Bardzo ważne jest wczesne zaopiekowanie się dzieckiem z niepełnosprawnością, by w wieku szkolnym w sposób pełny i satysfakcjonujący mogło korzystać z systemu edukacji – mówiła w piątek w Miliczu wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek.
Wiceminister Machałek odwiedziła w piątek placówki prowadzone przez Milickie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych, w tym Dzienny Ośrodek Rehabilitacyjno-Wychowawczy i Środowiskowy Dom Samopomocy i Warsztatów Terapii Zajęciowej.
"Jestem pod wrażeniem kompleksowości działań stowarzyszenia. Nie byłoby to możliwe gdyby nie serce i oddanie całego zespołu. To naprawdę jest coś, czym można się pochwalić i można potraktować jako wzorcowe działanie" – oceniła Machałek.
Jak podkreśliła, w działaniach stowarzyszenia widać przede wszystkim myślenie całościowe o rodzinie, w sytuacji, w której mierzy się z problemem niepełnosprawności.
"Jestem pełnomocnikiem rządu ds. edukacji włączającej, której celem jest takie zorganizowanie nauczenia, wychowania, działań terapeutycznych, wczesnego wspomagania, by dzieci dotknięte, zagrożone niepełnosprawnością były objęte jak najbardziej wszechstronną opieką, by każde dziecko miało zindywidualizowane nauczanie po to, by w życiu dorosłym jak najbardziej było włączone w społeczeństwo, czy w działania zawodowe" – mówiła wiceminister.
Zwróciła przy tym uwagę, że działania milickiego stowarzyszenia wpisują w przygotowaną przez ministerstwo edukacji i nauki ustawę o wsparciu dziecka, ucznia i rodziny, która tydzień temu wpłynęła do zespołu programowania prac rządu. "Ta ustawa i działania, które są w niej przygotowane będzie w tej chwili podlegała konsultacjom i moja dzisiejsza wizyta jest też traktowana jako konsultacja tych rozwiązań" – wskazała.
Dodała, że ustawa ta zakłada przede wszystkim koordynacje działań resortów zdrowia, edukacji i rodziny. „To jest bardzo potrzebne, by takie kompleksowe wsparcie, łącznie ze wsparciem socjalnym rodzina mogła uzyskać, żeby poczuła swoją siłę, żeby wzmocnić rodzinę, w sytuacji, w której tego wsparcia potrzebuje” – powiedziała Machałek.
"Ta ustawa widzi dziecko od momentu poczęcia, kiedy może być już zagrożone niepełnosprawnością do życia dorosłego. Najważniejsze to wczesne zaopiekowanie się dzieckiem i rodziną od pierwszych tygodni życia. Wtedy jest duża szansa, że w wieku szkolnym dziecko będzie mogło w sposób pełny i satysfakcjonujący korzystać z systemu edukacji” – tłumaczyła.
"Po wysłuchaniu planów ministerstwa, pojawiła się nadzieja, że łączy nas wspólna misja. Pracując z dziećmi w przedszkolu, robimy wszystko, żeby było tam nauczanie włączające, potem pracujemy razem z nauczycielami szkół masowych, do której te dzieci idą, bo wiemy, o tym, że one mają potencjał, że mogą spokojnie w tych szkołach funkcjonować. Jeżeli się uda przygotować nauczycieli do tego, żeby zrozumieli różnego typu zaburzenia, zachowania u dzieci, będzie im łatwiej pracować z nimi i je zrozumieć. W tym momencie faktycznie nauczanie włączające zda egzamin” – mówiła prezes Milickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych Alicja Szatkowska.
"Myślę, że pani minister widzi to, jak ważna jest wczesna interwencja, wczesna diagnostyka, ale robiona zespołowo, gdzie wspólnie układany jest plan wsparcia dla całej rodziny” – dodała. (PAP)
Autorka: Agata Tomczyńska
ato/ mhr/