Inscenizację bitwy o zabytkowy dworzec kolejowy oglądali w sobotę po południu mieszkańcy Sosnowca. Sceny nawiązywały do starcia, które stoczono w czasie powstania styczniowego o budynek ówczesnego dworca kolei warszawsko-wiedeńskiej.
6 lutego 1863 r. w Sosnowcu doszło do potyczki, w wyniku której oddział powstańczy pod dowództwem Apolinarego Kurowskiego odniósł zwycięstwo nad przeważającymi siłami rosyjskimi. W nocy z 6 na 7 lutego powstańcy - w sile ok. 250 kosynierów, strzelców i kawalerzystów - atakowali broniony przez rosyjską straż graniczną zbudowany cztery lata wcześniej sosnowiecki dworzec.
W sobotniej inscenizacji uczestniczyło kilka grup rekonstrukcyjnych, w sumie kilkadziesiąt osób. Ci, którzy wcielili się w polskich powstańców, sprzed pobliskiego kościółka kolejowego poprowadzili na dworzec trzy ataki. Piechurzy m.in. strzelali z replik karabinów, kosynierzy nacierali z kosami na sztorc. Ostatecznie powstańcy sforsowali linię obrony i weszli do budynku dworca.
Wcześniej prezydent Sosnowca Kazimierz Górski mówił m.in., że Zagłębie Dąbrowskie było jednym z miejsc, które rozpoczęło walkę w 1863 r. Przypomniał jednak, że prócz 150. rocznicy powstania styczniowego, w tych dniach przypada również 108. rocznica powstania 1905 r. Jak akcentował, wtedy też polała się krew Zagłębiaków.
„Ta ziemia zagłębiowska stawiła bardzo mocny opór wrogowi i stoczyła dwie bitwy, które dały zwycięstwa – na kilka dni w jednym i drugim przypadku staliśmy się wolnym Zagłębiem” - powiedział Górski. „Jesteśmy tu po to, by wspomnieć tych, którzy walczyli o wolną Polskę, (…) dzisiaj nie pytamy skąd oni przyszli, jaką krew przelewali. Ważne, że przelewali ją dla ojczyzny” - dodał.
6 lutego 1863 r. w Sosnowcu doszło do potyczki, w wyniku której oddział powstańczy pod dowództwem Apolinarego Kurowskiego odniósł zwycięstwo nad przeważającymi siłami rosyjskimi. W nocy z 6 na 7 lutego powstańcy - w sile ok. 250 kosynierów, strzelców i kawalerzystów - atakowali broniony przez rosyjską straż graniczną zbudowany cztery lata wcześniej sosnowiecki dworzec.
Wicewojewoda śląski Piotr Spyra mówił, że podobnie jak w 1863 r. Górnoślązacy przemycali broń do Zagłębia i przedzierali się przez granicę, by walczyć tam o Polskę, podobnie Zagłębiacy w 1921 r. (w czasie trzeciego powstania śląskiego) przemycali broń i przedzierali się na Górny Śląsk, by przelewać tam krew dla Polski.
Współorganizatorami sobotniej inscenizacji bitwy o dworzec były m.in. sosnowiecki urząd miasta, spółka PKP PLK, II Liceum im. Emilii Plater, IV Liceum im. Stanisława Staszica i Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Sosnowcu, Muzeum w Sosnowcu, a także Muzeum Miejskie „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej. W imprezę zaangażowała się też młodzież szkolna z Sosnowca i pobliskiego Sławkowa.
Inscenizacja była kolejną imprezą upamiętniającą w Sosnowcu powstanie styczniowe. Przed tygodniem w piątek ok. 3 tys. widzów obejrzało przygotowane w hali Expo Silesia o muzyczne widowisko pt. „Za Wolność – 1863”. Aby przybliżyć młodym widzom wydarzenia sprzed 150 lat realizatorzy wykorzystali techniki filmowe, elementy hip-hopu i rocka.
Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W ciągu trwających ponad 1,5 roku działań zbrojnych doszło do ponad tysiąca potyczek, wzięło w nich udział w sumie co najmniej 150 tys. powstańców. Walka powstańcza miała głównie charakter rozproszonej akcji partyzanckiej. Powstańcom nie udało się opanować na dłużej większego terytorium, a dowództwo powstania nie miało stałej siedziby.
Po klęsce większych zgrupowań partyzanckich, m.in. w bitwach pod Węgrowem i Siemiatyczami, walkę toczyły głównie niewielkie oddziały. Powstanie styczniowe było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX w. Bilans insurekcji był tragiczny - dziesiątki tysięcy poległych lub straconych przez Rosjan, zesłania na Syberię, konfiskaty majątków uczestników powstania.(PAP)
mtb/ bos/