Irlandzki operator filmowy Robbie Ryan otrzymał Złotą Żabę w głównym konkursie 29. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego EnergaCamerimage w Toruniu. Niemiec Jost Vacano odebrał nagrodę za całokształt twórczości.
Zdobywca Złotej Żaby nie był obecny na gali zakończenia festiwalu, ale przemówił do gości festiwalowych z ekranu.
"O kurczę, to niesamowite wieści. Kręcę teraz film w Budapeszcie i nie mogę podróżować z racji obostrzeń covidowych. Chciałbym być razem z wami i wypić +wściekłego psa+ na uspokojenie emocji. Nie chcę przedłużać, bo wiem, że czeka was wspaniała impreza. (...) Jestem niezwykle dumny z tej nagrody. Dziękuję" - powiedział zwycięzca konkursu głównego.
Srebrną Żabę otrzymał w sobotę Bruno Delbonnel za zdjęcia do filmu "Tragedia Makbeta". Operator gościł w Toruniu podczas otwarcia festiwalu razem z reżyserem filmu Joelem Coenem.
Brązową Żabę otrzymał operator Greig Fraser za zdjęcia do filmu "Diuna" w reżyserii Denisa Villeneuve.
"EnergaCamerimage to dla mnie najważniejszy punkt na trasie festiwalowej. Chciałem podziękować innym autorom zdjęć filmowych, którzy pomogli mi w pracy nad tym filmem i poświęcili na to swój czas" - powiedział Fraser.
W sobotę w Toruniu nagrodę specjalną za całokształt twórczości otrzymał niemiecki operator filmowy Jost Vacano.
"To zaszczyt otrzymać wyróżnienie za całokształt twórczości od kolegów po fachu, od przyjaciół. Zrealizowałem w życiu prawie sto filmów, może 85. Nie pamiętam wszystkich, ale nie ma to aż tak dużego znaczenia. (...) Nie będę mówił w szczegółach o swoich filmach, bo je widzieliście. (...) Teraz jestem już na emeryturze i trzeba zrobić miejsce dla młodszych autorów zdjęć" - powiedział Vacano.
Vacano mówił, że wiele lat swojego życia walczył o to, aby operatorzy filmowi byli odpowiednio wynagradzani za swoją pracę, by ich trud był adekwatnie opłacany.
"Chciałem podziękować wielu osobom: rodzicom, dziadkom, moim kolegom - wam. Po części byłem politykiem walcząc o prawa dla autorów zdjęć filmowym - o prawa wasze, jak i moje. Jestem dumny ze swoich osiągnięć zarówno na polu filmowym, jak i politycznym w tym zakresie, o którym mówiłem. Sądzę, że ta nagroda jest docenieniem działalności w obu tych sferach" - wskazał Vacano.
Denis Villeneuve odebrał nagrodę specjalną za osiągnięcia w dziedzinie reżyserii.
"To wielki honor odebrać nagrodę w kraju, który wydał wielu wspaniałych twórców kina. Sławomir Idziak i Krzysztof Kieślowski byli moimi bohaterami w czasach studenckich i wywarli ogromny wpływ na mój rozwój. To oni uzmysłowili mi, jak powinna wyglądać współpraca na linii reżyser-operator. W trakcie swojej kariery spotkałem wielu wspaniałych autorów zdjęć filmowych. Wszystkim im dziękuję. To dzięki wam znajduję się właśnie tutaj" - mówił reżyser m.in. "Diuny".
W konkursie filmów polskich zwyciężył operator Piotr Sobociński junior za "Hiacynt" w reżyserii Piotra Domalewskiego.
"To nasz trzeci film razem. Być może kiedyś się załapiemy na nagrodę za duet" - zażartował Sobociński. "Chciałem podziękować całej ekipie filmu, ale przede wszystkim całemu teamowi operatorskiemu. Historia zatacza koło. Niestety wiele z tego filmu jest aktualne dzisiaj. To jest smutne. Mam dwie córeczki i chciałbym im tę nagrodę zadedykować oraz mam nadzieję, że będą mogły żyć w kraju, w którym wszyscy są równi i mogą o sobie decydować" - powiedział Sobociński.
Dyrektor i twórca festiwalu Marek Żydowicz wspomniał w przemówieniu kończącym festiwal o operatorce filmowej Halynie Hutchins, która zginęła w tym roku na planie filmu "Rust".
"Chciałem powiedzieć jedną, wydaje się konieczną rzecz. Wszystko, co w życiu robimy, powinno stać na mocnych fundamentach. Chciałbym skierować apel do wszystkich odpowiedzialnych za branżę filmową na świecie. Kompetencja, odpowiedzialność i uczciwość. Jeżeli takich ludzi będziemy zatrudniać, to nie dojdzie do takich tragedii jak ta, która dotknęła naszą koleżankę" - mówił podczas gali Żydowicz.
Nagrodę publiczności otrzymał film "C'mon, C'mon" w reżyserii Mike'a Millsa.
W konkursie etiud studenckich zwyciężył i otrzymał Złotą Kijankę Max Bugajak za "The Howling". "Jestem wstrząśnięty. To coś pięknego. Dziękuję Warszawskiej Szkole Filmowej i moim profesorom" - powiedział zwycięzca w tym konkursie.
Colin Tilley otrzymał nagrodę za osiągnięcia w dziedzinie wideoklipu.
"Pobyt tutaj, na tym festiwalu, był dla mnie niezwykle inspirujący. Dzięki za możliwość przebywania z tak wspaniałymi twórcami" - mówił Tilley. Nagrodę w tegorocznym konkursie wideoklipów otrzymał Kacper Fertacz.
Konkurs debiutów operatorskich wygrał Yuming Ke za film "Bipolar". Złotą Żabę za debiut reżyserski otrzymała Julia Ducournau za "Titane". "Życzę wam, abyście spędzili ten piękny wieczór na celebracji kina" - powiedziała.
Jacob Friedrich Maria Kohl zwyciężył w konkursie krótkometrażowych filmów dokumentalnych. W konkursie pełnometrażowych filmów dokumentalnych zwyciężył Tristan Galand za "My voice will be with you".
Festiwal zakończy specjalny pokaz filmu "Nie czas umierać", ostatniego filmu z Danielem Craigiem w roli Jamesa Bonda. Pokaz zapowiedzą reżyser Cary Joji Fukunaga oraz nagrodzony Oscarem autor zdjęć Linus Sandgren.
Festiwal EnergaCamerimage w 2019 r., po 20 latach, wrócił do Torunia, gdzie odbywał się w latach 1993-1999. Później przeniesiony został do Łodzi, a w 2010 r. do Bydgoszczy. Do 2025 r. ma powstać w Toruniu gmach Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage, jego koszt wyliczono na 600 mln zł. Umowę ws. utworzenia i współprowadzenia instytucji kultury o nazwie Europejskie Centrum Filmowe Camerimage podpisali pod koniec września 2019 r. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, prezydent Torunia Michał Zaleski oraz dyrektor festiwalu i jego pomysłodawca Marek Żydowicz.
Prezydent Torunia Michał Zaleski mówił w sobotę o trwałych fundamentach finansowych festiwalu zapewnianych przez polski rząd i miasto.
"Już teraz zapraszam państwa do Torunia za rok, na jubileuszową - trzydziestą - edycję festiwalu" - podkreślił włodarz miasta.
29. edycję EnergaCamerimage swoim honorowym patronatem objął prezydent RP Andrzej Duda. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
twi/ mmu/