Ignacy Łukasiewicz – aptekarz, pionier europejskiego przemysłu naftowego, wynalazca lampy naftowej, działacz niepodległościowy, społecznik i filantrop. To właśnie on stał się bohaterem książki z PIW-owskiej serii „Biografie Sławnych Ludzi”.
„Odkrywca i wynalazca, tytan pracy, innowator i nauczyciel młodych, przedsiębiorca i milioner, filantrop i społecznik, patriota i polityk, ale przede wszystkim skromny, dobry i oddany innym człowiek. Taki był Ignacy Łukasiewicz i takim powinien znać go współczesny świat” – czytamy. Autorzy zauważają także, że jego życie było biografią „najprawdziwszego pozytywisty, którego siłą są praca i realistyczna pragmatyka w zdobywaniu najbardziej nawet romantycznych celów”.
Urodził się 23 marca 1822 r. w Zadusznikach pod Mielcem. Pochodził z zubożałej rodziny szlacheckiej pochodzenia ormiańskiego o patriotycznych tradycjach – jego ojciec był uczestnikiem powstania kościuszkowskiego. W 1832 r. rozpoczął naukę w gimnazjum w Rzeszowie, jednak w 1836 r. po śmierci ojca ze względu na sytuację finansową musiał porzucić gimnazjum. Podjął wówczas pracę jako pomocnik aptekarski – najpierw w Łańcucie, a od 1841 r. w Rzeszowie. Zdobytą wówczas wiedzę i umiejętności rozwinął w trakcie studiów farmaceutycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz w Wiedniu.
W młodości zorganizował niepodległościową siatkę konspiracyjną; w 1845 r. został agentem Centralizacji Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Zapłacił za to prawie dwuletnim więzieniem – w latach 1846–1847 był więziony we Lwowie przez władze austriackie - a przez kilka kolejnych lat pozostawał pod nadzorem policyjnym. Patriotą pozostał jednak do końca życia. Autorzy książki przypomnieli, że z dochodów płynących z nafty wspierał w 1863 r. powstańców styczniowych, którzy walczyli z Rosjanami w Królestwie Polskim. Zarobione pieniądze przeznaczał na wyposażenie powstańczych oddziałów, a z kolei rannym w czasie walk udzielał schronienia i pomocy w swoim dworku w Chorkówce.
Pracując we lwowskiej aptece Piotra Mikolascha, Łukasiewicz razem z Janem Zehem w procesie destylacji ropy naftowej wydzielił z niej naftę. W 1852 r. opracowali metodę jej frakcjonowanej destylacji, a najcenniejszym z uzyskanych w niej produktów była nafta. Z planów farmaceutycznego wykorzystania ropy zrezygnowano, postanowiono natomiast użyć nafty do celów oświetleniowych. Pierwszą lampę naftową Łukasiewicz skonstruował w 1853 r. 31 lipca 1853 r. lampa naftowa w szpitalu na lwowskim Łyczakowie oświetliła nocną operację ratującą życie pacjenta.
W 1854 r. w Bóbrce koło Krosna założył pierwszą w dziejach kopalnię ropy naftowej. Następnie w 1856 r. przeniósł się do Jasła, gdzie założył destylarnię w Ulaszowicach, a 1859 r. drugą w Klęczanach. Po pożarze destylarni w Ulaszowicach, Łukasiewicz uruchomił jeszcze większą przetwórnię ropy w Chorkówce koło Krosna.
W latach 60., podczas galicyjskiego boomu naftowego, Łukasiewicz udzielał wszystkim zainteresowanym konsultacji, także nafciarzom zagranicznym. W 1877 r. zorganizował we Lwowie kongres naftowy i doprowadził do powstania Towarzystwa Naftowego dla Opieki i Rozwoju Przemysłu i Górnictwa Naftowego w Galicji (od 1880 r. pod nazwą Krajowego Towarzystwa Naftowego) z siedzibą w Gorlicach, którego był prezesem w latach 1881–1882. Opracował również projekt regulacji prawnych i ulg podatkowych, przyjęty przez sejm galicyjski w 1881 r.
Aktywność Łukasiewicza nie ograniczała się wyłącznie do przemysłu – był on również społecznikiem i filantropem. Propagował budowę szkół i szpitali, dróg i mostów, a także osobiście finansował wiele inicjatyw. Walczył z biedą i problemami społecznymi, tworzył kasy zapomogowe i fundusze emerytalne dla swoich pracowników i ich rodzin. Był także znany ze swoich fundacji na rzecz Kościoła. Za działalność charytatywną papież Pius IX w 1873 r. nadał mu tytuł Szambelana Papieskiego i odznaczył Orderem Św. Grzegorza.
Zapoczątkował również akcję obsadzania dróg drzewami owocowymi, a odcinek z Chorkówki do Zręcina i do Bóbrki obsadził własnym sumptem. „Dzięki działaniom Łukasiewicza powiat krośnieński wyróżniał się na tle okolicy siecią dróg dobrej jakości oraz stopniem uregulowania rzek” – czytamy w książce.
Ignacy Łukasiewicz zmarł w Chorkówce 7 stycznia 1882 r. na zapalenie płuc. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Zręcinie. Jak dowiadujemy się z książki, „nawet na łożu śmierci, nieustannie mówił o nowych inicjatywach, nieskończonej liczbie projektów i zamiarów, które powstały w jego twórczym umyśle i które bez wątpienia by zrealizował, gdyby nie przedwczesna śmierć”.
Jak wskazują autorzy, „w dziejach ludzkości można znaleźć niewielu wybitnych badaczy i wynalazców, dokonujących przełomowych odkryć cywilizacyjnych, o których szybko zapomniano, a pamięć o nich trzeba było przywracać przez wiele lat”. „Niewątpliwie do takich właśnie osób należy zaliczyć Ignacego Łukasiewicza” – czytamy. Może zatem rok 2022 ustanowiony Rokiem Łukasiewicza jest okazją do tego, aby zainteresować się postacią tego wybitnego Polaka. (PAP)
Książkę „Ignacy Łukasiewicz. Prometeusz na ludzką miarę” wydał Państwowy Instytut Wydawniczy.
Anna Kruszyńska (PAP)