Instytut Pamięci Narodowej umorzył śledztwo w sprawie maltretowania uczestników powojennego podziemia niepodległościowego w Bydgoszczy, gdyż nie udało się ustalić nazwisk funkcjonariuszy UB znęcających się nad aresztantami - poinformował w środę gdański IPN.
Śledztwo dotyczyło wydarzeń, które miały miejsce na przełomie października i listopada 1945 r. w Bydgoszczy. Funkcjonariusze komunistycznego aparatu bezpieczeństwa podczas wielogodzinnych przesłuchań znęcali się nad tymczasowo aresztowanymi dziesięcioma mężczyznami podejrzanymi o przynależność do tajnej organizacji niepodległościowej o nazwie "Armia Krajowa – grupa Tarzana" - poinformował w środę prokurator Maciej Schulz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku.
Jak dodał prok. Schulz, nie udało się zgromadzić dowodów pozwalających wykryć sprawców tych zbrodni, "między innymi dlatego, iż wszyscy pokrzywdzeni już nie żyją".
23 listopada 1945 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu na sesji wyjazdowej w Bydgoszczy uznał wszystkich oskarżonych o przynależność do podziemnej organizacji za winnych. Pięciu mężczyzn zostało skazanych na kary śmierci, pozostali na kary więzienia. Tylko jeden ze skazanych na śmierć został ułaskawiony i karę zmieniono mu na 10 lat więzienia.
Organizację założył w maju 1945 r. na terenie powiatu lipnowskiego (obecnie woj. kujawsko-pomorskie) były żołnierz Armii Krajowej - Ryszard Buczkowski, ps. Tarzan.
"Tworzyli ją mieszkańcy okolicznych wsi, a także osoby przebywające w tym rejonie w wyniku migracji spowodowanych działaniami wojennymi" - przypomniał prok. Schulz.
Organizacja miała charakter zbrojny i stawiała sobie za cel walkę z narzucanym Polsce systemem komunistycznym. Jej członkowie byli uzbrojeni - mieli karabiny, pistolety, broń maszynową i granaty, które wykorzystali w kilku akcjach, m.in. atakach na posterunki MO, instytucje i zakłady przemysłowe.
"Organizacja cieszyła się dużym uznaniem; jej poczynania wspierali nie tylko liczni miejscowi gospodarze, zapewniając noclegi, wyżywienie czy miejsce odpoczynku, ale także kilku funkcjonariuszy lokalnych posterunków milicji i organów bezpieczeństwa zdezerterowało i wstąpiło w jej szeregi" - podkreślił prok. Schulz.
Do rozbicia grupy w rejon Lipna skierowano 115 funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa, uzbrojonych i wyposażonych w samochody terenowe. 12 października 1945 r. zatrzymano dziesięciu członków organizacji.
23 listopada 1945 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu na sesji wyjazdowej w Bydgoszczy uznał wszystkich oskarżonych o przynależność do podziemnej organizacji za winnych. Pięciu mężczyzn zostało skazanych na kary śmierci, pozostali na kary więzienia. Tylko jeden ze skazanych na śmierć został ułaskawiony i karę zmieniono mu na 10 lat więzienia.
Kary śmierci zostały wykonane w dniu 17 stycznia 1946 r. w więzieniu w Bydgoszczy, miejsce pochówku ofiar do dziś nie zostało jednoznacznie ustalone. (PAP)
olz/ abr/ gma/