Stwierdzenia wskazujące na współodpowiedzialność Polaków za Holokaust są nie tylko skandaliczne, ale niezgodne z prawdą – pisze w przesłanym PAP oświadczeniu rzecznik prasowy IPN dr Rafał Leśkiewicz. Odpowiedzialność za eksterminację Żydów w okresie II wojny ponoszą nazistowskie Niemcy – przypomina.
"Należy wyraźnie podkreślić, że oprócz Żydów europejskich, obywateli polskich żydowskiego pochodzenia, Polacy także byli ofiarami niemieckiej machiny zła" - dodał.
Leśkiewicz wskazał, że "Polacy ginęli w obozach koncentracyjnych i obozach zagłady, ginęli również za pomoc niesioną Żydom". Przypomniał, że "tylko na ziemiach polskich w okresie II wojny światowej obowiązywała kara śmierci za pomoc i ukrywanie Żydów". "To pokazuje, jak wielką odwagą musieli się wykazywać ci, którzy świadczyli pomoc ludności żydowskiej. Należy się im głęboki szacunek i upamiętnienie" - podkreślił.
Leśkiewicz wskazał, że "Polacy ginęli w obozach koncentracyjnych i obozach zagłady, ginęli również za pomoc niesioną Żydom". Przypomniał, że "tylko na ziemiach polskich w okresie II wojny światowej obowiązywała kara śmierci za pomoc i ukrywanie Żydów". "To pokazuje, jak wielką odwagą musieli się wykazywać ci, którzy świadczyli pomoc ludności żydowskiej. Należy się im głęboki szacunek i upamiętnienie" - podkreślił.
Dr Leśkiewicz odniósł się w ten sposób do artykułu zamieszczonego w czwartek, w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu na portalu Onet. W eseju pt. "Oficjalnie tolerowany i jawnie podsycany antysemityzm znów się pleni" austriacki pisarz, tłumacz literatury polskiej Martin Pollack pisze m.in., że w czasie II wojny światowej "w Polsce faktycznie nie kolaborowano z hitlerowskimi Niemcami, mimo to Zagładę Żydów pochwalało otwarcie wielu, być może nawet większość Polaków".
Pollack powołał się na "ostrożne szacunki" Jana Grabowskiego, wedle których "do końca wojny co najmniej dwieście tys. Żydów straciło życie wskutek donosów lub bezpośrednio z ręki polskich sąsiadów". "Prześladowania trwały także po wojnie. Żydowscy Ocaleni nadal byli zastraszani, w wielu przypadkach także mordowani. Tragiczne apogeum antyżydowskiej przemocy stanowił wywołany plotką o rytualnym morderstwie(!) pogrom kielecki w 1946 r., podczas którego zginęło czterdziestu dwóch Żydów" - napisał pisarz.
Jak dodał, "wydaje się to tym bardziej pilne właśnie teraz, kiedy znowu pleni się, oficjalnie tolerowany i w wielu przypadkach jawnie podsycany, antysemityzm, który swymi rozmiarami przypomina nieszczęsne międzywojenne czasy".
Odnosząc się do kwestii związanych z polityką historyczną ocenił, że "należy z całą stanowczością podkreślić, iż działania instytucji państwa polskiego takich jak Instytut Pamięci Narodowej, mają na celu zwrócenie uwagi świata zarówno na heroizm wielu Polaków, którzy ponieśli śmierć z rąk Niemców, jak również mają na celu walkę z kłamliwymi i nie popartym rzetelnymi badaniami stwierdzeniami o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust".
W komentarzu przesłanym PAP rzecznik prasowy IPN dr Rafał Leśkiewicz napisał: "To smutne, że tego typu teksty ukazują się w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu". "Dodatkowo w artykule pojawiają się stwierdzenia wskazujące na współodpowiedzialność Polaków za Holokaust, co jest nie tylko skandaliczne, ale także niezgodne z prawdą. Odpowiedzialność za eksterminację Żydów w okresie II wojny światowej ponoszą nazistowskie Niemcy, tworząc machinę nienawiści, terroru i w konsekwencji zagłady. Należy wyraźnie podkreślić, że oprócz Żydów europejskich, obywateli polskich żydowskiego pochodzenia, Polacy także byli ofiarami niemieckiej machiny zła" - podkreślił.
Odnosząc się do kwestii związanych z polityką historyczną ocenił, że "należy z całą stanowczością podkreślić, iż działania instytucji państwa polskiego takich jak Instytut Pamięci Narodowej, mają na celu zwrócenie uwagi świata zarówno na heroizm wielu Polaków, którzy ponieśli śmierć z rąk Niemców, jak również mają na celu walkę z kłamliwymi i nie popartym rzetelnymi badaniami stwierdzeniami o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust".
Zapewnił, że IPN będzie dalej konsekwentnie i rzetelnie prowadził badania naukowe dot. niemieckich zbrodni na ziemiach polskich w okresie II wojny światowej, wskazując kto był ofiarą a kto katem.
"Z ubolewaniem przyjęliśmy informację o publikacji tego artykułu w serwisie Onet, w tak ważnym dla nas wszystkich dniu - Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holocaustu" - dodał.
Zapewnił, że IPN będzie dalej konsekwentnie i rzetelnie prowadził badania naukowe dot. niemieckich zbrodni na ziemiach polskich w okresie II wojny światowej, wskazując kto był ofiarą a kto katem. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Daria Porycka
ksi/ dap/ pat/