103 lata temu w Łodzi urodził się Zdzisław Julian Starostecki – uczestnik II wojny światowej, współtwórca systemu antyrakietowego Patriot, którego dwie baterie mają jeszcze w tym roku trafić do Polski. „Spełnia się moje marzenie” – mówił generał w wywiadzie, jeszcze kiedy dopiero planowano ich zakup.
Zdaniem profesora Przemysława Waingertnera, historyka z Uniwersytetu Łódzkiego, życiorys generała to gotowy szkic scenariusza filmowego – połączenia fabuły sensacyjnej z dramatem historycznym, a to, że już wkrótce Patrioty będą bronić Polski stanowi akt sprawiedliwości dziejowej.
"To podwójny akt takiej sprawiedliwości" – podkreślił profesor. "Po pierwsze broń, którą zaprojektował Starostecki, może być już wykorzystana do obrony Polski, a po drugie cieszy fakt, że po latach postać generała jest przypominana i powoli przywracana do należnej mu rangi w wojennych i powojennych dziejach naszego kraju" – zaznaczył.
Zdaniem profesora Przemysława Waingertnera, historyka z Uniwersytetu Łódzkiego, życiorys generała to gotowy szkic scenariusza filmowego – połączenia fabuły sensacyjnej z dramatem historycznym, a to, że już wkrótce Patrioty będą bronić Polski stanowi akt sprawiedliwości dziejowej.
W wywiadzie udzielonym w 2007 r. Waldemarowi Piaseckiemu z "Dziennika Polonijnego" Zdzisław Starostecki nie ukrywał wzruszenia, że skonstruowany przez niego system Patriot będzie bronił Polski.
"Spełnia się moje marzenie. Skoro Patriot zdawał egzamin na tylu frontach i w tylu krajach dobrze służy ich obronie, to, jako Polak, czułem żal, że nie pomaga mojej ojczyźnie, która jest przecież od 1999 r. sojusznikiem USA w NATO" – mówił 15 lat temu generał.
Towarzystwo Jana Karskiego (TJK) stara się o pośmiertne uhonorowanie generała Zdzisława Starosteckiego najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego. "Na nasz apel jest pozytywna reakcja Kancelarii Prezydenta RP" – poinformowali PAP przedstawiciele TJK.
Towarzystwo Jana Karskiego (TJK) stara się o pośmiertne uhonorowanie generała Zdzisława Starosteckiego najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego. "Na nasz apel jest pozytywna reakcja Kancelarii Prezydenta RP" – poinformowali PAP przedstawiciele TJK.
Zmarły w 2010 r. konstruktor i bohater spod Monte Cassino i spod Bolonii był wielokrotnie odznaczany i honorowany, m.in. nagrodą imienia legendarnego polskiego emisariusza ostrzegającego świat przed Holocaustem – Medalem 75-lecia Misji Jana Karskiego, który był sąsiadem, a potem przyjacielem Starosteckiego. Mieszkali w Łodzi blisko siebie, przy ulicy Kilińskiego. Po wojnie obaj nie wrócili do rządzonej przez komunistów Polski. Mieszkali i pracowali w USA, ale nigdy nie zapomnieli o ojczyźnie.
"Karski był politycznym współtwórcą powrotu Polski do rodziny państw demokratycznych, a Starostecki wprowadził tę ideę w życie, budując system o wymownej nazwie Patriot – baterie defensywnych pocisków przeciwrakietowych" – zwrócił uwagę prof. Waingertner.
"Życiorys Starosteckiego jest typowy dla wielu Polaków, którzy po wojnie nie wrócili do komunistycznej Polski i wybrali emigrację" – wskazał. "To droga z II RP, przez kampanię wrześniową, do łagrów sowieckich, a potem przez szlak bojowy 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa, m.in. walki w kampanii włoskiej, na Zachód. A potem, niestety, w wyniku niekorzystnych dla Polski porozumień aliantów z Moskwą, wobec niezgody dla dominacji komunistycznej w kraju, przymus emigracji" – opisywał Waingertner.
W rozmowie z PAP historyk powiedział, że w czasach zimnej wojny jedni polscy emigranci osiągali na Zachodzie sukces, inni nie potrafili się przystosować i cierpieli z powodu tęsknoty za krajem.
"Na szczęście Starostecki znalazł się w tej pierwszej grupie. Bohater spod Monte Cassino nie miał taryfy ulgowej. Kiedy jego amerykańscy rówieśnicy zaczęli robić kariery, on, ciężko pracując, fizycznie dopiero studiował. Uzyskawszy tytuł inżyniera, realizował swoje pomysły, pracując dla przemysłu zbrojeniowego i armii USA" – przypomniał naukowiec z Uniwersytetu Łódzkiego.
"Życiorys Starosteckiego jest typowy dla wielu Polaków, którzy po wojnie nie wrócili do komunistycznej Polski i wybrali emigrację" – wskazał. "To droga z II RP, przez kampanię wrześniową, do łagrów sowieckich, a potem przez szlak bojowy 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa, m.in. walki w kampanii włoskiej, na Zachód. A potem, niestety, w wyniku niekorzystnych dla Polski porozumień aliantów z Moskwą, wobec niezgody dla dominacji komunistycznej w kraju, przymus emigracji" – opisywał Waingertner.
"Starostecki miał po prostu silny charakter, zahartowany dobrym wychowaniem w międzywojennej Polsce, przeżyciami w sowieckich łagrach i w bojach II wojny światowej, a potem trudnym życiem na emigracji" – argumentował. "Wpływ na sukces polskiego inżyniera miała młodość spędzona w przedwojennej Łodzi, mieście wielu narodów, mieście tolerancji i wielokulturowości. To były warunki bardzo podobne do ówczesnych realiów amerykańskich" – tłumaczył.
Zdaniem Waingertnera na silny charakter konstruktora i jego późniejsze ambicje najbardziej wpłynęły doświadczenia niewoli sowieckiej i walka pod dowództwem generała Andersa w kampanii włoskiej.
Mocne nerwy – zdaniem profesora – pomagały Starosteckiemu w późniejszej pracy dla US Army jako konstruktora broni.
"W pewnym momencie służby krajów komunistycznych wykradły jakąś część dokumentacji wynalazku konstruktora. Podejrzenie padło na Polaka. Był długo inwigilowany, przesłuchiwany. Późniejszy generał znosił to godnie. Ostatecznie okazało się, że kierujący zespołem naukowców konstruujących pociski Patriot jest niewinny" – relacjonował Waingertner.
"Okazało się, że dokumenty wykradał agent służb PRL Zdzisław Przychodzień. Dokumenty zresztą szybko trafiły na Kreml" – dodał.
Zdaniem Waingertnera na silny charakter konstruktora i jego późniejsze ambicje najbardziej wpłynęły doświadczenia niewoli sowieckiej i walka pod dowództwem generała Andersa w kampanii włoskiej.
"Na długo przed oficjalnym przystąpieniem do NATO wprowadzili nas tam między innymi trzej Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych" – wskazał. "Byli to: wojenny emisariusz polskiego rządu, którym pierwszy informował świat o niemieckim przemyśle zagłady Żydów, Polaków i innych narodów – profesor Jan Karski; więzień sowieckich łagrów, żołnierz generała Andersa, konstruktor systemu obronnego Patriot, inżynier – generał Zdzisław Starostecki oraz oficer Ludowego Wojska Polskiego, który zdecydował się ujawnić Amerykanom wojenne warianty planów wojsk Układu Warszawskiego – generał Ryszard Kukliński" – wymienił historyk.
"Zasługi generała Starosteckiego są ogromne. I dla Polski, i dla USA, i dla NATO. Okażą się jeszcze większe, kiedy odstraszająca moc systemu Patriot zacznie być stosowana w Polsce według zasady +Pragniesz pokoju, szykuj się do wojny+" – zaznaczył naukowiec.
"Patriot podnosi poziom obronny Polski. System skonstruowany przez zespół Zdzisława Starosteckiego spowoduje, że będziemy lepiej uzbrojeni, co zawsze wzbudzi dłuższy namysł u ewentualnych agresorów" – podsumował prof. Przemysław Waingertner.
Według MON dostawa dwóch baterii systemu IBCS/Patriot planowana jest do końca 2022 r., a osiągnięcie wstępnej gotowości operacyjnej (Initial Operational Capability – IOC) planowane jest na przełomie 2023 i 2024 r.
Zdzisław Julian Starostecki urodził się 8 lutego 1919 r. w Łodzi. Walczył w kampanii wrześniowej 1939 r. Wstąpił do konspiracyjnej Służby Zwycięstwu Polsce, która później przeobraziła się w Związek Walki Zbrojnej, a następnie w Armię Krajową. Był więźniem sowieckich łagrów na Kołymie, skąd dostał się do armii generała Władysława Andersa. Przeszedł z nią szlak bojowy do Włoch.
"Patriot podnosi poziom obronny Polski. System skonstruowany przez zespół Zdzisława Starosteckiego spowoduje, że będziemy lepiej uzbrojeni, co zawsze wzbudzi dłuższy namysł u ewentualnych agresorów" – podsumował prof. Przemysław Waingertner.
Starostecki był bohaterem bitwy pod Monte Cassino. Został ranny pod Bolonią. Po wojnie wybrał emigrację. Mieszkał w Londynie. W latach 50. pojechał do USA, gdzie po skończeniu studiów inżynierskich pracował dla przemysłu zbrojeniowego i armii amerykańskiej. Był jednym z konstruktorów i twórców systemu obrony przeciwrakietowej Patriot.
W 2009 r. został mianowany na stopień generała brygady przez prezydenta Lecha. Kaczyńskiego. Starosteckiego odznaczono m.in. Orderem Virtuti Militari i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Trwają starania o pośmiertne odznaczenie generała Orderem Orła Białego.
Zdzisław Starostecki zmarł 31 grudnia 2010 r. w swoim domu na Florydzie w USA. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ mhr/