Śpiewaczki operowe z Ukrainy i Rosji uścisnęły się na scenie teatru San Carlo w Neapolu. Ich symboliczny gest z przesłaniem pokoju zakończyło operę „Aida” Giuseppe Verdiego.
Na scenie najstarszego na świecie działającego bez przerwy teatru operowego w dniach inwazji Rosji na Ukrainę spotkały się w sobotę ukraińska sopranistka Ludmyła Monastyrska w roli Aidy i mezzosopranistka rosyjska Jekaterina Gubanowa jako Amneris.
Oczy widzów zwrócone były na dwie artystki w tym dramatycznym momencie - zauważają włoskie media.
Na zakończenie spektaklu śpiewaczki z Ukrainy i Rosji objęły się na scenie, co uznano za ważne i nadzwyczaj mocne - według dziennika „La Repubblica” - przesłanie pokoju. Ich gest został przyjęty przez widzów długą owacją - relacjonuje gazeta.
Monastyrska i Gubanowa przyłączyły się do apelu włoskiego ministra kultury Dario Franceschiniego i zainaugurowanej przez niego kampanii „Kultura łączy świat”.
W poprzednich dniach w roli Aidy występowała znana rosyjska solistka Anna Netrebko, a partię Amneris wykonywała mezzosopranistka z Polski Agnieszka Rehlis.
Włoski dziennik przytacza słowa Netrebko, która powiedziała: „Przede wszystkim jestem przeciwna tej wojnie. Jestem Rosjanką i kocham mój kraj”.
„Chciałabym, aby ta wojna się skończyła” - dodała światowej sławy śpiewaczka operowa.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/