Prezentacja bozzetta rzeźby „Aleja Wschodzącego Słońca” Pawła Althamera, poświęconej białoruskim więźniom reżimu Łukaszenki odbyła się w czwartek w Wolskim Centrum Kultury. W wydarzeniu brała udział m.in. liderka białoruskiej opozycji demokratycznej Swietłana Cichanouska.
Cichanouska powiedziała, że kiedy zapoznała się z tym projektem, była poruszona. "Ponieważ pomnik ma przedstawiać w pełnej skali naszych bohaterów, ludzi, którzy teraz są w więzieniu, naszych białoruskich bohaterów i obywateli Polski, którzy również znajdują się w więzieniu w Białorusi, bo nie ukrywali prawdy o tym, co się dzieje w naszym kraju". W ocenie liderki białoruskiej opozycji demokratycznej, "Polska dlatego pomaga Białorusi, bo rozumie jej ból". "Dziękuję za wsparcie, mam nadzieję, że ten monument będzie miłą niespodzianką dla tych ludzi, którzy znajdują się we więzieniu w Białorusi za naszą wolność" - dodała.
Nad przygotowaniem rzeźby pracują wspólnie Paweł Althamer, Grzegorz Jarzyna i Anna Axer-Fijałkowska wraz z Wolskim Centrum Kultury i TR Warszawa. Paweł Althamer powiedział podczas prezentacji bozzetta, że dedykował swoją rzeźbę wszystkim wolnym ludziom. Anna Axer-Fijałkowska wyraziła radość, że rzeźba, która powstanie, zostanie z nami na zawsze i będzie mogła symbolizować to, o co wszyscy walczymy szczególnie teraz, czyli o wolność. Grzegorz Jarzyna wyraził radość, że "ten pomnik, który wyszedł z przyjaźni i relacji międzyludzkich jest namysłem ze strony artystów i zaklinaniem rzeczywistości, jest odsłonięciem takiej perspektywy przyszłości, w której będziemy żyć w harmonii i razem szli ku słońcu".
Tatiana Chomicz, siostra więzionej opozycjonistki Marii Kalesnikowej przypomniała, że na Białorusi jest 1100 więźniów politycznych. Podkreśliła, że należy pamiętać o opozycjonistach odizolowanych nawet od siebie nawzajem i katowanych w więzieniach. Wyraziła nadzieję, że spotkania, na których mówi się o nich pomogą im odzyskać wolność.
Białoruski opozycjonista, były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka apelował, aby nie zapominać o ludziach, "którzy walczą na Białorusi i stawiają opór wojskom rosyjskim, które de facto okupują terytorium Białorusi". Przypomniał o żołnierzach białoruskich walczących na Ukrainie ramię w ramię z żołnierzami ukraińskimi i którzy tam giną. "My na pewno będziemy kontynuowali naszą walkę o wolność. O wolność naszą i waszą, o wspólną Europę, gdzie wartości są najważniejsze a nie przemoc" - podkreślił. Dodał, że tak jak "nasz wspólny rodak Czesław Niemen wierzy w to, że "ludzi dobrej woli jest więcej".
Jak podał współrealizator projektu TR Warszawa, "punktem wyjścia do realizacji pomnika jest sytuacja dziennikarza, korespondenta +Gazety Wyborczej+ w Białorusi Andrzeja Poczobuta, Andżeliki Borys – działaczki polskiej mniejszości w Białorusi, więzionych przez reżim Łukaszenki, a także Marii Kalesnikowej – flecistki i opozycjonistki skazanej na 11 lat ciężkiego więzienia, Natalii Hershe i Alany Gebremariam, których postawa i doświadczenia stały się inspiracją do realizacji akcji artystycznej. Historie te, wybrane intuicyjnie spośród wielu wskazań symbolicznie odnoszą się do wszystkich walczących o demokrację i cierpiących z tego powodu Białorusinek i Białorusinów. Historie i doświadczenia osób, które stały się inspiracją do pracy artystów, są uniwersalne i reprezentują odwagę i determinację wszystkich osób represjonowanych przez reżim Łukaszenki".
Postaci i postawy zawarte w instalacji artystycznej przedstawione zostaną w sytuacji z przyszłości – ujęcie radości ze zwycięstwa, pokonania reżimu, a z perspektywy dnia dzisiejszego zwiastującej zwycięstwo i spotkanie w wolności. Kompozycja ta, to wypowiedź artystyczna działająca zarówno jako samospełniające się proroctwo, jak i przypominająca opinii publicznej, w jakim celu oraz z jakiego powodu osoby te odsiadują okrutne wyroki. Opowieść ta skłaniać ma do przemyśleń, przypomnienia opinii publicznej, że w Białorusi walka o demokrację trwa, a wielu Białorusinów i Białorusinek jest więzionych.
Rzeźba ma stanąć w warszawskim Parku Sowińskiego, w planach jest jednak prezentowanie jej w różnych krajach, aby szerzyć wiedzę o opozyjonistach białoruskich. (PAP)
Autor: Olga Łozińska, Maryna Lipetska
oloz/ lima/ dki/