Liczymy na zdecydowane i twarde przywództwo Stanów Zjednoczonych w całym Sojuszu Północnoatlantyckim – powiedział prezydent Andrzej Duda. Prezydent USA Joe Biden zapewnił, że art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest dla Stanów Zjednoczonych świętością.
Polski przywódca zwracał także uwagę, że mimo trudnych czasów relacje polsko-amerykańskie kwitną: oba państwa współpracują w zakresie zakupów wojskowych i LNG, a także przy budowie elektrowni atomowych w Polsce.
Przywódcy Polski i USA spotkali się w sobotę w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Najpierw rozmawiali w wąskim gronie, następnie odbyły się rozmowy delegacji.
Na początku rozmów polskiej i amerykańskiej delegacji, prezydent Duda podziękował prezydentowi Bidenowi za wizytę w Polsce, która umacnia więzi euroatlantyckie, jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także współpracę militarną, gospodarczą i polityczną między Stanami Zjednoczonymi a Polską.
Jak podkreślał Duda, Polska jest poważnym partnerem i wiarygodnym sojusznikiem. Zapewnił również, że Polska czyni wszystko, by móc sprostać zadaniu własnej obrony naszego kraju. Mówił o przyjętej niedawno ustawie o obronie ojczyzny, zakładającą przeznaczenie w przyszłym roku 3 procent PKB na obronność.
Prezydent Duda dziękował również amerykańskiemu przywódcy m.in. za piątkowe spotkanie w Rzeszowie-Jasionce z przedstawicielami organizacji pozarządowych zaangażowanych w pomoc uchodźcom z Ukrainy. "Bardzo dziękujemy panu prezydentowi za tę wizytę, ona ma z tego punktu widzenia ogromne znaczenie, jak również za pomoc, którą Stany Zjednoczone niosą, za wkład pierwszej damy Stanów Zjednoczonych Jill Biden, konsultacje z moją żoną" - wskazywał.
"Chcę bardzo mocno podkreślić, panie prezydencie, że mimo trudnych czasów dziś te relacje polsko-amerykańskie kwitną. My jesteśmy pierwszym w Europie odbiorcą amerykańskiego gazu LNG, który już od lat przypływa do naszego gazoportu w Świnoujściu, wspierając dywersyfikację źródeł dostaw do Polski tego gazu" - powiedział Duda.
Jak wskazywał, jest to ogromnie ważne w aspekcie dzisiejszej agresji Rosji na Ukrainę i szantażu energetycznego, który Rosja uprawia od lat. Podkreślił, że Polska zbudowała gazoport w Świnoujściu, by tego szantażu uniknąć. Dodał, że Polska jest wdzięczna Stanom Zjednoczonym za wsparcie w tym zakresie.
"Jesteśmy także wdzięczni za to, że kontynuujemy ścieżkę ku rozpoczęciu programu współpracy w zakresie pokojowej energii nuklearnej, budowy amerykańskich elektrowni atomowych w Polsce, które są nam niezbędne dla realizacji programu ochrony klimatu i rozwoju nowoczesnej energetyki w naszym kraju" - mówił polski prezydent.
Zwrócił uwagę, że na spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem obecny jest Piotr Naimski, który odpowiada ze strony polskiej za tę kwestię. "Wierzę, że ten program wspólnie z amerykańskimi firmami, ale pod silnym patronatem ze strony Białego Domu, uda nam się w najbliższym czasie zrealizować, bo on jest Polsce bardzo potrzebny" - dodał prezydent Duda.
Wskazywał również na bardzo dobre relacje gospodarcze pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi. Zwrócił uwagę, że w 2021 roku - według szacunków - odnotowano najwyższe do tej pory obroty, ponad 18 miliardów dolarów, mimo pandemii COVID-19 i innych przeszkód.
"To jest dla nas wielka radość, cieszymy się ze wszystkich inwestycji amerykańskich w Polsce, witamy je z radością - tak jak witamy z radością amerykańskich żołnierzy, którzy przybywają do nas, by dzisiaj wzmacniać wschodnią flankę" - powiedział Duda. "Jesteśmy wdzięczni za pomoc" - dodał.
Jak podkreślał Duda, Polska jest poważnym partnerem i wiarygodnym sojusznikiem.
Zapewnił również, że Polska czyni wszystko, by móc sprostać zadaniu własnej obrony naszego kraju. Mówił o przyjętej niedawno ustawie o obronie ojczyzny, zakładającą przeznaczenie w przyszłym roku 3 procent PKB na obronność.
Prezydent RP podkreślił, że to, co dzieje się w tej chwili na Ukrainie to bardzo trudna sytuacja, a rosyjska agresja to także wielkie poczucie zagrożenia dla Polaków. "Bo my wiemy, co oznacza rosyjski imperializm i wiemy, co to znaczy atak ze strony rosyjskiej armii, bo nasi dziadkowie i pradziadkowie to przeżyli, czasem nasi rodzice" - mówił.
"Chcemy, żeby w najbliższych latach wydatki wzrastały i dlatego chcemy też dla nowoczesnego wyposażenia naszej armii w przyszłości kupować również i nowoczesne, wypróbowane wyposażenie wojskowe, które jest produkowane w Stanach Zjednoczonych, ale bylibyśmy jak najbardziej zainteresowani także w tym zakresie kooperacją ze Stanami Zjednoczonymi" - mówił Duda.
Podkreślił też, że Polska cieszy się z każdego elementu kooperacji z USA np. możliwości współprodukowania śmigłowców Black Hawk. "Chcielibyśmy, żeby tego typu formy współpracy polsko-amerykańskiej, także w dziedzinie militarnej, były rozwijane" - dodał.
Andrzej Duda podkreślił, że wizyta prezydenta USA wzmacnia więzi obu krajów.
"To także jest kwestia odbioru przez przedstawicieli amerykańskiego biznesu. Tam, gdzie pan prezydent przybywa, jest pewne i bezpieczne miejsce. Jesteśmy ogromnie za tę wizytę wdzięczni" - powiedział prezydent.
Podkreślił, że to, co dzieje się w tej chwili na Ukrainie to bardzo trudna sytuacja, a rosyjska agresja to także wielkie poczucie zagrożenia dla Polaków. "Bo my wiemy, co oznacza rosyjski imperializm i wiemy, co to znaczy atak ze strony rosyjskiej armii, bo nasi dziadkowie i pradziadkowie to przeżyli, czasem nasi rodzice" - mówił.
"Dziękujemy za pańską obecność, dziękujemy przede wszystkim za pańskie niezwykłe przywództwo, silne w tym momencie, za ten bardzo twardy głos Stanów Zjednoczonych i bardzo mocno stawiający sprawę przerwania rosyjskiej agresji na Ukrainę. Stoimy przy Stanach Zjednoczonych, chcemy wspólnie z USA realizować tę politykę i ogromnie liczymy na zdecydowane i twarde przywództwo Stanów Zjednoczonych w całym Sojuszu Północnoatlantyckim, a także na wzmacnianie więzi euroatlantyckich" - dodał polski prezydent.
Prezydent Biden podkreślił, że kiedy 25 lat temu podczas wizyty w Polsce jako senator przemawiał na Uniwersytecie Warszawskim użył wówczas słów - "za waszą i naszą wolność". "Wtedy miałem to na myśli i teraz mam to również na myśli" - powiedział.
"Dla nas artykuł 5 (Traktatu Północnoatlantyckiego) jest świętym zobowiązaniem. Jeszcze raz to powtórzę, to jest święte zobowiązanie- artykuł 5 i proszę wierzyć, że możecie na nas polegać" – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
"Panie prezydencie, najważniejsza rzecz, która nas łączy, to nasze wartości - wolność, wolność prasy, wolność mediów; dzięki temu rząd działa w sposób transparentny, ludzie mają prawo do wyboru" - mówił amerykański przywódca, zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy.
"Stany Zjednoczone są w stanie odgrywać swoją rolę w innych częściach świata w oparciu o zjednoczoną Europę i bezpieczeństwo w Europie" - oświadczył Biden.
Jak dodał, doświadczenia dwóch wojen światowych wskazują, że stabilizacja w Europie jest bardzo ważna dla USA. "Stabilizacja w Europie jest niezmiernie ważna dla USA, szczególnie jeśli chodzi o nasze interesy, nie tylko tu, ale na całym świecie" - mówił Biden. "Dlatego będziemy w stałym kontakcie i informowali się nawzajem o swoich poczynaniach" - dodał.
"Dla nas artykuł 5 (Traktatu Północnoatlantyckiego) jest świętym zobowiązaniem. Jeszcze raz to powtórzę, to jest święte zobowiązanie- artykuł 5 i proszę wierzyć, że możecie na nas polegać" – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
Jak mówił, ważne jest to, aby NATO było w pełni zjednoczone. "Nie może być żadnego podziału i rozdźwięku. Niezależnie od tego, co robimy, robimy to razem" - powiedział prezydent USA.
Amerykański prezydent wyraził przekonanie, że Władimir Putin nie osiągnął celów, które sobie wcześniej zakładał. "Władimir Putin liczył, że podzieli NATO, że będzie mógł podzielić wschodnią flankę Sojuszu, odłączyć ją od Zachodu, że będzie grał na podziałach, ale nie udało mu się to. Wszyscy jesteśmy razem" - podkreślił Biden.
Dodał, że ważne jest też bliska współpraca i koordynacja działań z Polską.
Prezydent USA podziękował też Polsce za wzięcie na siebie ciężaru związanego z napływem uchodźców. "Chcielibyśmy podziękować, że Polska bierze na swoje barki ogromną odpowiedzialność; to zresztą powinna być odpowiedzialność całego NATO. Fakt, że tak dużo Ukraińców uciekło do Polski i tutaj szuka schronienia rozumiemy. My u naszych południowych granic mamy tysiące, dosłownie, tysiące osób, które chcą dostać się do Stanów Zjednoczonych" – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
"Jesteśmy gotowi, aby otworzyć nasze granice na 100 tys. osób z Ukrainy, uchodźców" – przekazał.
Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego gwarantuje, że zbrojna napaść na jeden kraj członkowski NATO będzie uznana za napaść przeciwko wszystkim sojusznikom.
Biden podziękował Dudzie za nastawienie na współpracę. "Dziękuję też za to, że informuje nas pan o tym, co chcecie zrobić; co naród polski sądzi o tej sytuacji; jakie są zmartwienia polskiego narodu i co jego zdaniem powinno być nasza odpowiedzialnością” – powiedział prezydent USA.
"Istotne, abyśmy byli w stałym kontakcie w sprawie tego, jak działamy dalej. Szczególnie w odniesieniu do tego, co robi Rosja i jak to robi" – dodał.
Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego gwarantuje, że zbrojna napaść na jeden kraj członkowski NATO będzie uznana za napaść przeciwko wszystkim sojusznikom.
Prosiłem o przyspieszenie realizacji zamówień zestawów Patriot, wyrzutni HIMARS, samolotów F-35 i czołgów Abrams - powiedział na briefingu prasowym po spotkaniu z amerykańskim przywódcą prezydent Duda. Wskazywał, że choć Stany Zjednoczone są globalnym mocarstwem to pamiętają o Polsce.
Duda zwrócił uwagę, że spotkanie z prezydentem USA Joe Bidenem przedłużyło się, gdyż pierwotnie miało trwać 15 minut, ale trwało znacznie dłużej. Jak dodał, stało się tak, gdyż było dużo ważnych tematów.
Jak wskazał, podczas spotkania rozmawiano o sytuacji bezpieczeństwa Polski i naszej części Europy, o wspieraniu Ukrainy w jej obronie przeciwko rosyjskiej agresji, o pomocy humanitarnej dla tego kraju, a także o współpracy militarnej pomiędzy Polską a USA.
"Zwracałem się do pana prezydenta także o przyspieszenie - w miarę możliwości - tych programów zakupowych, które już w tej chwili są realizowane (...) po to żeby wzmocnić nasze bezpieczeństwo" - oświadczył prezydent Duda.
"Dzisiaj, co bardzo ważne dla mnie, pan prezydent Joe Biden po raz kolejny zdecydowanie podkreślił, że niezależnie od wszystkich okoliczności, artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o kolektywnej obronie, w przypadku ataku na jakiekolwiek państwo członkowskie, stuprocentowo wiąże i absolutnie zapewnia każdemu państwu członkowskiemu bezpieczeństwo, że to gwarantują Stany Zjednoczone i wszyscy inni członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Myślę, że dla nas Polaków, w tej sytuacji, którą mamy dzisiaj w naszej części Europy, w dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę, to jest element bardzo ważny" - podkreślił prezydent Duda.
Przypomniał jednocześnie, że na podstawie już zawartych kontraktów jeszcze w tym roku mamy otrzymać pierwsze zestawy rakiet Patriot, a także zestawy artylerii rakietowej HIMARS, myśliwce F-35. "Teraz ostatni zakup realizowany w USA, to 250 czołgów Abrams, też nowej generacji, więc to są bardzo rozległe zakupy" - mówił.
Wskazywał także na prowadzone reformy polskiej armii, które spowodują, że w ciągu kilku lat Polska stanie się znacznie bezpieczniejsza własnymi siłami.
"Dzisiaj, co bardzo ważne dla mnie, pan prezydent Joe Biden po raz kolejny zdecydowanie podkreślił, że niezależnie od wszystkich okoliczności, artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o kolektywnej obronie, w przypadku ataku na jakiekolwiek państwo członkowskie, stuprocentowo wiąże i absolutnie zapewnia każdemu państwu członkowskiemu bezpieczeństwo, że to gwarantują Stany Zjednoczone i wszyscy inni członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Myślę, że dla nas Polaków, w tej sytuacji, którą mamy dzisiaj w naszej części Europy, w dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę, to jest element bardzo ważny" - podkreślił prezydent Duda.
Równie ważna - jak dodał - jest sama piątkowo-sobotnia wizyta Joe Bidena w Polsce. "Wszystkie elementy tej wizyty, mające bardzo symboliczny wymiar - wczoraj taki komponent, powiedziałbym, wojskowo-humanitarny, dzisiaj polityczny no i oczywiście wystąpienie pana prezydenta (na pl. Zamkowym - PAP), na które wszyscy czekamy jako ważne przesłanie, nie tylko dla nas, jako Polaków, jako jednego z narodów Europy Środkowo-Wschodniej (...). Myślę, że to jest wystąpienie po prostu do świata" - zaznaczył Duda.
Andrzej Duda mówił, że amerykański prezydent podkreślał w rozmowie z nim, że jego kraj strzeże bezpieczeństwa światowego i jego oczy są zwrócone zarówno na Europę, jak i obszar Azji i Amerykę Południową.
"Ale chcę wyrazić satysfakcję z tego, że choć Stany Zjednoczone są globalnym mocarstwem to pamiętają o Polsce, o naszej sytuacji w Europie Środkowej. I dzisiaj widocznym tego znakiem jest obecność w Polsce prezydenta Stanów Zjednoczonych wraz z delegacją, po drugie, obecność tutaj już ponad 10 tys. żołnierzy amerykańskich, którzy dodatkowo wzmacniają nasze bezpieczeństwo" - powiedział.
"Więc chcę uspokoić moich rodaków, że sojusz z Ameryką jest silny, czynimy też zresztą wszystko, by budować to amerykańskie przewodnictwo jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w tej relacji euroatlantyckiej. Uważamy, że ona jest fundamentem. Wzmacniamy i dalej chcemy te wzmacniać więzi współpracy i przyjaźni polsko-amerykańskiej uważając je za ważną, może fundamentalną gwarancję naszego bezpieczeństwa, a również i rozwoju gospodarczego" - dodał Andrzej Duda.
Mówił ponadto o wizycie amerykańskiego przywódcy na Stadionie Narodowym, gdzie w towarzystwie premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego spotykał się on z uchodźcami z Ukrainy. "Cieszę się, że panowie są tam wszyscy razem, mam nadzieję, że dla wszystkich jest to widomy znak tego, że polskie władze różnych szczebli i różnych systemów, bo i władze samorządowe, a więc władze lokalne, regionalne, i władze centralne, czyli premier, rząd współdziałają ze sobą w zakresie pomocy uchodźcom" - powiedział Duda.
Wyraził też nadzieję, że pokazuje to "pewną modelowość działania". "Każdy robi to, co do niego należy i to, co jest w stanie" - dodał.
Prezydent podziękował wszystkim, którzy udzielają pomocy uchodźcom, poczynając od wolontariuszy, funkcjonariuszy różnych służb, przechodząc do przedstawicieli władz na każdym szczeblu - samorządowym i rządowym. Dziękował również żołnierzom, harcerzom, strażakom oraz wszystkim Polakom przyjmującym uchodźców w swych domach, ośrodkach, "często poświęcając własne, prywatne środki, by pomóc tym ludziom".
Wskazywał, że pomoc udzielana przez Polaków jest doceniana nie tylko przez polskie władzy i naszych sąsiadów z Ukrainy, ale także przez społeczność międzynarodową. Dodał, że jest to pokaz wielkiej solidarności i wielkiego serca ze strony Polaków.
Prezydent relacjonował także, że rozmawiał z prezydentem USA także o rozwoju polskiej energetyki, w szczególności jeśli chodzi o energetykę nuklearną. "To jest ważna, nowa formuła współpracy między nami, a Stanami Zjednoczonymi" - powiedział prezydent, przypominając, że USA są już dzisiaj są zaangażowane energetycznie w Europie i będą dostarczały do Europy coraz więcej gazu skroplonego.
"Chcielibyśmy, aby w ramach polityki proklimatycznej, ochrony klimatu przekształcania naszego sektora energetycznego, odchodzenia od energii pochodzącej z węgla, żebyśmy przechodzili na jedyną energetykę, jaką możemy de facto wykorzystać biorąc pod uwagę nasze warunki klimatyczne i geograficzne, czyli energetykę nuklearną" - podkreślił prezydent.
Zwrócił uwagę, że energia nuklearna jest całkowicie neutralna dla klimatu. "(Energia nuklearna) bez wątpienia dla Polski i polskiego miksu energetycznego na najbliższe dziesięciolecia, a może i stulecia jest najbardziej realnym rozwiązaniem, które wspólnie między innymi ze Stanami Zjednoczonymi chcemy realizować" - zaznaczył Duda.
Przypomniał, że rozmowy o współpracy w tym zakresie są prowadzone również z Francją.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ itm/
reb/ ann/