W lato chciałbym wrócić do historii, która uczy nas przyszłości - mówił w swoim podcaście premier Mateusz Morawiecki, polecając wakacyjne lektury. Jego zdaniem warto przeczytać książki „Lunatycy. Jak Europa poszła na wojnę w roku 1914” Christophera Clarka i „Wynalezienie Europy Wschodniej” Larry'ego Wolffa.
"Ponieważ od wczoraj mamy kalendarzowe lato, a wielu z was planuje albo wybiera się niedługo na wakacje, pomyślałem, że podzielę się z wami dwiema książkami na lato, może przypadną wam do gustu" - powiedział premier w piątkowym podcaście.
"Prawda jest taka, że różne książki tworzą mój coraz większy stosik wstydu, książki, które zalegają od dawna" - wyznał. Dodał, że "nie są to lekkie wakacyjne powieści". "W to lato chciałbym wrócić do tego, z czego wyrastam i co ukochałem najbardziej, czyli do historii i historii która uczy nas przyszłości" - tłumaczył.
Premier powiedział, że pierwsza książka, którą chce przeczytać uważnie to "Lunatycy. Jak Europa poszła na wojnę w roku 1914" Christophera Clarka. "To nie będzie pierwszy raz kiedy po nią sięgam. Była ona niezwykle ważna w momencie, w którym wyszła, ale kiedy patrzymy na to, co dzieje się wokół nas z każdym dniem staje się jeszcze ważniejsza" - ocenił. Morawiecki tłumaczył, że "Clark opisuje genezę I wojny światowej i mówi wprost: +to nie musiało się wydarzyć, ale europejscy politycy byli ślepi na okoliczności i procesy, które zaczynały rozsadzać Europę od wewnątrz, wreszcie stali się całkowicie zapatrzeni w siebie i niezdolni do krytycznej oceny rzeczywistości". Zdaniem premiera "to nie jest tak, że historia powtarza się jeden do jednego, przyszłość nigdy nie jest przesądzona, ale zawsze jest niewiadomą". "Czy dzisiaj stoimy w przededniu kolejnej wojny światowej? Tego nikt nie wie, ale po to właśnie studiuje się historię. Dowiemy się z niej, jakich błędów unikać, by straszna przeszłość się nie powtórzyła i takich lekcji będę szukał u Clarka" - dodał.
Druga książka ze stosu wstydu to "Wynalezienie Europy Wschodniej" Larry'ego Wolffa. "Książka, o której również wam już wcześniej wspominałem, ale której w codziennym pędzie nie udało mi się dokończyć" - powiedział premier. "To książka odsłaniająca mechanizmy mentalnego kolonizowania przez Zachód krajów dzisiejszej Europy Środkowo-Wschodniej" - wyjaśnił prezes rady ministrów. Jego zdaniem, "Woolf naprawdę zajmująco pokazuje, jak podzielono Europę na rozwinięty Zachód i zacofany Wschód i że ten podział był decyzją konkretnych ludzi i zarazem sposobem na budowanie przez Zachód własnej pozycji kosztem poniżanego Wschodu". "Można powiedzieć, że to genealogia Europy dwóch prędkości. Jeśli ktoś chce zrozumieć, skąd wzięły się nasze często niesłuszne kompleksy wobec Zachodu, to tutaj zobaczy, jak wyglądał mechanizm ich wytwarzania" - dodał. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
oloz/ aszw/