9 lipca 1937 r. zakończono budowę Kopca Piłsudskiego w Lesie Wolskim w Krakowie. Znajduje się w nim ziemia z 4,5 tys. pól bitewnych z lat 1794–1920. Zniszczyć go próbowali najpierw Niemcy, potem komuniści.
Wśród polskich miast Kraków wyróżnia się tradycją budowy kopców. Najstarszy jest Kopiec Krakusa usypany prawdopodobnie w VII wieku w Krzemionkach Podgórskich. Z tego samego okresu pochodzi Kopiec Wandy na terenie dawnej wsi Mogiłą (ob. Nowa Huta). W latach 1820-23 na terenie obecnej dzielnicy usypano 34-metrowy Kopiec Kościuszki.
W świadomości Polaków okresu międzywojennego wymarsz "Pierwszej Kadrowej" z Oleandrów należał do kluczowych wydarzeń najnowszej historii. Uznawano go za realny początek drogi do niepodległości, którą w znacznej mierze wywalczyli legioniści Piłsudskiego.
Idea budowy kopca poświęconego Józefowi Piłsudskiemu i bohaterom walk o niepodległość Rzeczypospolitej narodziła się jeszcze w latach dwudziestych. W 1932 r. porucznik 10 Dywizjonu Żandarmerii WP, Franciszek Supergan (1899-1961) wydał w Przemyślu broszurę "Bojownikom o wolność naród pracą bez roboczych". W publikacji sformułował postulat budowy kopców dla upamiętnienia ważnych wydarzeń historycznych. Sypanie kopców miało być finansowane ze społecznych zbiórek. Supergan twierdził, że budowy zapewnią pracę rzeszom osób bezrobotnych. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 1934 roku w Polsce bez pracy pozostawało 414 tys. osób, jednak szacowano, że realna liczba bezrobotnych jest znacznie wyższa i sięga nawet miliona osób. Idea Supergana łączyła idee upamiętniania historii Polski z działaniami prospołecznymi, redukującymi skalę bezrobocia.
Od początku 1934 r. przygotowywano się do uroczystych obchodów 20. rocznicy utworzenia Legionów dowodzonych przez Józefa Piłsudskiego w sierpniu. W świadomości Polaków okresu międzywojennego wymarsz "Pierwszej Kadrowej" z Oleandrów należał do kluczowych wydarzeń najnowszej historii. Uznawano go za realny początek drogi do niepodległości, którą w znacznej mierze wywalczyli legioniści Piłsudskiego. Patronat nad budową kopca objął Związek Legionistów Polskich. W 1934 r. por. Supergan wydał 16-stronnicową broszurę "Dzieje Polski w wymiarach pomnika-kopca imienia Marszałka Piłsudskiego w Krakowie".
W marcu 1934 r. architekt prof. Adolf Szyszko-Bohusz zaproponował, by kopiec powstał na liczącym 358 metrów wzgórzu Sowiniec w Lesie Wolskim, najwyższym wzniesieniu Krakowa. Pierwotny projekt Szyszko-Bohusza miał kształt regularnej piramidy, jednak nie zaakceptowano go. Do realizacji przyjęto wariant opracowany przez inż. architekta Franciszka Mączyńskiego (1874-1947). Według planów miał on 36 m wysokości i ponad 107 m średnicy podstawy. Zaprojektowano także wiodące na szczyt ścieżki z poręczami oraz szerokie schody.
Na początku lipca rada miejska Krakowa przyjęła uchwałę o lokalizacji obiektu na Sowińcu. W tym czasie przygotowano teren budowy, karczowano drzewa i zarośla na Sowińcu.
"Przystępujemy dziś do sypania z ziemi polskiej kopca, który by imię Józefa Piłsudskiego przekazał wiekom w czasy tak odległe, kiedy księgi historii pisanej już zbutwieją, a ryte w kamieniu słowa wiatr i deszcz wykruszy" - powiedział Walery Sławek podczas uroczystości.
W 20. rocznicę wymarszu I Kompanii Kadrowej, 6 sierpnia 1934 r. rozpoczęto - w asyście żołnierzy 20 Pułku Piechoty WP, weteranów Legionów oraz licznych delegacji władz państwowych i samorządowych oraz organizacji militarnych i społecznych - budowę fundamentu kopca. Obecni byli także prezydent Krakowa Mieczysław Kaplicki i wojewoda krakowski Mikołaj Kwaśniewski. Biskup pomocniczy krakowski Stanisław Rospond poświęcił kamień węgielny.
"Przystępujemy dziś do sypania z ziemi polskiej kopca, który by imię Józefa Piłsudskiego przekazał wiekom w czasy tak odległe, kiedy księgi historii pisanej już zbutwieją, a ryte w kamieniu słowa wiatr i deszcz wykruszy" - powiedział Walery Sławek podczas uroczystości. "Chcemy, by symbol wielkości na górze z dala widziany w duszach przyszłych pokoleń budził dumę. By naród dumny przeszłością wiedział, że wysiłkiem i ofiarą wielkość swojej przyszłości ma wznosić. By rozumiał, że czoło, które się przed wrogiem nie ugnie, że wola, która przed trudami i niebezpieczeństwem nie zmięknie, że to były, to są i będą zawsze siły główne. Niech to wskazanie przez Józefa Piłsudskiego Polsce dane na wieki z kopca tego promienieje" - podkreślił.
W marcu 1935 r. w Komitecie Budowy Kopca Piłsudskiego, poza ppłk Sławkiem znaleźli m.in. płk Aleksander Prystor, gen. Edward Śmigły-Rydz i gen. Kazimierz Sosnkowski. Po śmierci marszałka Piłsudskiego (12 maja 1935 r.) prace budowlane nabrały tempa. Pierwszym kierownikiem robót był inż. Stanisław Kużmiński.
Rozpoczęła się spontaniczna akcja dostarczania ziemi z miejsc bitewnych na terenie całej Polski przez piesze, wodne i zmotoryzowane sztafety wolontariuszy. Brali w nich udział żołnierze WP, członkowie "Strzelca", "Sokoła", policjanci, kolejarze i cywilni ochotnicy z całej Polski. Ziemia pochodziła z 4,5 tys. miejsc bitew i potyczek z lat 1794-1920, w których walczyli Polacy. Kopiec budowali wolontariusze, a nie bezrobotni, jak początkowo zakładał por. Supergan. Na placu budowy pracowali senatorowie, posłowie, urzędnicy i przedstawiciele wielu grup społecznych i zawodowych. Polacy, przedstawiciele Polonii z wielu krajów i obcokrajowcy. Na licznych zachowanych fotografiach archiwalnych ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego (NAC) widać młodzież szkolną, akademicką, weteranów wojennych, a także zagranicznych dyplomatów m.in. z Japonii i USA. Na placu budowy pojawiły się koparki i sprzęt zmechanizowany, jednak większość budulca transportowano za pomocą taczek.
W październiku 1935 r. ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce John C. Cudahy wręczył prezydentowi ignacemu Mościckiemu i Aleksandrze Piłsudskiej urnę z ziemią ze wszystkich stanów USA. Kilka miesięcy później do Krakowa przyjechał polski lekkoatleta szkockiego pochodzenia, Elgin Scott (1900-84) z ziemią z wyspy Trynidad. Wielu ochotników uczestniczyło w pracach budowlanych 11 listopada, w kolejną rocznicę odzyskania niepodległości.
Budowa Kopca Piłsudskiego zakończyła się 9 lipca 1937 r. Na jego szczycie znalazł się maszt sztandarowy i wykonana z granitu płyta z Krzyżem Legionowym.
"Czego nie zrobili Niemcy, to zrobili komuniści. Krakowianie żartowali, że jak w Polsce mamy Grób Nieznanego Żołnierza, tak w Krakowie mamy kopiec nieznanego marszałka" – opowiadał przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa dr Jerzy Bukowski.
26 października 1939 r. Kraków stał się stolicą Generalnego Gubernatorstwa i siedzibą niemieckich władz okupacyjnych. Wiosną 1941 r. gubernator Hans Frank wydał rozkaz likwidacji Kopca Piłsudskiego i Kopca Kościuszki, jednak z nieznanych przyczyn nie został ono zrealizowany.
Na początku 1945 r. do Krakowa wkroczyły sowieckie oddziały. Dla komunistów poświęcony Piłsudskiemu kopiec był "wrogi ideologicznie", jak wszystko, co kojarzyło się ze znienawidzoną przez nich "sanacją". W 1953 r. do usunięcia płyty z Krzyżem Legionowym użyto czołgu. Na zboczach zasadzono drzewa. Ich korzenie niszczyły strukturę kopca, który ulegał stopniowej degradacji.
"Czego nie zrobili Niemcy, to zrobili komuniści. Krakowianie żartowali, że jak w Polsce mamy Grób Nieznanego Żołnierza, tak w Krakowie mamy kopiec nieznanego marszałka" – opowiadał przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa dr Jerzy Bukowski.
W PRL często używano określenia "kopiec na Sowińcu". Mimo tych zabiegów komunistycznym władzom nie udało się całkowicie zatrzeć zbiorowej pamięci o historycznej budowli. Weteran 1. Pułku Piechoty Legionów, uczestnik obrony Modlina, żołnierz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość i więzień UB, płk. Józef Herzog (1901-83) wysyłał liczne petycje do władz PRL petycje dotyczące odbudowy kopca.
Ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II pisał w 1974 r. do Herzoga: "Pragnę wyrazić moją solidarność z Pańskimi poczynaniami, które mają na celu obronę godności narodu, a zwłaszcza honoru polskiego żołnierza – tego, któremu Polska zawdzięcza niepodległość".
Choć władze PRL ignorowały społeczną inicjatywę, idea przywrócenia dawnej świetności kopca odżyła pod koniec lat 70.
Gdy w 60. rocznicę odzyskania niepodległości wolontariusze wykarczowali krzewy, sowiecki konsul złożył władzom miasta swój protest. Inicjatorem akcji był długoletni dyrektor Miejskiego Parku i Ogrodu Zoologicznego dr Józef Skotnicki (1940-2020). 23 czerwca 1980 r. ze struktur Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa wyodrębnił się Komitet Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego. Rok później obiekt wpisano do rejestru zabytków. Stan wojenny zablokował inicjatywę. W 1992 r. Sejm Rzeczypospolitej objął honorowy patronat nad kopcem i jego odbudową.
"Znaczenie tej Mogiły Mogił jest równoznaczne Grobowi Nieznanego Żołnierza" - podkreślił Bukowski. "Nazywamy go Mogiłą Mogił, bo w tym miejscu znajduje się ziemia z ponad 4,5 tys. pól bitewnych, miejsc kaźni, martyrologii narodu polskiego z całego świata" – dodał.
Pod koniec lat 90. i w maju 2010 r. obiekt uległ uszkodzeniu po intensywnych opadach. Ostatni remont zakończono w 2012 r.
"Znaczenie tej Mogiły Mogił jest równoznaczne Grobowi Nieznanego Żołnierza" - podkreślił Bukowski. "Nazywamy go Mogiłą Mogił, bo w tym miejscu znajduje się ziemia z ponad 4,5 tys. pól bitewnych, miejsc kaźni, martyrologii narodu polskiego z całego świata" – dodał.
Obecnie Kopiec Piłsudskiego ma 35 m wysokości. Średnica podstawy wynosi 111 m Do jego budowy użyto 130 tys. metrów sześciennych ziemi. U podstawy znajdują się urny z ziemią z pól bitewnych z udziałem Polaków. Jest jednym z pięciu istniejących obecnie w Krakowie kopców. (PAP)
Maciej Replewicz
mr/ pat/