18 sierpnia w krużgankach kościoła św. Antoniego z Padwy odbędzie się uroczystość wymurowania i poświęcenia tablicy ku czci Luciany Frassati-Gawrońskiej. Podczas wojny Włoszka wywiozła z Polski żonę gen. Sikorskiego i przyczyniła się do uwolnienia 101 profesorów UJ aresztowanych przez gestapo.
18 sierpnia o 18 w krużgankach warszawskiego kościoła św. Antoniego z Padwy przy ul. Senatorskiej 31 odbędzie się uroczystość wymurowania i poświęcenia tablicy ku czci Luciany Frassati-Gawrońskiej. Tego dnia mija 120. rocznica urodzin "Włoszki, która pokochała Polskę całym sercem". W wydarzeniu będzie uczestniczyć ks. Krzysztof Nawrot, duszpasterz akademicki Archidiecezji Katowickiej i główny koordynator w Polsce Towarzystwa Ciemnych Typów Frassatiego oraz Adam Sulikowski (OP) – przeor dominikanów w klasztorze na ul. Freta.
Luciana Frassati urodziła się 18 sierpnia 1902 r. w Pollone (Piemont, Włochy). Była córką współzałożyciela turyńskiego dziennika „La Stampa” Alfredo Frassatiego i siostrą błogosławionego Pier Giorgio Frassatiego (1901-1925).
W 1925 r. wyszła za mąż za polskiego dyplomatę i ostatniego ambasadora Rzeczypospolitej w Wiedniu przed aneksją Austrii do III Rzeszy, Jana Gawrońskiego (1892-1983).
Po wybuchu wojny Luciana poświęciła się niesieniu pomocy Polakom zarówno przebywającym we Włoszech, jak i osobom znajdującym się na terenach okupowanych przez Niemców. Jako wolontariuszka pełniła misję kurierki (emisariuszki) Rządu Polskiego na Uchodźstwie. Pierwszą misją było wywiezienie z okupowanej Polski żony gen. Władysława Sikorskiego.
„Pewnego dnia przyszedł do mnie adwokat Aleksander Dębski, wiceprezes Stronnictwa Narodowego, zamordowany później przez hitlerowców, prosząc o pomoc w umożliwieniu wyjazdu Heleny Sikorskiej, wtedy już żony premiera rządu na emigracji. Początkowo wahałam się, pewna, że jest ona nieustannie śledzona przez Gestapo, jednak w końcu dałam się przekonać mojemu rozmówcy.
"Mamy jeszcze możliwość uratowania jej" - mówił pan Dębski - "musimy jednak działać szybko. Gestapo wciąż nie wie o jej obecności w Warszawie. Nie musiał mi długo tłumaczyć, jak cennym dla Niemców zakładnikiem stałaby się w razie aresztowania i jak tragiczne konsekwencje miałoby to dla całego polskiego ruchu oporu” - pisała Luciana Frassati-Gawrońska w swoich wspomnieniach „Przeznaczenie nie omija Warszawy”.
W Wigilię 1939 r. Olga Helena Sikorska (1888-1972) opuściła okupowaną Warszawę z dokumentami wystawionym na panieńskie nazwisko "Zubczewska" jako opiekunka i guwernantka Frassati-Gawrońskich. Na początku stycznia dotarła do Paryża, gdzie spotkała się z mężem - ówczesnym premierem i Naczelnym Wodzem.
„Pospieszam jakże pilnie, aby najserdeczniej podziękować łaskawej Pani za wywiezienie mojej żony Heleny z okupowanej Warszawy w obecnych ciężkich dla nas warunkach" - pisał w styczniu 1940 r. gen. Sikorski w liście z podziękowaniami do Luciany.
"Włoszka, która pokochała Polskę całym sercem" łącznie siedem razy przyjeżdżała do okupowanej Polski wykonując zadania emisariuszki Rządu RP.
Dzięki osobistej rozmowie z przywódcą Włoch, Benito Mussolinim Luciana Frassati-Gawrońska przyczyniła się do ocalenia grupy aresztowanych 6 listopada 1939 r. przez gestapowców profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz innych uczelni w Krakowie. Stali się oni ofiarami hitlerowskiej operacji "Sonderaktion Krakau", której celem była likwidacja intelektualnych, polskich elit. Na początku 1940 r. po interwencji Mussoliniego i ministra spraw zagranicznych Włoch, Galeazzo Ciano Niemcy zwolnili 101 z 144 aresztowanych naukowców UJ.
Jednym z siedmiorga dzieci Luciany jest Jas(Jaś) Gawronski (ur. 1936), włoski polityk i dziennikarz, polskiego pochodzenia, były poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Za działalność w okresie II wojny światowej Luciana Frassati-Gawrońska została odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej (1993).
Zmarła 7 października 2007 r. w Pollone.
W 2017 r. władze Krakowa nadały ulicy w Dzielnicy VIII Dębniki nazwę Luciany Frassati-Gawrońskiej.
Autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/