Podpisane 3 września 1980 r. porozumienie jastrzębskie było przełomem w walce o prawa pracownicze i godne warunki bytowe. Jego postanowienia przyniosły poprawę jakości życia milionów Polaków – napisał prezydent Andrzej Duda w liście z okazji 42. rocznicy zawarcia porozumienia.
Rocznicowe uroczystości z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego odbyły się w sobotę w Jastrzębiu-Zdroju. Prezydenta Andrzeja Dudę reprezentowała jego doradca, Agnieszka Lenartowicz-Łysik. List głowy państwa do uczestników obchodów opublikowała Kancelaria Prezydenta.
"Porozumienie jastrzębskie było przełomem w walce o prawa pracownicze i godne warunki bytowe, szczególnie w odniesieniu do górników dołowych, znoszących trudy bodaj najbardziej uciążliwej, wyczerpującej i niebezpiecznej pracy, jaką może wykonywać człowiek. Solidarna, zakończona powodzeniem walka o wolne soboty i niedziele dla wszystkich pracujących oraz niektóre inne postanowienia porozumienia jastrzębskiego przyniosły poprawę jakości życia milionów Polaków" – napisał Andrzej Duda.
Jak ocenił w swoim liście prezydent Duda, nieugięta postawa górników i innych strajkujących w Zagłębiu Dąbrowskim i na Górnym Śląsku znacząco przyczyniła się do sukcesu wystąpień społecznych 1980 r.
Porozumienie jastrzębskie było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, dokumentem podpisanym wówczas między władzą a strajkującymi robotnikami. Zdaniem wielu historyków masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie porozumienia jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.
W porozumieniu potwierdzono wszystkie ustalenia gdańskie oraz zniesiono czterobrygadowy system pracy w górnictwie, oznaczający konieczność pracy siedem dni w tygodniu i niszczący więzi rodzinne. Kluczowym ustaleniem była też zapowiedź wprowadzenia wszystkich wolnych sobót i niedziel. Górnicy wywalczyli też m.in. podnoszenie zarobków w ślad za wzrostem kosztów utrzymania. Władza zgodziła się też na wiele branżowych postulatów pracowników kopalń.
Jak ocenił w swoim liście prezydent Duda, nieugięta postawa górników i innych strajkujących w Zagłębiu Dąbrowskim i na Górnym Śląsku znacząco przyczyniła się do sukcesu wystąpień społecznych 1980 r.
"Latem 1980 r. Polacy powstali, aby upomnieć się o swoje prawa i wolności. Strajkowali w wielu miejscowościach, w setkach zakładach pracy. Z niezwykłą determinacją, do skutku. Nie dali się zastraszyć, okłamać ani podzielić. Nie zadowolili się pustymi deklaracjami władz PRL. Byli świadomi swojej siły – płynącej z jedności i wzajemnego wsparcia, z przekonania o słuszności ich sprawy, z zakorzenienia w tysiącletniej polskiej historii i kulturze" – napisał prezydent.
Porozumienia sierpniowe – jak czytamy w liście – rozpoczęły okres nazwany później karnawałem Solidarności – "czas nowej nadziei, rozbudzonego entuzjazmu, śmiałych wizji i planów".
"Solidarność zwyciężyła, bo była wspólnym dziełem naszego narodu. W chwili ciężkiej próby ukazała prawdę o nas: że jesteśmy odważni i wytrwali, wrażliwi na krzywdę i niesprawiedliwość, po bratersku otwarci na potrzeby drugiego człowieka. Solidarność to źródło naszej wewnętrznej siły, dzięki której – jak wiele razy w przeszłości – poradzimy sobie z każdą trudnością i zrealizujemy każde wspólne zamierzenie" – napisał Andrzej Duda do uczestników jastrzębskich uroczystości.
Podczas sobotnich obchodów w Jastrzębiu-Zdroju wspominano też 34. rocznicę strajków górniczych w 1988 r., które utorowały drogę do przemian ustrojowych w Polsce.(PAP)
mab/ joz/