Największym wyzwaniem tegorocznego roku akademickiego jest jego organizacja w związku z rosnącymi cenami za ogrzewanie i energię - uważa prorektor filii Akademii Teatralnej w Białymstoku prof. Marta Rau. Uczelnia w styczniu na ponad miesiąc wprowadza zajęcia online, ale też w ramach oszczędności m.in. nie będzie włączać reflektorów podczas egzaminów.
W Białymstoku działa filia Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Nauka prowadzona jest na trzech kierunkach: lalkarskim, reżyserii i technologii teatru lalek. Na trzech kierunkach kształci się ok. 90 studentów, w tym roku naukę rozpoczęło 23 studentów.
Inauguracja odbyła się we wtorek w sali Teatru Szkolnego im. Jana Wilkowskiego w Białymstoku.
"Największym wyzwaniem jest nowa organizacja roku akademickiego, wprowadzona nie tak dawno, związana z oszczędnościami ogrzewania i prądu" - powiedziała PAP prorektor ds. Filii Akademii Teatralnej w Białymstoku prof. Marta Raut.
Pierwszy semestr nauki nazwała "procesem przerywanym". Raut powiedziała, że cały semestr podzielony jest na etapy i w związku z tymi zmianami studenci będą mieli przerwę w nauczaniu praktycznym z aktorstwa i lalkarstwa. Dodała, że do 18 grudnia zajęcia będą odbywały się normalnie, a po świątecznej przerwie, w styczniu na uczelnię wraca tryb nauki zdalnej, podczas której będą odbywały się tylko zajęcia teoretyczne.
Rau oceniła, że jest wyzwaniem przygotowanie do grudnia tak studentów, żeby ta zmiana "minimalnie zaszkodziła im w procesie nauki". Dodała, że studenci wrócą na uczelnię w połowie lutego i zaraz rozpoczną sesję egzaminacyjną. "Musimy ich tak przygotować, żeby po pierwsze, czegoś się nauczyli, a po drugie, żebyśmy potrafili im przekazać wiedzę, którą oni będą mogli kontynuować po powrocie" - dodała.
"Jest to bardzo trudne. Teatr to spotkanie człowieka z człowiekiem. Nawet, jeżeli studenci wezmą lalki do domu, mogą z nimi ćwiczyć, to jednak nie ma partnera, nie ma dialogu... Oczywiście online jest to do zrobienia, ale jest to ogromnie trudne" - powiedziała Rau. Dodała, że po pandemii koronawirusa, gdy uczelnia musiała przejść na zdalne nauczanie, nie chciałaby tego robić studentom ponownie. Choć - jak zauważyła - studenci na decyzję o ponownym przejściu na nauczanie zdalne nie zareagowali źle.
Rau mówiła, że drugi semestr, który rozpocznie się w połowie marca, będzie odbywał się na uczelni, ale w związku ze zobowiązaniem, aby wypełnić 15 tygodni nauki, to semestr skończy się w połowie lipca, a nie jak zwykle na początku czerwca.
Uczelnia w związku z oszczędnościami wprowadza też inne ograniczenia. Rau powiedziała, że stara się, aby te zmiany "nie odbiły się" za mocno na nauczaniu. Ograniczono m.in. wydatki na nowe dekoracje i lalki, a także dostęp do reflektorów. "Już zapowiedzieliśmy studentom, że nie będą mogli próbować przy reflektorach, egzaminy będą się odbywać przy świetle roboczym, czyli takim zwykłym. To da nam duże oszczędności również" - dodała. Zaznaczyła też, że obok tych wprowadzanych przez uczelnię oszczędności, stara się też wypełniać zobowiązania wyjazdowe, żeby studenci mogli brać udział w festiwalach, a także w warsztatach.
Pytana, czego życzyć w tym roku akademickim, powiedziała, że stabilności finansowej. "Mówi się, że o pieniądzach się nie rozmawia, ale to w tej chwili nasze być i nie być. To, że oszczędzamy na prądzie, na ogrzewaniu, to jest związane z tym, że nie mamy tej stabilności finansowej" - powiedziała.
Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Filia w Białymstoku powstała w 1975 roku jako Wydział Lalkarski. Od 1978 roku kształci studentów w zakresie aktorstwa i reżyserii, a od 2018 także technologii teatru lalek. Uczelnia organizuje Festiwal Szkół Lalkarskich LALKANIELALKA.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ dki/