W wieku 102 zmarł jeden z najważniejszych francuskich współczesnych malarzy-abstrakcjonistów i grafików Pierre Soulages – poinformował w środę przyjaciel zmarłego i prezes muzeum Soulagesa w Rodez Alfred Pacquement.
Soulages był nazywany mistrzem czerni i światła. Zasłynął swoimi kompozycjami czarnych form na jasnym tle. "Mój obraz jest bogaty w wiele możliwości, z których tylko jedna się pojawia i zależy od miejsca, z którego patrzymy na dzieło" - artysta opisywał swoje kompozycje w 2019 r. dla stacji France Culture.
Soulages przekazał swojemu rodzinnemu miastu Sete na południu Francji wyjątkową kolekcję 250 dzieł i 250 dokumentów, które zostały zebrane w muzeum znajdującym się w Rodez.
W 2018 roku jako pierwszy żyjący francuski malarz otrzymał niemal 10 mln dolarów za swoje dzieło. Jego twórczość uważana jest za przeciwwagę dla amerykańskich ekspresjonistów abstrakcyjnych takich jak: Franz Kline i Jackson Pollock. W roku 1948 został odkryty przez Hansa Hartunga i Francisa Picabię.
Od 1949 do 1952 Soulages pracował również jako scenograf dla Theatre de l’Athenee w Paryżu.
W latach 50. jego obrazy trafiły do najbardziej prestiżowych muzeów na świecie, takich jak Guggenheim w Nowym Jorku czy Tate Gallery w Londynie.
W 1959 r. Soulages zbudował dom-warsztat na wzgórzach Sete, zwrócony w stronę Morza Śródziemnego, gdzie mieszkał przez ostatnich kilka lat. Miał też dwa warsztaty w Paryżu. Artysta w 1992 otrzymał nagrodę Praemium Imperiale - odpowiednik Nagrody Nobla w dziedzinie sztuki.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ tebe/