Aktorka Stanisława Kostecka przegląda "Ilustrowany Kurier Codzienny"./NAC
18 grudnia 1910 r., ukazał się pierwszy numer „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, najważniejszego dziennika II RP. Jego założycielem i redaktorem naczelnym był Marian Dąbrowski, który w kolejnych latach stworzył największy koncern prasowy w przedwojennej Polsce.
„Ilustrowany Kurier Codzienny” był dziennikiem informacyjnym, który ukazywał się w latach 1910 – 1939 r. Początkowo była to gazeta o zasięgu regionalnym (Małopolska), ale wolnej Polsce konsekwentnie stawała się najważniejszym czasopismem ogólnopolskim. W latach 20. „IKC”, ukazujący się w nakładzie 150 tys. egzemplarzy, był największą gazetą w Polsce.
Pierwszy numer „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” ukazał się w Krakowie, w niedzielę 18 grudnia 1910 r. Na pierwszej stronie, która w żargonie wydawniczym „sprzedaje numer” znajdował się rysunek aresztowanego żołnierza doprowadzonego do urzędu wojskowego. Rycina miała podpis: „Aresztowanie oficera austriackiego w Łodzi”. U dołu strony zamieszczono reklamę ekskluzywnego zakładu krawieckiego.
Druga strona rozpoczynała się tekstem „Zamiast programu”, w którym opisano cele, jakie będzie spełniał „IKC”: „Odtąd będzie zawsze »Ilustrowany Kurier Codzienny«, podobnie jak numer dzisiejszy, w treści swej tak samo odzwierciedleniem, a w części ilustracyjnej uplastycznieniem, chwili bieżącej”. W kolejnym tekście zatytułowanym „Od wydawcy” Dąbrowski, założyciel i redaktor naczelny, deklarował: „Bezpartyjność »Ilustrowanego Kuriera Codziennego« siłą rzeczy wysuwa na pierwszy plan stronę informacyjną dziennika”.
Na kolejnych stronach znalazły się informacje bieżące, o charakterze typowym dla dzisiejszych tabloidów. Nieco dalej można było znaleźć program teatrów krakowskich i dział kulturalny „Teatr – Literatura – Sztuka – Muzyka”. Nie mogło też zabraknąć powieści w odcinakach, co było wówczas stałym elementem dzienników. W pierwszym numerze „IKC” znalazła się: „Krwawy klucz. Oryginalny romans na tle stosunków wielkokrakowskich”, autorstwa Damiana Znicza. Ponad połowę objętości 16-stronnicowego pierwszego numeru „IKC” zajmowały reklamy. W owym czasie prasa była jedynym nośnikiem reklam, radio czy telewizja jeszcze nie istniały.
Redakcja „IKC” mieściła się w małym pokoiku Pałacu Spiskiego przy Rynku Głównym w Krakowie. Początkowo dziennik ukazywał się jako popołudniówka, a od połowy 1915 r. jako wydanie poranne. Wzorem estetyki układu dla dziennika był wiedeński „Kronen Zeitung” i lwowski „Wiek Nowy”. Nakład „IKC” w latach 1910 – 1918 wahał się w granicach 40 – 67 tys. egzemplarzy. W pierwszych latach objętość kolejnych numerów „IKC” wahała się najczęściej w granicach 12 – 16 stron, a o objętości decydowały liczba i wielkość reklam.
Marian Dąbrowski, założyciel i redaktor naczelny „IKC”, przez kolejne zawirowania historyczne (I wojna światowa, odzyskanie niepodległości, kolejne kryzysy polityczne, przewrót majowy, rządy sanacji) usilnie zabiegał o deklarowaną bezpartyjność dziennika, aby jego sztandarowe pismo nie otrzymało miana przynależności do którejś z opcji politycznej. Dzięki skutecznemu lawirowaniu w zmieniającej się sytuacji politycznej udało się Dąbrowskiemu osiągać spore korzyści ekonomiczne. Uzyskiwane zyski inwestował w rozwój firmy, która po kilkunastu latach stała się największym koncernem prasowym w Polsce, mającym pod kontrolą powstawanie czasopism, ich druk i dystrybucję. Koncern przyjął nazwę pierwszej gazety Dąbrowskiego, czyli „Ilustrowany Kurier Codzienny”.
Dąbrowski trafnie i perspektywicznie inwestował w rozwój najpierw „IKC”, a później kolejnych czasopism, których wydawanie rozpoczynał. Zatrudniał najlepszych dziennikarzy, publicystów, fotoreporterów oraz specjalistów od organizacji funkcjonowania wydawnictwa. Swoich pracowników dobrze opłacał. Był szefem wymagającym, ale zarazem rozumiejącym, że każdy może popełnić błąd, zwłaszcza przy tempie pracy, jakiego wymagało wydawanie dziennika. W dwudziestoleciu międzywojennym „IKC” miał 12 oddziałów miejscowych m.in. w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Wilnie. Wydawał liczne dodatki do „IKC”, np. dużą sławę zdobył niedzielny dodatek „Kurier Literacko-Naukowy”, w którym publikowali wybitni polscy pisarze dwudziestolecia międzywojennego m.in. Jerzy Andrzejewski, Józef Czechowicz, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Dużą popularnością cieszy się też dodatek „Kurier Kobiecy”, wydawany w latach 1927 – 1939.
Wydawanie „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” przerwała II wojna światowa. Ostatni numer ukazał się z datą 26 października 1939 r. Po wojnie nie wznowiono jego wydawania.
W ostatnim 20 latach na temat „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” i jego właściciela ukazało się wiele artykułów i książek, m.in. trzy monografie autorstwa Adama Bańdy i Piotra Borowca oraz wydana w tym roku książka Piotra Legutki „Magnat z Pałacu Prasy. Opowieść o Marianie Dąbrowskim, twórcy największego koncernu medialnego w II RP”. W recenzji tej książki Rafał Geremek napisał: „W pierwszej gazecie o nazwie »Ilustracja Polska« naczelny nie zwolnił go tylko przez grzeczność. Później pracował dwa lata jako zwykły redaktor w dzienniku »Głos Narodu«. I nagle w 1910 roku – jeszcze w czasach C.K. monarchii, w wieku 32 lat – założył »Ilustrowany Kurier Codzienny«, swoją własną gazetę codzienną. I to ów »kurierek«, jak go ochrzczono, już w niepodległej Polsce stał się najpopularniejszym dziennikiem II RP”.
Tomasz Szczerbicki (PAP)
szt/ dki/