Wystawa „I nazywali to Wojskiem Polskim…! Wojskowe Obozy Internowania w Polsce (1982-1983)” ukazuje historię utworzonych na początku listopada 1982 r. Wojskowych Obozów Internowania, które stanowiły formę represji wobec działaczy opozycji demokratycznej.
We wtorek o godz. 13.00 w holu głównym gmachu Sejmu odbędzie się otwarcie wystawy „I nazywali to Wojskiem Polskim…! Wojskowe Obozy Internowania w Polsce (1982-1983)”. W prezentacji weźmie udział prezes IPN dr Karol Nawrocki. Inicjatorką wernisażu jest poseł Ewa Kozanecka. Wystawa została przygotowywana przez dr Kamilę Churską-Wołoszczak, dr Katarzynę Maniewską oraz Piotra Wiejaka – pracowników Delegatury IPN w Bydgoszczy.
W listopadzie przypada 40 rocznica powstania Wojskowych Obozów Internowania. Ośrodki zostały utworzone w trzynastu jednostkach na terenie funkcjonujących wówczas trzech Okręgów Wojskowych – pomorskiego, śląskiego i warszawskiego. W dziesięciu obozach internowano rezerwistów, natomiast w trzech pozostałych żołnierzy zasadniczej służby wojskowej.
W WOI umieszczono opozycjonistów z 35 ówczesnych województw. Internowania pod pozorem „ćwiczeń wojskowych” służyły izolacji najbardziej niepokornych opozycjonistów, którzy mogli zainicjować lub włączyć się w akcję protestacyjną przeciwko uchwalonej w październiku 1982 r. ustawie o związkach zawodowych, delegalizującej NSZZ „Solidarność” oraz przekreślającej szanse na reaktywację związku.
W pierwszych dniach listopada 1982 r. pozbawiono wolności 1711 osób – członków zdelegalizowanej NSZZ „Solidarność” oraz opozycjonistów zaangażowanych w walkę z komunistyczna dyktaturą. Fala internowań w obozach wojskowych była jedną z większych akcji izolowania członków opozycji w latach 1981-83, porównywalną z tą z pierwszej doby stanu wojennego, kiedy uwięziono 3392 osoby.
Internowania odbywały się przy ścisłej współpracy m.in Służby Bezpieczeństwa, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Wojskowej Komendy Uzupełnień, Wojskowej Służby Wewnętrznej. Typowaniem osób do internowania zajmowali głównie funkcjonariusze SB rozpracowujący środowiska „Solidarności”.
Rezerwiści byli poddawani różnego rodzaju represjom: wielogodzinnym przesłuchaniom, w trakcie których byli zastraszani; cenzurowano ich korespondencję oraz stosowano podsłuchy, werbowano spośród nich tajnych współpracowników, systematycznie przeszukiwano ich rzeczy osobiste. Chociaż ćwiczenia rezerwy trwały zazwyczaj maksymalnie kilka tygodni, członkowie opozycji w WOI przebywali trzy miesiące, natomiast powołani do odbycia zasadniczej służby wojskowej - dwa lata.
W 2019 r. na kary po dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Warszawie skazał emerytowanych generałów Służby Bezpieczeństwa Władysława Ciastonia (wówczas szefa SB) i Józefa Sasina (zastępca Ciastonia, dyrektor Departamentu V MSW). Zostali uznani za winnych bezprawnego więzienia opozycjonistów. „Występki popełnione przez skazanych polegały na prześladowaniu poszkodowanych osób ze względów politycznych i należy je zakwalifikować jako popełnienie zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości” – argumentował sąd.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ aszw/