Konsekwencje niemieckich działań na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej powinny zostać uregulowane w umowie bilateralnej, zawartej przez rządy Polski i Niemiec – pisze Arkadiusz Mularczyk, sekretarz stanu w MSZ i szef Rady Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, w artykule opublikowanym przez grecki portal in.gr.
Jak przypomniał minister, podczas II wojny światowej Polska poniosła największe straty osobowe i materialne, w stosunku do całkowitej liczby ludności i majątku narodowego, ze wszystkich państw europejskich.
Podkreślił też, że do dnia dzisiejszego „następcy prawni III Rzeszy nie poczuwają się do obowiązku zadośćuczynienia za zbrodnie i wyrządzone szkody”, ponadto „kwestionują polityczną i prawną odpowiedzialność wobec Polski za skutki II wojny światowej, a ich działania ograniczają się do symbolicznych gestów i słów o odpowiedzialności moralnej” – dodał Arkadiusz Mularczyk.
„Społeczeństwom i rządom obu krajów zależy, aby te pozytywne relacje pogłębiać i rozwijać. Dlatego konsekwencje działań niemieckich na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej powinny zostać uregulowane w umowie bilateralnej, zawartej przez rządy Polski i Niemiec” – podsumował Arkadiusz Mularczyk.
W jego opinii, międzynarodowa społeczność ma niewielkie, a „w wielu kwestiach wręcz błędne wyobrażenie na temat skali zniszczeń wojennych” Polski i jej potencjału rozwojowego. Zauważył, że „ogromnej skali strat wojennych nie może odzwierciedlić żaden ilościowy rachunek”, jednak dla obecnych i przyszłych pokoleń, a także dla prawdy historycznej „niezbędne jest kompleksowe i systemowe oszacowanie strat wojennych”, które poniosła Rzeczpospolita Polska”.
„Opisanie realnego wymiaru krzywd, poniesionych przez Polaków w czasie wojny, stanowi wyraz szacunku i hołdu wobec ofiar i ich cierpienia” – zaznaczył minister, dodając, że precyzyjne obliczenie wielkości wszystkich strat wojennych nigdy nie będzie możliwe, bowiem „ich skala jest tak duża, że część z nich wymyka się wszelkim metodom badawczym”. „Poza tym nie sposób przeliczyć i wycenić skutków cierpień fizycznych i psychicznych ofiar” – dodał.
Jak zaznaczył Mularczyk, Polskę i Niemcy łączą obecnie „dobre relacje polityczne i gospodarcze”, obydwa kraje są także członkami ONZ, UE, Rady Europy, NATO i innych organizacji, działających na rzecz pokoju i bezpieczeństwa w Europie i na świecie.
„Społeczeństwom i rządom obu krajów zależy, aby te pozytywne relacje pogłębiać i rozwijać. Dlatego konsekwencje działań niemieckich na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej powinny zostać uregulowane w umowie bilateralnej, zawartej przez rządy Polski i Niemiec” – podsumował Arkadiusz Mularczyk.
Artykuł ukazał się w ramach najnowszej odsłony projektu "Opowiadamy Polskę światu", realizowanego przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu opublikowane są na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl. (PAP)
mszu/ tebe/