Przepiękna kamienica z kwiatowymi rozetkami przy ul. Małej 11 odzyskała swój dawny blask. Oko cieszy zarówno niezwykłej urody elewacja, jak i ponad stuletnie dekoracje malarskie.
"Z końcem minionego roku pomyślny finał znalazły prace remontowe prowadzone przy kamienicy Anisima Puguńca przy ul. Małej 11 na Pradze" - poinformował stołeczny konserwator zabytków.
Miejska kamienica nie jest wpisana do rejestru zabytków, a co za tym idzie jego wnętrza nie podlegają ścisłej ochronie konserwatorskiej. Jednak jak przekazał stołeczny konserwator, dzięki dobrej współpracy z inwestorem, czyli ZGN Praga-Północ i ogromnemu zaangażowaniu wykonawcy remontu, efekty przerosły wszelkie oczekiwania.
Kolorystyka kamienicy Anisima Puguńca z początku XX wieku, była ustalona w projekcie na podstawie badań stratygraficznych. Jednak dopiero odkrywki wykonane z rusztowań w wyższych partiach elewacji ujawniły ciemniejsze warstwy kolorystyczne na obramieniach okien. Zdecydowano zatem o wyróżnieniu tych elementów.
Nowy dach z blachy ułożono w tzw. smoczą łuskę. "To również nawiązanie do pierwotnego wyglądu pokrycia, którego relikty z blachy cynkowej odsłonięto podczas robót" - podkreślił konserwator.
Prace we wnętrzu kamienicy prowadzone były przy poszanowaniu oryginalnych elementów dawnego wystroju. Do mieszkań wstawiono nowe drzwi pieczołowicie odtwarzające wzór stolarki historycznej. Oryginalne nie zostały zniszczone, znalazły schronienie w Archiwum Warszawskiego Detalu działające przy Biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków.
Na klatkach schodowych wyremontowano pochwyty i słupy balustrad, które ekipa pomysłowo podwyższyła, używając do tego starego drewna pochodzącego z belek stropowych kamienicy. Ozdobne elementy schodów zostały oczyszczone, a ubytki uzupełnione. Odtworzono drewniane trepy (stopnie) i wstawiono nowe tralki w balustradzie, które również powtarzają pierwotny wzór.
Posadzki na spocznikach i podestach schodów wykonano na nowo z czarno-białych płytek. "Ponieważ kiedyś były tu deski uznaliśmy, że modernizacja wymaga zastosowania materiału bardziej odpornego. Wybrane przez wykonawcę płytki swoim stylem wpisują się w charakter wnętrza z początku XX w." - przekazał konserwator. Wejścia do klatek, z bramy i podwórka, zyskały również nowe drzwi nawiązujące do dawnej stolarki. Odnowiony został także przejazd bramny.
Ściany i sufity klatki w chwili rozpoczęcia remontu były w złym stanie. Odparzone tynki, zacieki i pomazane sprayem fragmenty. Pojedyncze, ledwo widoczne zdobienia i odkrywki ukazujące malutkie rozetki, niewiele mówiły o stanie zachowania całości.
Skromne malowidła znajdują się na klatce we frontowej części budynku. Dekorację tworzy kompozycja geometryczno-roślinna. Składa się z ram z obrzeżami z wijących się drobnych listków i wypełnień w postaci rozetek-kwiatków rozmieszczonych w rzędach. "Namalowano je, jak można przypuszczać, z użyciem szablonu, jednak wzorowi nie brakuje delikatności i finezji" - zaznaczył konserwator.
Po zdjęciu wtórnych powłok malarskich okazało się, że kompozycja jest dwukolorowa - w odcieniach zieleni i brązu. "Ku zaskoczeniu specjalistek była w dobrym stanie niemal na całej zdobionej powierzchni. Malunki odsłonięto i ekipa konserwatorek malarstwa stojąc na rusztowaniach przystąpiła do żmudnych, wymagających cyzelerskiej precyzji prac konserwatorskich. Niewielkie brakujące fragmenty zostały domalowane przy zastosowaniu metody punkcikowej, w wyniku czego uzyskano spójny estetyczny efekt całości" - przekazał konserwator.
Kamienica Anisima Puguńca przy ul. Małej 11 z początku XX wieku, składa się z budynku frontowego i niewielkiej prostopadłej oficyny domykającej małe podwórko. (PAP)
autorka: Marta Stańczyk
mas/ akub/