Fotografował papieża, polityków, robił zdjęcia na wojnach; dzięki niemu można było dotknąć historii – mów PAP o zmarłym fotografie i fotoreporterze Tadeuszu Zagoździńskim redaktor naczelny „Tygodnika Szczytno” Tomasz Mikita.
Tadeusz Zagoździński fotografią prasową zajmował się od 1963 r. Pracował m. in. dla Centralnej Agencji Fotograficznej (CAF), warszawskiego oddziału magazynu "TIME" oraz Polskiej Agencji "Interpress".
Był laureatem wielu nagród m.in. World Press Photo (1969), srebrnego medalu Interpress Photo 1979. Tytuł Mistrza Międzynarodowej Fotografii Prasowej za rok 1983 zdobył podczas międzynarodowego konkursu Interpress Photo w Damaszku. Za prace dla Warszawy odznaczony go "Złotą Syrenką".
Wykonał m.in. zdjęcia dokumentujące start, lot i lądowanie pierwszego polskiego kosmonauty Mirosława Hermaszewskiego w lipcu 1978 r. podczas misji Sojuz-30. Dokumentował także działania wojenne m.in. Wietnamie, Angoli, Libanie, Iranie, Afganistanie i Namibii. Fotografował Edwarda Gierka i czołowych polityków PRL, a także prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, przedstawicieli Episkopatu i Lecha Wałęsę.
Robił zdjęcia podczas pierwszych pielgrzymek Jana Pawła II do Polski - w 2014 r. jego prace poświęcone papieżowi-Polakowi eksponowano na wystawie "Początki Wielkiego Pontyfikatu".
Przez lata był związany ze Szczytnem. "Fotografia była jego wielką i prawdziwą pasją. Można powiedzieć, że ciągle żył fotografią. Wykonywał zdjęcia papieżowi Janowi Pawłowi II, politykom. Fotografował na wojnach. Był chodzącą encyklopedią współczesnego świata" - powiedział PAP redaktor naczelny "Tygodnika Szczytno" Tomasz Mikita. "Dzięki niemu można było dotknąć historii" - dodał.
Tadeusz Zagoździński zmarł 26 stycznia w wieku 85 lat. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ pat/