„Iskry Niepodległej” to wystawa, która może rozbudzić miłość do ojczyzny, ale także pokazuje ogromny wkład Polek i Polaków w rozwój nauki nie tylko dla naszego kraju, ale całego świata – powiedziała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, zachęcając do obejrzenia widowiska „Iskry Niepodległej”.
W środę do Rzeszowa przyjechała multimedialna ciężarówka. Zatrzymała się na parkingu przed Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim. W ciężarówce można obejrzeć widowisko „Iskry niepodległej”, czyli multimedialny spektakl edukacyjny Biura „Niepodległej”.
Spektakl przybliża historię ponad stu Polek i Polaków, którzy działając zmieniali świat. „Niewątpliwie są to Iskry Niepodległej, bo te postacie były znaczące nie tylko dla historii państwa polskiego, ale wielokrotnie ich działalność wykraczała poza ramy naszego kraju” – powiedziała wojewoda Ewa Leniart. Zwróciła uwagę na trzy kobiety. Irenę Sendlerową, która ratowała żydowskie dzieci z warszawskiego getta, za co została uhonorowana izraelskim tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Wandę Rutkiewicz, najwybitniejszą polską himalaistkę i jedną z czołowych na świecie. „ Zdobyła osiem spośród 14 ośmiotysięczników” – przypomniała wojewoda Leniart. Mówiła też o Marii Curie-Skłodowskiej, która za badania naukowe dwukrotnie otrzymała Nagrodę Nobla.
Wojewoda Ewa Leniart zachęcała do odwiedzenia wystawy oraz do popularyzacji tego co przedstawia. „Po to, żeby rozbudzić wielką miłość do naszej ojczyzny, a przy okazji także pokazać, że wkład Polek i Polaków w rozwój nauki jest ogromny nie tylko dla naszego kraju, ale świata” – podkreślała wojewoda Leniart. Z kolei podkarpacki kurator oświaty Małgorzata Rauch powiedziała, że projekt Biura „Niepodległej” jest próbą nawiązania dialogu z młodym pokoleniem.
"Przedmiotem tego dialogu jest właśnie historia Polski przedstawiona w sposób atrakcyjny dla młodych ludzi, bo wykorzystuje się tutaj nowoczesne technologie, gdzie świat cyfrowy przeplata się ze światem rzeczywistym. Jest prawdziwą opowieścią o konkretnych ludziach i wydarzeniach naszej historii" – powiedziała Małgorzata Rauch.
Naczepa ciężarówki została wyposażona w kilka ekranów, na których wyświetlane są obrazy tematycznie powiązane z osobą, której dotyczy historia. Narratorem opowieści jest cyfrowy bot. Dodatkowo, na kilku innych monitorach można przeczytać życiorys prezentowanych bohaterów. Spektakl rozpoczyna się od sylwetek ojców niepodległości, a następnie, na tle skomplikowanej historii Polski, ukazuje osiągnięcia podróżników, sportowców i twórców kultury, wybitnych działaczy społecznych i naukowców, których odkrycia zmieniły świat. Jest też gablota z kilkoma eksponatami.
Prezentowana jest m.in. replika złotego medalu olimpijskiego Haliny Konopackiej z 1928 roku. To było pierwsze w historii Polski złoto olimpijskie. Konopacka zdobyła je w rzucie dyskiem podczas olimpiady w Amsterdamie. Można zobaczyć też kamizelkę kuloodporną z 1901 roku, opracowaną przez Jana Szczepanika, czy chwytak antropomorficzny do przechwytywania satelitów i usuwania pozostałości obiektów w przestrzeni kosmicznej.
Do udziału w pokazach zostały zaproszone 32 rzeszowskie szkoły. Spektakl trwa nieco ponad 20 minut. Widowisko może też zobaczyć każdy mieszkaniec Rzeszowa. Wstęp jest bezpłatny. W środę i czwartek (8 i 9 marca) widowisko prezentowane jest w Rzeszowie od 10:00 do 18:00, w piątek (10 marca) – od godz. 10 do 16. „Iskry Niepodległej” odwiedzą w całym kraju 100 miejscowości. Kolejny przystanek jest w Miejscu Piastowym.
Autorka: Agnieszka Lipska
al/ ok/