Monodram Aleksandry Gosławskiej „Stand-up” zdobył Grand Prix 15. Tyskiego Festiwalu Monodramu MOTYF, zakończonego w niedzielę w Tychach. Podczas pięciu festiwalowych dni widzowie obejrzeli dziewięć spektakli konkursowych i trzy mistrzowskie.
Jury nagrodziło Aleksandrę Gosławską "za śmiałe wyrażenie głosu pokolenia młodych artystów przy pomocy bogatej palety środków teatralnych" – mówił przewodniczący jury Andrzej Seweryn, którego mistrzowski monodram "Wokół Szekspira" zamknął w niedzielę tyski festiwal.
Aleksandra Gosławska jest studentką białostockiej filii Akademii Teatralnej w Warszawie, absolwentką kulturoznawstwa na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Wyreżyserowany i zagrany przez nią monodram "Stand-up" jest głosem pokolenia aktorów wchodzących na rynek pracy.
"To również opowieść o zmaganiach i kosztach, jakie podejmują młodzi ludzie, żeby spełnić swoje marzenia. Jako widzowie zostajemy pozostawieni z najważniejszym pytaniem, ile finalnie warta jest sztuka" – tłumaczą organizatorzy festiwalu.
Oprócz nagrody Grand Prix tyskiego festiwalu, nazywanej "Wielkim Wozem Tespisa", Aleksandra Gosławska zdobyła też "Mały Wóz Tespisa" – nagrodę przyznaną przez ośmioro pozostałych uczestników konkursu. Czwarty raz rzędu zdarzyło się, że zwycięzca zdobył obie te nagrody.
Ponadto jury przyznało trzy równorzędne nagrody dla spektakli: "Jestem baba. Rzecz być może o Annie Świrszczyńskiej" – monodram Katarzyny Faszczewskiej, "Wyznania" – monodram Grzegorza Piekarskiego oraz "Kaczmarek" – monodram Pawła Zieglera.
Katarzynę Faszczewską nagrodzono za "stworzenie portretu współczesnej kobiety poprzez twórcze przywrócenie osoby i poezji Anny Świrszczyńskiej", Grzegorza Piekarskiego za "artystyczną odwagę w demaskowaniu mechanizmów hipokryzji i podwójnej moralności w polskim społeczeństwie", a Pawła Zieglera za "prawdę sceniczną i prostotę środków aktorskich w ukazaniu dramatycznej historii Ślązaków, która staje się opowieścią o współczesnej Polsce".
Jak mówił Andrzej Seweryn, tegoroczne spektakle konkursowe były bardzo różnorodne zarówno pod względem poruszanych tematów, jak i użytych środków artystycznych.
"Zobaczyliśmy spektakle sięgające wielkiej literatury, oparte na formie i animacji, a także przedstawienia o ogromnym zaangażowaniu społecznym. Poziom tegorocznego festiwalu jury ocenia jako bardzo wysoki i dziękuje wszystkim uczestnikom za ich wrażliwość, zaangażowanie i kreatywność w dzieleniu się własną wizją świata" – powiedział przewodniczący jury, podkreślając przy tym także "ciepłą atmosferę" tyskiego festiwalu.
Oprócz Andrzeja Seweryna, dziewięć spektakli konkursowych oceniali: aktorka i pedagog prof. Anna Kramarczyk, teatrolożka prof. Katarzyna Flader-Rzeszowska i dyrektor tyskiego Teatru Małego Paweł Drzewiecki.
Tyski Festiwal Monodramu MOTYF od 15 lat popularyzuje wśród odbiorców, aktorów i twórców sztukę monodramu. Jego poprzednie edycje – przypominają organizatorzy – wyeksponowały ciekawe i zapadające w pamięć sylwetki monodramistów, udowadniając, że ten trudny i chyba jeden z najbardziej formalnych gatunków teatralnych jest coraz bardziej atrakcyjny.
"Przez ostatnie dni Tychy były polską stolicą teatru jednego aktora, stając się jednocześnie areną rozmowy o najistotniejszych rzeczach, które trapią nasz kraj, nasz naród, naszą duszę" – mówił podczas niedzielnej gali dyrektor Teatru Małego Paweł Drzewiecki.
Tyski festiwal monodramu – jak podkreślają jego organizatorzy – powstał z potrzeby rozbudzenia aktywności twórczej i wrażliwości estetycznej u aktorów i młodzieży pasjonującej się teatrem i scenicznymi formami ekspresji artystycznej. Prezentowane spektakle dowodzą różnorodności realizacji teatrów jednego aktora. Głównym mecenasem wydarzenia jest samorząd Tychów.(PAP)
mab/ joz/