Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński nie przychylił się do prośby samorządu Olsztyna o wstrzymanie decyzji wojewody dotyczącej rozbiórki pomnika wdzięczności Armii Czerwonej, nazywanego przez mieszkańców „szubienicami”. Resort nie zgodził się też na wstrzymanie rygoru natychmiastowej wykonalności tej decyzji.
Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek poinformował we wtorek PAP, że w poniedziałek po południu dotarły do Olsztyna dwa postanowienia wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. Oba odnoszą się do pomnika wdzięczności Armii Czerwonej, którego oficjalna obecna nazwa to pomnik "Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej". Mimo to przez mieszkańców miasta monument nazywany jest "szubienicami" (ze względu na formę architektoniczną - PAP).
"Pierwsze postanowienie dotyczy odmowy ministra zawieszenia postępowania odwoławczego od decyzji wojewody o rozbiórce pomnika" - poinformował PAP Krzysztof Guzek. Drugie, jak dodał, odmawia wstrzymania tej decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności.
26 stycznia wojewoda warmińsko-mazurski wydał decyzję nakładającą na gminę Olsztyn obowiązek usunięcia pomnika "Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej" zlokalizowanego na placu Dunikowskiego w Olsztynie. Decyzji został nadany rygor natychmiastowej wykonalności. Wojewoda swoją decyzję oparł o opinię IPN, który podnosi, że gloryfikuje on ustrój komunistyczny.
Na początku lutego miasto Olsztyn odwołało się do ministra kultury prosząc o wstrzymanie decyzji wojewody i rygoru natychmiastowej wykonalności. Miasto Olsztyn argumentowało, że odwołało się do sądu administracyjnego od opinii IPN, na którą powołał się wojewoda.
"Podejmując decyzję odmowną i co do wstrzymania decyzji wojewody, i co rygoru natychmiastowej wykonalności resort kultury podniósł, że opinia IPN ma charakter pomocniczy, opiniotwórczy i choć była konieczna, to nie wiązała ona decyzji wojewody. Wojewoda samodzielnie, w oparciu o obowiązujące przepisy, zdecydował w sprawie pomnika i resort kultury podtrzymał obie jego decyzje" - poinformował PAP Guzek.
Miasto Olsztyn nie komentuje decyzji ministerstwa kultury. "Potwierdzamy, że dotarły do nas decyzje z ministerstwa kultury, są one analizowane" - powiedziała PAP rzecznik prasowa ratusza Marta Bartoszewicz.
Guzek powiedział PAP, że wojewoda wysłał miastu już dwa monity z pytaniem o działania w sprawie rozbiórki pomnika. Odpowiedź nadeszła na jedno z tych pism - miasto podało, że szuka firmy, która sporządzi kosztorys przeniesienia pomnika na inne miejsce.
Pomnik zwany "szubienicami" od dawna dzieli społeczność Olsztyna - jedni chcą, by zniknął z centrum miasta, bo odnosi się do krwawego wkroczenia Armii Czerwonej na tzw. Ziemie Odzyskane. Inni argumentują, że pomnik zaprojektował ceniony artysta Xawery Dunikowski, który osobiście wykuł w kamieniu twarz radzieckiego żołnierza.
W listopadzie ubiegłego roku miasto skuło z pomnika symbol sierpa i młota. Wcześniej resort kultury unieważnił decyzję o wpisaniu pomnika do rejestru zabytków.
Obecnie pomnik jest w opłakanym stanie - jest popisany farbą, poodpadały z cokołu kawałki granitowych okładzin. Dla bezpieczeństwa przechodniów pomnik jest odgrodzony siatką. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ dki/