Ziemia Święta jest skarbem, o który wszyscy chrześcijanie powinni się troszczyć; tam znajdują się miejsca, gdzie się wszystko zaczęło – powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Dodał, że od wsparcia całego Kościoła zależy dalsza obecność chrześcijan w Ziemi Świętej, gdzie żyje się im coraz trudniej.
Konferencja prasowa "Wielkopiątkowa zbiórka na pomoc chrześcijanom w Ziemi Świętej" odbyła się w poniedziałek w Warszawie.
Kard. Nycz podkreślił, że Ziemia Święta jest "skarbem, o który wszyscy chrześcijanie powinni się troszczyć". "Tam znajdują się miejsca święte, gdzie - jak to mawiał Jan Paweł II - wszystko się zaczęło - i wcielenie, i odkupienie miało swoją kontynuację i ukrzyżowanie i zmartwychwstanie. Te miejsca (...) sięgają początków, czyli obecności Pana Jezusa, dlatego zasługują na taką troskę" - mówił.
Dodał, że różne wydarzenia historyczne sprawiły, że chrześcijanom na tych terenach żyje się coraz trudniej. "Od nas zależą losy ich życia i pielęgnowania chrześcijaństwa w miejscu, w którym ono powstało" - stwierdził.
Kard. Nycz przypomniał, że tę pomoc organizuje m.in. Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie, którego członkowie zwani są potocznie bożogrobcami. "Od wielu lat przypominamy, że w Wielki Piątek ofiary składane przy grobach Pańskich w parafiach są przeznaczone na utrzymanie Grobu Bożego w Jerozolimie (...). Chcemy tę prawdę przypomnieć" - zaznaczył.
"Chcemy dotrzeć do jak najszerszej grupy ludzi, by nie tylko pokazać zasługi Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie dla tego celu i tej sprawy, ale równocześnie żeby zwrócić się do wszystkich, którzy nas będą słuchać w Polsce i którzy będą przeżywać Wielki Tydzień (...), żeby zawsze na uwadze mieli tę troskę o Jerozolimę, o święty Boży Grób, o Palestynę i te wszystkie sprawy" - dodał.
Zwierzchnik Zwierzchnictwa w Polsce Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie dr Andrzej Sznajder przypomniał, że tradycja zbiórki wielkopiątkowej na pomoc chrześcijanom w Ziemi Świętej ma swój początek w 1974 r., kiedy papież Paweł VI wezwał do corocznej ofiarności na ten cel. "W Wielki Piątek w sposób zupełnie naturalny nasza uwaga i nasze wyobrażenia kierują się ku tym historycznym świętym miejscom" - mówił.
Przypomniał, że Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie został odnowiony przez papieża Piusa XII w 1847 r. "To właśnie temu zakonowi papież postanowił powierzyć szczególną troskę o chrześcijan i katolików skupionych w tej najstarszej przecież diecezji a jednocześnie przez całe stulecia bardzo skromnej liczebnie. Już wtedy papież miał świadomość, że bez wsparcia spoza Ziemi Świętej nie jest ona w stanie przetrwać i wypełnić swojej roli" - stwierdził.
Dodał, że misja wspierania Ziemi Świętej jest wpisana w statut zakonu. "W tym roku postanowiliśmy w szczególny sposób dołączyć swój skromny głos do apelu papieża Franciszka, patriarchy łacińskiego abp. Pierre Battisty Pizzabali, ale też kustosza Ziemi Świętej ojca Franciszka Pattona. Wszyscy oni w tym roku (...) o tę pomoc się zwracają" - zaznaczył.
Zdaniem dr. Sznajdera do tej pomocy przynagla także bieżąca sytuacja chrześcijan w Ziemi Świętej. "W prawie 9-milionowym Izraelu (..) liczba chrześcijan to niespełna 185 tys. To jest niecałe 2 proc. ogółu ludności. Jeszcze 20 lat temu to było 4 proc. W samej Jerozolimie - której liczba mieszkańców to ok. 900 tys. - liczba chrześcijan to ok 10 tys. osób. W tej liczbie katolicy stanowią może nawet nie tysiąc osób" - poinformował.
Przypomniał, że zdaniem chrześcijańskich przywódców religijnych na tym terenie liczba chrześcijan w Ziemi Świętej maleje, ponieważ trwa próba wypędzenia chrześcijan z tych terenów. "Objawy tego w takiej bardzo dramatycznej postaci obserwujemy od wielu lat. Żeby tylko przypomnieć sytuację sprzed 2 tygodni - ostrzelanie szkoły katolickiej w Nazarecie, incydent na Górze Oliwnej czy też podpalenie kościoła Rozmnożenia Chleba w Tabdze w 2015 r." - dodał.
Zaznaczył, że tylko w 2022 r. odnotowano około 50 incydentów naruszenia prawa do wolności religijnej. "Nasze przekonanie jest takie, że bez wsparcia z zewnątrz chrześcijanie poczują się przymuszeni do opuszczenia tych miejsc" - ocenił.
Wikariusz Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy dla katolików języka hebrajskiego w Izraelu ks. Piotr Żelazko poinformował, że pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane w 65 proc. dla Franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej i w 35 proc. dla Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.
"Kościołami, które otrzymują pomoc są Kościoły w Izraelu, Palestynie, Jordanii, Iraku, Iranie, Egipcie, Libanie, Turcji, Syrii, ale także w Etiopii i Erytrei. Musimy sobie uświadomić, że to jest pomoc dla konkretnych ludzi, w konkretnych krajach" - wyjaśnił ks. Żelazko.
Dodał, że Franciszkańska Kustodia Ziemi Świętej zajmująca się opieką nad miejscami świętymi Ziemi Świętej posiada 27 parafii, 55 sanktuariów, tworzy 1100 miejsc pracy dla chrześcijan, prowadzi 15 szkół, 5 domów spokojnej starości, 6 instytutów dla pielgrzymów i funduje ponad 500 stypendiów.
"Kościół w Ziemi Świętej to nie tylko budynki. Oczywiście, to także infrastruktura: szkoły, klasztory, ale też mieszkania - sama Franciszkańska Kustodia Ziemi Świętej wynajmuje chrześcijanom około 600 mieszkań po cenach, na które ich stać. Czasem to warunki ekonomiczne sprawiają, że chrześcijanie z Ziemi Świętej uciekają" - poinformował.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ mhr/