Maria i Stanisław Półzięciowie zostali pośmiertnie uhonorowani medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata za ukrywanie podczas okupacji pięciorga uciekinierów z żydowskiego getta we Frysztaku (Podkarpackie). Uroczystość odbyła się w piątek w rzeszowskim Ratuszu.
W czasie II wojny światowej rodzina Półzięciów mieszkała w Zawadce koło Strzyżowa. Przez dwa lata ukrywali na strychu swojego gospodarstwa pięcioro uciekinierów z getta we Frysztaku: Fridę Gersten, jej syna Leona oraz jej siostrę Cylę Wizenfeld z mężem Hermanem i synem Mosze.
Medal oraz dyplom honorowy na ręce syna Marii i Stanisława Półzięciów Czesława wręczył Nadav Eshcar z ambasady Izraela w Polsce.
„Mówimy o czasach, kiedy ludzkość była w najciemniejszym momencie. Wszystko wtedy były ciemne, czarne i wydawało się, że nie ma żadnej nadziei. Ale w tej ciemności były takie delikatne światełka. Te światełka ratowały nie tylko ludzi, ale ratowały również ludzką godność" – powiedział podczas uroczystości Eshcar.
W czasie II wojny światowej rodzina Półzięciów mieszkała w Zawadce koło Strzyżowa. Przez dwa lata ukrywali na strychu swojego gospodarstwa pięcioro uciekinierów z getta we Frysztaku: Fridę Gersten, jej syna Leona oraz jej siostrę Cylę Wizenfeld z mężem Hermanem i synem Mosze.
Tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” Instytut Yad Vashem w Jerozolimie przyznał Półzięciom na wniosek uratowanego przez nich Leona Gerstena. Zeznał on we wniosku do Instytutu, że Półzięciowie udostępnili im dwie kryjówki - jedna znajdowała się na strychu, a druga w specjalnie wykopanej ziemiance, która wykorzystywana była w sytuacjach szczególnego zagrożenia.
Dyrektor Departamentu Sprawiedliwych Ambasady Izraela Ewa Rudnik odczytała podczas uroczystości fragment zeznań Leona Gerstena. Wynika z nich, że pewnego dnia zaniepokojeni ujadaniem psów ukrywający się Żydzi zbiegli do bunkra, a Stanisław Półzięć zdążył zamaskować wejście, nim do gospodarstwa weszli żandarmi. Rewizja związana była z donosem o ukrywających się Żydach.
„Mimo porażającego strachu, mimo bicia i tortur gospodarz nie wydał swoich podopiecznych” – zeznał Leon Gersten.
Tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” jest nadawany od 1963 r. przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Wyróżnieniem tym honorowane są osoby, które w czasie holokaustu z narażeniem życia i bezinteresownie niosły pomoc prześladowanym Żydom. Dotychczas medal otrzymało prawie 25 tys. osób z 47 krajów, w tym ponad 6,3 tys. Polaków.
Osoby uznane za Sprawiedliwych otrzymują specjalnie wybity medal ze swoim nazwiskiem oraz dyplom honorowy. Ich imiona i nazwiska zostają również wyryte na kamiennych tablicach w Ogrodzie Sprawiedliwych w Jerozolimie. Od kilku lat bohaterom nie sadzi się już drzewek z powodu braku miejsca. (PAP)
api/ ls/