Moskwa traktowała drugą pielgrzymkę papieża do Polski z 1983 r. jako swoiste laboratorium relacji państwo-Kościół – powiedział w środę w czasie ogólnopolskiej konferencji naukowej historyk dr Andrzej Grajewski. Dodał, że przesłanie papieskie skierowane było nie tylko do Polaków, lecz również do mieszkańców obwodów zachodnich republik: litewskiej, białoruskiej i ukraińskiej.
W środę na UKSW w Warszawie odbyła się ogólnopolska konferencja naukowa "II pielgrzymka Jana Pawła II do Polski: nauczanie, przebieg, efekty". Jej organizatorem był Instytut De Republica i Instytut Historii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Druga pielgrzymka papieża do Ojczyzny odbyła się 16-23 czerwca 1983 r. pod hasłem "Pokój Tobie Ojczyzno moja". Papież odwiedził: Warszawę, Niepokalanów, Częstochowę, Poznań, Katowice, Wrocław, Górę Św. Anny i Kraków. W tym czasie m.in. wziął udział w obchodach 600-lecia obecności Maryi w jasnogórskim obrazie. Beatyfikował Urszulę Ledóchowską, brata Alberta – Adama Chmielowskiego i o. Rafała – Józefa Kalinowskiego.
"Najistotniejsza okazała się dla morale polskiego społeczeństwa, które było wstrząśnięte wprowadzeniem stanu wojennego" – ocenił prof. dr hab. Andrzej Przyłębski, dyrektor Instytutu De Republica. Zaznaczył, że "dla władz komunistycznych kluczowe było przełamanie izolacji międzynarodowej spowodowanej wprowadzeniem stanu wojennego oraz pokazanie, że PRL jest silnym państwem i dobrze zarządzanym".
Zwrócił uwagę, że "negocjując pielgrzymkę z Watykanem i Kościołem w Polsce, władze komunistyczne z jednej strony deklarowały życzliwości, a z drugiej starały się ją odwlec i maksymalnie ograniczyć w czasie". Przyznał, że wśród miejsc, które Jan Paweł II chciał odwiedzić, zabrakło Gdańska. "Nie udało się jednak zablokować spotkania z Lechem Wałęsą" – powiedział prof. Przyłębski.
Dr Andrzej Grajewski, red. "Gościa Niedzielnego", powiedział, że papieska pielgrzymka była przebudzeniem społeczeństwa, które odzyskało prawa do głosu publicznego. "Obywatele mogli być bardziej prawdziwi, autentyczni, mogli być sobą" – ocenił.
"Jan Paweł II mówił nam, że nie ma takiej depresji, takiego załamania, porażki, z której siłami moralnymi: wiarą, nadzieją i modlitwą naród nie może się wydobyć" – wskazał historyk.
Zwrócił uwagę na kontekst międzynarodowy papieskiej pielgrzymki. "Władze miały trzech partnerów: stronę kościelną reprezentowaną przez Episkopat Polski lub dyplomację Stolicy Apostolskiej, drugiego, umownego, z którym się nie rozmawiało, czyli Solidarność i wspierające ją społeczeństwo, i Moskwę, która musiała wydać zgodę na pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski" – powiedział naukowiec.
Z dokumentu będącego relacją bp. Alojzego Orszulika z jego rozmowy z gen. bryg. Konradem Straszewskim, dyr. Departamentu IV MSW (człowiekiem odpowiedzialnym za operacyjny nadzór nad Kościołem – PAP) wynika, że „Moskwa zgodziła się na pielgrzymkę, ale nie zgodziła się na spotkanie papieża z Wałęsą i zniesienie stanu wojennego”.
Z dokumentu będącego relacją bp. Alojzego Orszulika z jego rozmowy z gen. bryg. Konradem Straszewskim, dyr. Departamentu IV MSW (człowiekiem odpowiedzianym za operacyjny nadzór nad Kościołem – PAP) wynika, że Moskwa zgodziła się na pielgrzymkę, ale nie zgodziła się na spotkanie papieża z Wałęsą i zniesienie stanu wojennego.
Powołując się na dokument w Rzymie, będący relacją bp. Alojzego Orszulika z jego rozmowy z gen. bryg. Konradem Straszewskim, dyr. Departamentu IV MSW (człowiekiem odpowiedzianym za operacyjny nadzór nad Kościołem – PAP) wynika, że "Moskwa zgodziła się na pielgrzymkę, ale nie zgodziła się na spotkanie papieża z Wałęsą i zniesienie stanu wojennego".
"Strona kościelna, naciskając na zniesienie stanu wojennego, a przede wszystkim spotkanie z Wałęsą, łamała umowę, powodując, że strona państwowa miała problem" – powiedział dr Grajewski.
Zwrócił uwagę, że "z dokumentów wynika, że pod koniec 1982 r. Moskwa zaczęła myśleć o zmianie stanowiska wobec Stolicy Apostolskiej".
"W środowisku Jurija Andropowa rozważane było pewne poluzowanie – wyjęcie Watykanu z jednolitego frontu ideologicznego konfrontacji między Wschodem a Zachodem i zobaczenie jego roli – w jakiej on zawsze się widział – neutralnego partnera i pośrednika" – powiedział dr Grajewski. Zaczyna się luzowanie dotyczące poszczególnych diecezji, np. są zgody na otwarcie parafii. Sprawa katechezy nie jest już tak rygorystycznie przestrzegana. Pod koniec 1982 r. przetrzymywany dotychczas w zamknięciu bp Vincentas Sladkevičis, wyświęcony w tajemnicy przez bp. Matulewicza, zostaje wypuszczony i otrzymuje zgodę na objęcie diecezji koszedarskiej" – zwrócił uwagę dr Grajewski.
"Z notatki bp. Dąbrowskiego z wiosny 1983 r., w której powołuje się na źródła bliskie gen. Jaruzelskiemu, wynika, że Moskwa traktowała pielgrzymkę papieża do Polski w 1983 r. jako swoiste laboratorium relacji państwo-Kościół.
"+Gen. Jaruzelski uważa, że model relacji państwo-Kościół może być aplikowany gdzie indziej+ napisał hierarcha, co pokazuje, że może być rozwiązaniem modelowym dla Wschodu" – powiedział prelegent.
Przyznał, że "były bardzo mocne dyplomatyczne naciski ze strony Pragi i Berlina, aby nie doszło do pielgrzymki". "Była cała kampania prasowa w mediach słowackich oraz niemieckich" – dodał. Obawiano się, że wizyta papieża będzie służyła infiltracji obu państw" – wyjaśnił.
Podkreślił, że o randze pielgrzymki świadczy także to, że "wiosną 1983 r. na terenie sowieckiej Ukrainy przeprowadzono badania, które miały odpowiedzieć na pytanie, jak na wizytę papieża w Polsce reaguje społeczeństwo".
"Z badań wynika, że wielu uznało ją za ustępstwo władz wobec hierarchii kościelnej. Poza tym, w 8 z 11 obwodów Ukrainy, gdzie zamieszkiwała większość katolików, nie zanotowano aktywizacji wiernych w związku z papieską wizytą. Natomiast część katolików obwodu chmielnickiego, żytomierskiego i winnickiego coraz bardziej stanowczo domagała się rejestracji parafii katolickich i zwrotu pomieszczeń kościelnych, co oznacza, że papieska pielgrzymka zaowocowała wzrostem aktywności katolików na Ukrainie" – powiedział historyk.
Zwrócił uwagę, że "na tym terenie żyła licząca 1,5 mln wspólnota grekokatolicka działająca w podziemiu, którą Jana Paweł II wspierał".
Zaznaczył, że "całe społeczeństwo obwodów zachodnich trzech republik litewskiej, białoruskiej i ukraińskiej było w zasięgu oddziaływania polskiego radia i telewizji".
"To świadczy o tym, że pielgrzymka skierowana była nie tylko do Polski, ale również do mieszkańców republik, gdzie była przeżywana i komentowana, o czym świadczy np. raport z obwodu lwowskiego".
Dr hab. Paweł Skibiński, prof. UW, zwrócił uwagę, że "historiografia nie zajmowała się dotąd drugą pielgrzymką papieża do Polski samą w sobie".
"Najczęściej jest ona ujmowana jako element lat 80. czy pontyfikatu w latach 80. bądź historii Polski w latach 80. Im bliżej przyglądamy się poszczególnym elementom związanym z pielgrzymką papieską, tym więcej budzi się wątpliwości, czy dotychczasowa optyka wyczerpuje problem oraz czy skupiamy się na tym co najważniejsze" – stwierdził historyk.
Podkreślił, że "trzeba zbadać archiwa państw zachodnich i archiwa ZSRR. Przyznał, że jest "dostęp do niektórych archiwów litewskich i ukraińskich". (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ joz/