Wedle powstałej w 1915 roku koncepcji Mitteleuropy niemieckiego polityka Friedricha Naumanna to kultura miała być środkiem oddziaływania Niemiec w regionie. Ta koncepcja realizowana po 1990 r. się powiodła – uznali uczestnicy środowej konferencji „Mitteleuropa – czy to tylko historia?” zorganizowanej przez Instytut Pileckiego w Warszawie.
W otwartej przez dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Magdalenę Gawin konferencji naukowej "Mitteleuropa - czy to tylko historia?" uczestniczyli prof. Grzegorz Kucharczyk z Instytutu Historii PAN oraz Instytutu Pileckiego, prof. Bogdan Musiał oraz przedstawiciel Instytutu Zachodniego prof. Stanisław Żerko.
"Punktem odniesienia dla dzisiejszej konferencji i debaty +Mitteleuropa - czy to tylko historia?+ jest książka Friedricha Naumanna +Mitteleuropa – nowy porządek w sercu Europy+ (1915), której pierwsze polskie tłumaczenie wydał niedawno Instytut Pileckiego. Dotychczas polski czytelnik nie miał możliwości przeczytania jej w całości. To bardzo ważna lektura, w której Naumann stworzył pewną koncepcję dominacji Niemiec nad środkowo-wschodnią Europą. Nie miała ona polegać na działaniach zbrojnych, ludobójstwie, germanizacji i podboju militarnym, jakie kojarzymy z historii, a raczej do oddziaływania kulturowego. To właśnie kultura miała być środkiem oddziaływania w regionie" - powiedział PAP prof. Kucharczyk.
„Według Naumanna liczyło się przede wszystkim zachowanie przez Niemcy wpływu i kontroli nad regionem. Polaków nie należało germanizować, ale wpływać na nich kulturowo. W czasie konferencji zastanawialiśmy się, jak te kolejne odsłony +Mitteleuropy+ wyglądały w XX wieku. Z uczestnikami debaty zastanawiamy się, czy w naszych czasach nie mamy do czynienia z nową wersją, rodzajem +Mitteleuropa 2.0+ i czy te koncepcje nie są realizowane obecnie” – wskazał prof. Kucharczyk.
"Według Naumanna liczyło się przede wszystkim zachowanie przez Niemcy wpływu i kontroli nad regionem. Polaków nie należało germanizować, ale wpływać na nich kulturowo. W czasie konferencji zastanawialiśmy się, jak te kolejne odsłony +Mitteleuropy+ wyglądały w XX wieku. Z uczestnikami debaty zastanawiamy się, czy w naszych czasach nie mamy do czynienia z nową wersją, rodzajem +Mitteleuropa 2.0+ i czy te koncepcje nie są realizowane obecnie" - wskazał.
"Europa się zmieniła, Polska jest niepodległa, ale jednak warto zastanowić się, czy nie obecnie, na naszych oczach nie realizuje się wizja Naumanna - budowania hegemonii Niemiec bez drastycznych metod, za to z użyciem tzw. soft power" - dodał.
W debacie prowadzonej przez dziennikarza red. Jakuba Moroza uczestniczyli prof. Hieronim Grala, prof. Grzegorz Kucharczyk oraz prof. Bogdan Musiał.
Prof. Grzegorz Kucharczyk z Instytutu Historii PAN oraz Instytutu Pileckiego podkreślił, że Naumann nie był związany z żadną z wielkich formacji politycznych tworzących Rzeszę Wilhelmińską początku XX wieku, ówczesnego mainstreamu politycznego. "Nie należał do frakcji narodowych liberałów, ani do konserwatystów. Głównym jego celem była dominacja nad środkową Europą za pomocą +miękkich+ środków z kulturą na czele. Był niemieckim patriotą i uważał, że do zdominowania tej części kontynentu przez Rzeszę potrzebne jest wykształcenie wzorców imperialnej polityki. Niemcy miały stać się narodem imperialnym jak ówczesna Wielka Brytania" - ocenił prof. Kucharczyk podczas debaty podsumowującej konferencję.
"Widać wyraźnie, że jego spojrzenie na brytyjską politykę imperialną było swoistym +Hassliebe+ - połączeniem nienawiści i podziwu dla sposobu, w jakim brytyjscy władcy podporządkowali sobie i kierowali ówczesnym imperium. Rozumiał, że +Mitteleuropa+ nie może istnieć bez Polaków i krytycznie oceniał brutalną politykę, jaką uprawiano w zaborze pruskim wobec nich" - podkreślił.
Prof. Musiał nazwał koncepcję Naumanna „cywilizowanym imperializmem”. Wedłg niego „jest ona realizowana w Europie Wschodniej po 1990 r., a więc od upadku komunizmu i po zjednoczeniu Niemiec. Koncepcja pochodzi z czasów, gdy Niemcy były mocarstwem i myślały mocarstwowo. Po I wojnie światowej w Niemczech realizowano inną koncepcję – +Rapallo+, czyli współpracy Berlina z Rosją komunistyczną przeciwko Polsce. Po 1990 r. jest nowe otwarcie wobec Wschodu, Rosji i regionu. Po II wojnie światowej Niemcy zrezygnowały z ekspansji terytorialnej, są kontrolowane przez stacjonujące tam wojska amerykańskie i brytyjskie, ale nadal chcą wywierać wpływ na politykę w regionie. Kluczowa jest tu ekonomia i gospodarka” – wyjaśniał.
Prof. Musiał nazwał koncepcję Naumanna "cywilizowanym imperializmem". Wedłg niego "jest ona realizowana w Europie Wschodniej po 1990 r., a więc od upadku komunizmu i zjednoczeniu Niemiec. Koncepcja pochodzi z czasów, gdy Niemcy były mocarstwem i myślały mocarstwowo. Po I wojnie światowej w Niemczech realizowano inną koncepcję - +Rapallo+ czyli współpracy Berlina z Rosją komunistyczną przeciwko Polsce. Po 1990 r. jest nowe otwarcie wobec Wschodu, Rosji i regionu. Po II wojnie światowej Niemcy zrezygnowały z ekspansji terytorialnej, są kontrolowane przez stacjonujące tam wojska amerykańskie i brytyjskie, ale nadal chcą wywierać wpływ na politykę w regionie. Kluczowa jest tu ekonomia i gospodarka" - wskazał.
"Współczesnym środkiem do celu określonego w 1915 r. przez Naumanna jest oddziaływanie poprzez różne instytucje, fundacje i inne organizacje współpracy oraz wychowanie i podporządkowanie swoim interesom pewnej części politycznych elit, które realizują niemiecką wizję w Polsce i innych krajach regionu. De facto ta koncepcja realizowana po 1990 r. się powiodła" - podsumował Musiał, dodając, że "częściowo Polska została skolonizowana". "Jeśli współczesne Niemcy inwestowały w powstanie pewnych partii politycznych w innych krajach m.in. w Polsce, to już nie są metody państwa prawa" - ocenił.
"Książka Naumanna to projekcja tego, co Niemcy powinny zrobić, by zająć miejsce w koncercie mocarstw - stać się imperium, ktore porównywał z imperium brytyjskim i rosyjskim. Niemieckie środowiska spod znaku hakaty odniosły się niechętnie do jego dzieła. To był inny sposób myślenia. Na tym zresztą polega znaczenie Neumanna, że zerwał z arcykonserwatywnym i nacjonalistycznym myśleniem i zastąpił je myśleniem wspólnotowym. Co, więcej - uważał Rosję, nie za sojusznika, lecz za przeciwnika i rywala dla Niemiec. To całkowicie inne podejście, w stosunku do tego, co obecnie obserwujemy w relacjach RFN z Rosją. Naumann uważał, że Rosję trzeba wypchnąć z tej części Europy" - powiedział wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego prof. Grala.
Friedrich Naumann (1860-1919) był niemieckim duchownym protestanckim, politykiem i publicystą. Działał w kilku partiach, zasiadał w parlamencie, wybrano go pierwszym przewodniczącym Niemieckiej Partii Demokratycznej. Należał do kluczowych postaci niemieckiego liberalizmu początków XX w.
Zaprezentowana przez Naumanna koncepcja "Mitteleuropy" - ustanowienie dominacji Niemiec między Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem - stanowi dla współczesnego czytelnika przykład ówczesnego myślenia niemieckich elit o całym regionie. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ aszw/