Tablica na murze cmentarza w Tengeru. Fot. Cezary Tulin, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons
Na polskich cmentarzach w Afryce pochowanych jest kilkuset Polaków - to kobiety, dzieci i mężczyźni niezdolni do służby wojskowej, którzy dotarli z armią do Iranu w 1942 r. Zbieramy relacje ludzi, którzy mieszkali w polskich osiedlach w Afryce – powiedział PAP prof. Hubert Chudzio z UKEN w Krakowie.
- Po raz pierwszy o polskich cmentarzach w Afryce usłyszałem w 2000 r., temat był bardzo intrygujący i prawie nieznany – powiedział PAP prof. Hubert Chudzio z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, od samego początku zaangażowany w badanie historii polskich cmentarzy w Afryce i inicjator licznych działań opieki nad nimi. - W 2009 r. razem ze studentami wyruszyliśmy odnaleźć te nekropolie. Od tego czasu odbyło się kilka misji, podczas których badaliśmy historię polskich cmentarzy w Afryce i prowadziliśmy prace porządkowe oraz renowacyjne. Od 2021 r. trwa nasza współpraca z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a nasze projekty stały się częścią programu „Miejsca pamięci narodowej za granicą” - dodał.
- Do tej chwili udało nam się dotrzeć do 15 cmentarzy. Oprócz odnawiania nagrobków badamy również ich historie w dokumentach lokalnych i w środowiskach polonijnych na całym świecie. Jeszcze żyją ludzie, którzy mieszkali w polskich osiedlach w Afryce. Zbieramy ich relacje – tłumaczył prof. Chudzio.
Polskie cmentarze w Afryce oraz duże kwatery polskie na cmentarzach lokalnych znajdują się m.in. w Zambii w miejscowościach Abercorn, Bwana M’Kubwa, Lusaca; w Tanzanii w miastach Ifunda, Kidugala, Morogoro, Tengeru; w Zimbabwe w miejscowościach Kadoma, Rusape; w Ugandzie w miastach Koja i Masindi. Po wyjeździe Polaków z Afryki przez kolejne 60 lat nekropolie te niszczały.
- W książce „Zmarli Polacy w drodze do ojczyzny. Polskie cmentarze w Afryce Wschodniej i Południowej 1942–1952” wspólnie z Mariuszem Solarzem opisaliśmy ponad 500 polskich nagrobków, które udało nam się odnaleźć – powiedział prof. Chudzio.
Od 2008 r. w ramach projektu „Z mrozów Syberii pod słońce Afryki” członkowie Studenckiego Koła Naukowego Historyków Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie (dziś to Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej - UKEN) prowadzą wielotorową działalność związaną z badaniem i popularyzacją tematu afrykańskich osiedli polskich tułaczy.
Jak podaje Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń UKEN w Krakowie, temat inwentaryzacji i renowacji cmentarzy pozostałych po Polakach w Afryce podjęli w 2008 r. trzej studenci historii: Krzysztof Kędziora, Mariusz Solarz, Karol Suchock. W październiku i listopadzie 2009 r. misja dotarła na polskie nekropolie w Tanzanii i Ugandzie. Jej szefem był opiekun Studenckiego Koła Naukowego Historyków dr Hubert Chudzio. Podczas ekspedycji studenci stworzyli dokumentację filmową, fotograficzną i kartograficzną cmentarzy w Tengeru, Koji i Masindi, przeprowadzili również prace renowacyjne i porządkowe. Wolontariusze spotkali podczas misji Tomka Kaczmarka z Polski. Zainspirowany ich projektem po roku pracy w Ugandzie wyruszył do Tanzanii, by odnaleźć ślady polskich osiedli z lat 40. XX wieku. W trzech z czterech miejscowości udało mu się przeprowadzić szczegółową dokumentację.
W następnych latach odbyły się kolejne misje mające na celu badanie i renowację polskich cmentarzy w Afryce, m.in. w 2015 r. w Pretorii, której członkowie dotarli do Digglefold, Marandelas (dzisiaj Morondera) w Zimbabwe, a także do Lusaki, Bwana M’Kubwa i Abercorn w Zambii. Na trzech nekropoliach zrobiono dokumentację filmową i fotograficzną. Dodatkowo jeden z cmentarzy i pomnik upamiętniający polskie osiedle – w Abercorn - został odnowiony. Po przejechaniu około 7 tys. km misja wróciła do Johannesburga, gdzie nagrana została relacja 13 świadków historii, którzy po wojnie zamieszkali w Afryce Południowej na stałe.
Skąd się tam wzięli? W 1939 r., po wybuchu II wojny światowej, kilka milionów Polaków znalazło się na terenie Związku Radzieckiego i rozpoczęto ich przesiedlanie na Syberię, do Kazachstanu i innych azjatyckich republik ZSRR. W czerwcu 1941 r., po ataku Niemiec na ZSRR, zmieniła się sytuacja polityczna. ZSRR, dotychczasowy wróg Polski, stał się sprzymierzeńcem w walce z Niemcami. 30 lipca 1941 r. w Londynie podpisano układ Sikorski – Majski, który przywracał stosunki dyplomatyczne między obu państwami zerwane 17 września 1939 r. z chwilą agresji ZSRR na Polskę. W protokole dodatkowym rząd ZSRR zagwarantował „amnestię” dla obywateli polskich: jeńców, więźniów politycznych i zesłańców pozbawionych wolności na terenie ZSRR.
Na mocy układu tysiące Polaków zwolniono z więzień. Kierowano ich do obozów formowania jednostek polskich. Były to jedyne miejsca, w których mogli się poczuć bezpiecznie, dlatego oprócz żołnierzy do obozów docierały także kobiety, dzieci i mężczyźni niezdolni do służby wojskowej. W 1942 r. zdecydowano o ewakuacji polskich obozów do Iranu. Odbyła się w marcu i sierpniu i pozwoliła ponad 110 tys. Polaków, w tym 36 tys. kobiet i dzieci, opuścić ZSRR. W Iranie pozostali żołnierze, ludność cywilną wysyłano do różnych miejsc na całym świecie, m.in. do Indii, Nowej Zelandii, Meksyku i właśnie do Afryki. 20 tys. Polaków w Afryce utworzyło ponad 20 osiedli, w których zorganizowano szkoły, ośrodki medyczne, kościoły czy instytucje kultury (świetlice, teatry). Ponaddwuletni pobyt w ZSRR sprawił jednak, że byli mocno schorowani. Z tego powodu śmiertelność w polskich obozach była duża. Zmarłych chowano na lokalnych cmentarzach w kwaterach polskich lub tworzono nowe, polskie cmentarze w sąsiedztwie osiedli.
Jedna z uchodźczyń Maria Gabiniewicz tak wspominała tamte chwile: „Ostatnim transportem wyrwaliśmy się z Rosji sowieckiej, gdzie zostały tysiące zrozpaczonych Polaków, których odesłano do kołchozów. Nigdy nie zapomnę karkołomnej podróży ciężarówkami z Aszchabadu przez Meszhed do Teheranu. Po gehennie, którą przeszliśmy, Teheran był zupełnie innym światem”. Wspomnienie zostało opublikowane w artykule Barbary Patlewicz „Ludność cywilna i sieroty polskie po »amnestii« 12 sierpnia 1941 r.” zamieszczonym w czasopiśmie „Zesłaniec. Organ Rady Naukowej Związku Sybiraków” (nr 32/2007). „Teheran był bramą, przez którą wysyłano nas grupami w różne części świata. Mama odsunęła kuszącą propozycję wyjazdu do Santa Rosa w Meksyku. Zgłosiła nas do transportu do Afryki, gdyż uważała, że Afryka leży bliżej Europy i może kiedyś wrócimy do Polski. Dalszy transport odbywał się statkiem wojennym. Po 12 dniach rejsu przez Ocean Indyjski statek szczęśliwie zawinął do portu Beira w Mozambiku. Nie byliśmy tu pierwsi. W Afryce Brytyjskiej, od Kenii, Ugandy, Tanganiki, Rodezji północnej, południowej, aż po Kraj Przylądkowy, w 22 osiedlach dla uchodźców przebywali już nasi rodacy, którzy, podobnie jak my, przeszli przez różne miejsca zesłania w ZSRS” – opowiadała Gabiniewicz.
W 1948 r. zlikwidowano polskie osiedla w Afryce, a ich mieszkańców przetransportowano do Wielkiej Brytanii.
Ich drogi były różne, niektórzy wrócili do Polski, inni zdecydowali się na życie na emigracji w różnych częściach świata. W Afryce pozostało kilkuset Polaków, którzy znaleźli tam pracę.
MKiDN w styczniu 2023 r. informowało: „Zakończyła się renowacja kolejnej polskiej nekropolii w Afryce – Cmentarza Uchodźców Polskich w Masindi w Ugandzie. Prace konserwacyjno-renowacyjne cmentarza zostały sfinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu »Miejsca Pamięci Narodowej za Granicą«. Na cmentarzu znajdują się 44 groby Polaków”.
W 2024 r. ekspedycja z UKEN w Krakowie pod kierownictwem prof. Huberta Chudzia pojechała do Tanzanii. Celem było m.in. uporządkowanie cmentarza. „To hołd dla 20 tys. polskich sybiraków, którzy ocaleli w Afryce. Pozostawili po sobie nie tylko cmentarze, ale też infrastrukturę – szkoły, kościoły, studnie. Zachowanie tej pamięci ma ogromne znaczenie” – powiedział redakcji „National Geographic Polska” prof. Chudzio.
- Za kilka dni znowu ruszamy do Afryki, tym razem do Zambii. Cmentarz, który odbudowaliśmy tam w 2015 r., został doszczętnie zniszczony przez miejscowych. Najbliższa wyprawa ma przygotować jego odbudowę, m.in. zebrać wymagane pozwolenia. Odbudowa ma zostać zrealizowana w przyszłym roku – poinformował PAP prof. Chudzio.
W zbiorach Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie znajdują się nagrania filmowe z lat 1942-1948 pokazujące życie w obozach polskich uchodźców w Afryce.
Tomasz Szczerbicki (PAP)
szt/ miś/

