Minister kultury RFN Claudia Roth powiedziała, że jest gotowa do podjęcia rozmów dotyczących dzieł sztuki z Niemiec do Polski i … z Polski do Niemiec. Dla polskiego ministra kultury nie do przyjęcia jest stosowanie jakiejkolwiek symetrii w tej kwestii - mówi wicepremier Piotr Gliński w rozmowie z "Gazetą Polską".
"Gazeta Polska" zapytała wicepremiera i ministra kultury i dziedzictwa narodowego, jak się skończyło jego spotkanie z niemiecką minister kultury Claudią Roth 7 czerwca. "Była jakaś konkretna konkluzja?".
"Pani minister powiedziała, że jest gotowa na podjęcie rozmów dotyczących dzieł sztuki z Niemiec do Polski i … z Polski do Niemiec. Dwukrotnie to powtórzyła. Dla polskiego ministra kultury nie do przyjęcia jest stosowanie jakiejkolwiek symetrii w tej kwestii – to byłoby zrównanie sprawcy z ofiarą" – odpowiedział prof. Gliński.
W ocenie polskiego ministra kultury w temacie odszkodowań za straty wojenne Niemcy "przede wszystkim liczą na zmianę rządu w Polsce". "Na rząd uległy, zależny, tak jak to było przed wyborami w 2015 r."
"To oczywiste, że gdyby do władzy doszła obecna opozycja, to skończyłoby się upominanie o odszkodowania" - uważa wicepremier. "Opozycja nie ma ani krzty suwerenności w swoim DNA" - twierdzi minister kultury.
Na pytanie "GP", czy Niemcy zablokowali Polsce możliwość uzyskania reparacji i odszkodowań, prof. Gliński odpowiada: "Absolutnie nie! W dyplomacji i polityce czas odgrywa ogromna rolę. Prezes Jarosław Kaczyński, prezentując raport o stratach, od początku podkreślał, jak bardzo długa droga jest przed nami. I będziemy konsekwentnie nią szli, nie odpuścimy ani na moment, bo jest to oczywiste, że Niemcy muszą nam te odszkodowania wypłacić".
Fragment rozmowy z wicepremierem Glińskim opublikowała również środowa "Gazeta Polska Codziennie". (PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
wnk/ ann/