Msza święta żałobna za duszę śp. Lecha Jęczmyka - tłumacza literatury anglojęzycznej i rosyjskiej, odbędzie się we wtorek w kościele Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Gdańskiej w Warszawie. Jęczmyk zmarł 17 lipca, miał 87 lat.
Jak poinformowała rodzina, msza święta żałobna zostanie odprawiona we wtorek 25 lipca o godz. 14, w kościele Matki Bożej Królowej Polski na warszawskim Żoliborzu.
Sam pogrzeb, zgodnie z życzeniem Jęczmyka, będzie miał charakter rodzinny i odbędzie się w innym terminie.
Jak podano w nekrologu, ponieważ "Lech nie miał przekonania do kwiatów, których życie jest krótkie", rodzina prosi o ewentualne wpłaty na Hospicjum Domowe - Archidiecezjalny Zespół Domowej Opieki Paliatywnej.
Lech Jęczmyk urodził się 10 stycznia 1936 r. w Bydgoszczy. Cztery lata później w efekcie zarządzenia niemieckich władz okupacyjnych trafił wraz z rodziną na warszawski Grochów. Po zakończeniu wojny rodzina Jęczmyków pozostała w Warszawie - Lech zaczął trenować judo, zdał maturę i rozpoczął studia uniwersyteckie.
"Z przyczyn niekoniecznie obiektywnych (a konkretnie negatywnej na jego temat opinii Jacka Kuronia) nie otrzymał zgody na studiowanie anglistyki. Miast tego ukończył w 1959 r. rusycystykę, co w jego przekonaniu paradoksalnie okazało się dlań szczęśliwym zrządzeniem losu" - napisał Przemysław Mazur w artykule "Urodziny Lecha Jęczmyka" na stronie paradoks.net. pl w 2021 roku.
W latach 1959-63 Lech Jęczmyk pracował Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, później został kierownikiem redakcji Wydawnictwa "Iskry". "To właśnie w tym okresie swojej aktywności (tj. do roku 1978, kiedy to został zwolniony z polecenia Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej) doprowadził do publikacji sześciu zbiorów opowiadań science fiction pt. +Kroki w nieznane+, które walnie przyczyniły się do popularyzacji tej odmiany literatury na polskim gruncie" - przypomniał Przemysław Mazur.
Równolegle w innych wydawnictwach (m.in. w Państwowym Instytucie Wydawniczym) publikował przekłady powieści autorów uznawanych współcześnie za klasyków literatury amerykańskiej - m.in. "Paragraf 22" Josepha Hellera w roku 1975.
Z rosyjskiego Lech Jęczmyk przełożył m.in. skecz pt. "Student Awas" genialnie interpretowany przez Piotra Fronczewskiego i Wojciecha Pszoniaka w Kabarecie pod Egidą.
Od 1978 r. był kierownikiem działu literatury anglojęzycznej w Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik" - to dzięki niemu w tzw. "Serii z kosmonautą" ukazały się m.in. takie pozycje jak "Planeta śmierci" Harry’ego Harrisona, "Rycerze na rozdrożach" Kiryła Bułyczowa, "Słoneczna loteria" Philipa K. Dicka. A także: "Twarzą ku Ziemi" Macieja Parowskiego, "Cylinder van Troffa" Janusza Zajdla, "Wir pamięci" Edmunda Wnuka-Lipińskiego i "Senni zwycięzcy" Marka Oramusa. "Tym samym Lech Jęczmyk doprowadził do zaistnienia nurtu znanego jako fantastyka socjologiczna, jednego z najciekawszych zjawisk w polskiej literaturze XX wieku" - ocenił Mazur.
W latach 1981–84 działał w "Solidarności" Międzywydawniczej; od 1982 r. był autorem (ps. AZ, Adam lub Antoni Zajonc, Andrzej Zawada), redaktorem, kolporterem podziemnych czasopism: "BMW", "Wyzwolenie", "Vacat", "Sprawa".
W latach 1985–92 był - jak podaje Encyklopedia Solidarności - w Zarządzie Polskiej Partii Niepodległościowej. Niemal równocześnie, w latach 1984–92, kierował działem zagranicznym miesięcznika literackiego "Fantastyka", którego później był redaktorem naczelnym. Od 24 kwietnia 1982 r. był rozpracowywany przez Wydz. III-1 KS MO w ramach kwestionariusza ewidencyjnego krypt. Czytelnik.
W 2013 r. wydał książkę autobiograficzną pt. "Światło i dźwięk. Moje życie na różnych planetach". (PAP)
Autor: Olga Łozińska
oloz/ pat/