Marsz Pamięci jest to wydarzenie warszawskie, otwarte dla wszystkich osób, które chcą się przyłączyć do tego wyrazu pamięci – mówi PAP dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Monika Krawczyk. 12. marsz przeszedł w piątek ulicami Warszawy.
"Marsz jest opatrzony hasłem: +idziemy od śmierci do życia+. Zaczynamy od miejsca, pomnika Umschlagplatz, gdzie w czasie wojny znajdowała się baza transportowa skąd Niemcy wywozili Żydów do obozu śmierci w Treblince. Wywieźli ich ok. 300 tysięcy" – powiedziała PAP dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Monika Krawczyk.
"Większość z nich mieszkała w dzielnicy północnej, dlatego idziemy ulicami tej części miasta do dzisiejszego Muranowa, który związany był z bogatym kulturowo życiem dzielnicy żydowskiej przed wojną" – dodała.
"Jest to wydarzenie warszawskie, otwarte dla wszystkich osób, które chcą się przyłączyć do tego wyrazu pamięci. Każdy jest mile widziany" – podkreśliła Monika Krawczyk.
Dwunasty już marsz, upamiętniający ofiary wielkiej akcji likwidacyjnej, która rozpoczęła się w lipcu 1942 r., przeszedł ulicami: Stawki – Dubois – Zamenhofa – Andersa – Nowolipie na skwer Batalionu Harcerskiego AK "Wigry".
Zakończenie marszu było zarazem otwarciem wystawy plenerowej "Korzenie Powstania. Opór w Getcie Warszawskim", która opowiada o sytuacji poprzedzającej wybuch powstania, o wielomiesięcznych przygotowaniach do walki zbrojnej i o pracy konspiracyjnej. Ekspozycja pokazuje różne środowiska działaczy żydowskiego podziemia w trakcie okupacji niemieckiej, ich strategie, sposób działania i dynamikę współpracy. Opowieść osnuta jest wokół losu kilkorga działaczy i działaczek, przedstawicieli różnych pokoleń i ugrupowań politycznych oraz środowisk. Stanowiący element wystawy kobierzec z bylin i kwiatów, symbolizuje roślinność, która pierwsza powróciła na gruzy getta.
Wernisażowi wystawy plenerowej towarzyszył koncertu chóru VRC.
W lipcu 1942 r. w okupowanej Warszawie Niemcy rozpoczęli "Grossaktion" – wielką deportację Żydów do obozu zagłady w Treblince. Od 22 lipca do 21 września 1942 r. na Umschlagplatz – placu przeładunkowym przy ulicy Stawki, skąd wyruszały transporty kolejowe do komór gazowych obozu – i w samej Treblince zamordowali blisko 300 tysięcy Żydów.
W marszu wziął udział szef Kancelarii Prezydenta RP minister Wojciech Kolarski - który w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy złożył wieniec przed pomnikiem Umschlagplatz. Ulicami stolicy przeszli parlamentarzyści, przedstawiciele ambasad: Izraela, Austrii, Francji, Litwy, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Węgier i Wielkiej Brytanii, zastępca prezydenta m.st. Warszawy Aldona Machnowska-Góra i wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Obecny był również 97-letni Marian Turski, historyk i dziennikarz, więzień łódzkiego getta i KL Auschwitz.
Patronatem honorowym objął wydarzenie Prezydent M.St. Warszawy. Finansowo organizację marszu wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Norwegia, Islandia i Lichtenstein sfinansowały wystawę "Korzenie Powstania".
W lipcu 1942 r. w okupowanej Warszawie Niemcy rozpoczęli "Grossaktion" – wielką deportację Żydów do obozu zagłady w Treblince. Od 22 lipca do 21 września 1942 r. na Umschlagplatz – placu przeładunkowym przy ulicy Stawki, skąd wyruszały transporty kolejowe do komór gazowych obozu – i w samej Treblince zamordowali blisko 300 tysięcy Żydów.(PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ pat/