Wystawę planszową „Imperialne oblicze współczesnej Rosji. Państwo Putina" otwarto w środę na dziedzińcu Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego przy placu Bankowym w Warszawie. "Dzieje narodów Europy środkowej i wschodniej są naznaczone są naznaczone piętnem rosyjskiego imperializmu" - powiedział wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński.
"Tytuł tej wystawy nawiązuje do rosyjskiego neoimperializmu i Rosji Putina. Otwieramy ją w rocznicę zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow. Chcemy, aby dała ona możliwość zatrzymania się na chwilę i okazję do refleksji nad najnowszą historią Polski. Dzieje narodów Europy środkowej i wschodniej są naznaczone są naznaczone piętnem rosyjskiego imperializmu" - powiedział wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński.
"Pod koniec XVIII wieku rosyjska wizja zwyciężyła. Nastała mroczna, mroźna zima imperializmu, gdy Polska została podzielona w czasie rozbiorów. Rosja to +więzienie narodów+: Polacy, Białorusini, Ukraińcy, narody Kaukazu cierpiały pod rosyjskim butem. Rosja prowadziła politykę kolonialną, mordując miejscową ludność bądź ją wynarodowiając, przesiedlając w głąb imperium. W 1918 r. w Polska się odrodziła. I znów w naszej części Europy pojawiły się narody, które mogły żyć w wolności" - wskazał.
"Rosyjski imperializm przepoczwarzył się z carskiego w imperializm bolszewicki, czerwony, komunistyczny. W 1939 r. Polska padła ofiarą dwóch totalitaryzmów - niemieckiego nazizmu i sowieckiego, komunistycznego imperializmu. Dokonano kolejnego, czwartego już rozbioru Polski. Wywołało to ogrom cierpienia, zniszczeń i tragedii. Wyjątkowo boleśnie doświadczyła tego Warszawa, którą zrównano z ziemią. Obecna Rosja jest krajem neoimperialnym" - podsumował Bocheński.
W konferencji uczestniczył marszałek senior Sejmu RP, Antoni Macierewicz.
"Po 1989 r. po rozpadzie Związku Sowieckiego niektórzy wierzyli, że państwo rosyjskie będzie demokratyczne. Jednak stało się ono imperialne, brutalne, dążące do mordów i niszczenia cywilizacji europejskiej. Jednym z elementów jest nie tylko zbrodnicze działanie wobec Czeczenii, Gruzji, w Syrii i Afryce, ale także zbrodnia smoleńska. Miała ona na celu wyeliminowanie formacji niepodległościowej, prezydenta i polskich elit" - podkreślił.
"Świat widział te straszne obrazy, które państwo zobaczycie na tej wystawie, a jednak rozpoczął się proces współpracy z Rosją. Współpracy, która doprowadziła do modernizacji rosyjskich sił zbrojnych i ośmieliła Putina do napaści na Ukrainę. Za ten proces odpowiadając także polscy politycy. Rządy Platformy Obywatelskiej jako pierwsze na świecie ogłosiły reset stosunków z Rosją" - wskazał autor wystawy, wiceprzewodniczący Zarządu Fundacji Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania przez Polskę Niepodległości, Adam Borowski.
"Polityka kolaboracji z przestępcą była tak zgubna, że teraz Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą. To ważne, aby o tym teraz mówić. Nie odbieramy już gazu ani ropy z Rosji. Nie dokładamy teraz pieniędzy do ich imperialnych planów" - podsumował.
Borowski przypomniał, że współczesna Rosja, przy milczeniu świata wielokrotnie dopuszczała się zbrodni w Czeczenii, Gruzji i Syrii, a obecnie kontynuuje zbrodnicze działania na Ukrainie. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ aszw/