Muzeum Historii Kielc i stowarzyszenie rekonstrukcji historycznej Grupa Bojowa Kielce odwołali zaplanowane na niedzielę widowisko "Bitwa o Kielce – styczeń 1945". W sprawie interweniowali kombatanci, którzy krytykowali miejsce organizowania imprezy.
Widowisko planowano zorganizować na Skwerze Stefana Żeromskiego, gdzie znajduje się Pomnik Armii Krajowej. Mieli w nim uczestniczyć rekonstruktorzy z kilku stowarzyszeń. Organizatorzy z Grupy Bojowej Kielce poinformowali na swoim profilu na jednym z serwisów społecznościowych, że rozmowy ze środowiskiem kombatantów Armii Krajowej „nie przyniosły pozytywnego skutku”.
„Szczegółowo wyjaśniliśmy im scenariusz i fakt, że nie chcieliśmy pokazać +zwycięskiej+ i +witanej kwiatami+ Armii Czerwonej, a właśnie aresztowania żołnierzy AK, ich tragizm i ich wykorzystanie w sowieckiej maszynie oszustwa. Niestety zwyciężyły emocje” - można przeczytać w komunikacie.
Prezes zarządu okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w woj. świętokrzyskim Zbigniew Mielczarek powiedział w środę PAP, że nie był przeciwny samej inscenizacji. „Organizowanie jej na skwerze, byłoby zbezczeszczeniem pomnika” - tłumaczył.
Podkreślił, że nie uczestniczył w spotkaniach organizujących całe przedsięwzięcie, a program widowiska poznał jedynie w telefonicznej rozmowie.
Dyrektor Muzeum Historii Kielc Jan Główka powiedział PAP, że kombatanci czuli się w całej sytuacji niekomfortowo. „To miejsce nie nadaje się na taką prezentację, nie zgadza się z tym, co kombatanci myślą o historii” - mówił dyrektor.
Dodał, że nie byłoby całej sprawy, gdyby rekonstruktorzy chcieli zorganizować widowisko w innym miejscu.
W środę w Kielcach uczono 69. rocznicę wyzwolenia miasta spod okupacji hitlerowskiej. W uroczystości na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich uczestniczyli kombatanci, przedstawiciele lokalnego samorządu i mieszkańcy miasta.
"Jesteśmy winni cześć poległym w walkach - także Polakom wcielanym do Armii Czerwonej" - podkreślił w przemówieniu prezes zarządu wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych Zdzisław Dobrut.
„Już trzy pokolenia Polaków żyją w pokoju, trudno im osobie wyobrazić logikę i okrucieństwo wojny. Ale nasze pokolenie kombatantów, ma w pamięci ofiary, biedę, zniewolenie i wolność, którą uzyskaliśmy nie od razu, a stopniowo. Wolność to bezcenne dobro” - dodał.
Jak przypomniał Konrad Otwinowski z Muzeum Historii Kielc, Armia Czerwona wdarła się do miasta od wschodu, 15 stycznia 1945 r., po zaciekłej bitwie pancernej z Niemcami w rejonie Daleszyc i nad Czarną Nidą.
W Kielcach Niemcy bronili się głównie w Śródmieściu, nad Silnicą i w rejonie dworca kolejowego. W walkach o miasto zginęło 248 żołnierzy radzieckich, straty po stronie niemieckiej – w mieście i okolicach - wynosiły 6 tys. zabitych.
W Kielcach zginęło 129 mieszkańców. Uszkodzono wodociągi, dworzec kolejowy, spłonęło 57 budynków, a 10 proc. zabudowy miasta zostało poważnie uszkodzonych.
Na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich, utworzonym w latach 1953-1958, pogrzebano ekshumowane szczątki 4 tys. wojskowych, poległych w okolicach Kielc.(PAP)
ban/ abe/ mow/