Książnica Beskidzka, biblioteka należąca do samorządu Bielska-Białej, zakupiła zbiory prywatnego Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta, które działa od 1989 roku na bielskiej starówce – podał w środę prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.
„Muzeum Literatury jest już miejskie. Książnica Beskidzka kupiła zbiory Tadeusza Modrzejewskiego, który stworzył i prowadził placówkę od 1989 roku. Będziemy to miejsce pielęgnowali” – powiedział Klimaszewski.
Modrzejewski w muzeum eksponował ręcznie przepisywane i ilustrowane przez siebie dzieła klasyków literatury polskiej, a także pamiątki związane z historią polskiej literatury. Placówkę odwiedziły dziesiątki tysięcy osób z Polski i zagranicy. Mimo popularności jej właściciel borykał się z problemami finansowymi. Kamienica była nieogrzewana.
Zdaniem wiceprezydenta Adama Ruśniaka, „sprawa muzeum była pewnego rodzaju nierozwiązywalnym przez lata problemem”. „Udało się jednak doprowadzić do dobrego zakończenia. To jeden z dużych sukcesów tej kadencji, że udało się nam porozumieć z Tadeuszem Modrzejewskim” – powiedział.
Adam Ruśniak w rozmowie z PAP poinformował, że miasto wyremontuje budynek muzeum, który zresztą jest jego własnością, ale w tej chwili jest jeszcze zbyt wcześnie, by podawać jakiekolwiek terminy.
Naczelnik magistrackiego wydziału kultury i promocji Przemysław Smyczek powiedział PAP, że wszystkie eksponaty zostały na razie przewiezione do działu zbiorów specjalnych Książnicy Beskidzkiej. „Są w tej chwili zabezpieczone. W budynku muzeum panowała duża wilgoć i niska temperatura. Niektóre eksponaty są w złym stanie. Będą wymagały konserwacji" - wyjaśnił.
Naczelnik poinformował, że obecnie czynione będą starania, by komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej przekazał budynek Książnicy Beskidzkiej. "W tej chwili jest to obiekt mieszkalny. Musi zostać przekwalifikowany w użytkowy, a następnie dostosowany do potrzeb: tam nie ma instalacji cieplnej, nie ma prądu. Budynek wymaga gruntownego remontu. Jednocześnie musimy pamiętać o tym, że tam są freski, różnego rodzaju rysunki i ozdoby, które zrobił pan Tadeusz. To chcemy zachować, więc wymagało to będzie bardzo dużej pieczołowitości i sporych nakładów” – wyjaśnił Przemysław Smyczek.
Urzędnik podkreślił, że dla władz miasta najważniejsze było, by zbiór dzieł Modrzejewskiego został w Bielsku-Białej. „On mógł ulec rozproszeniu, ponieważ były zajęcia komornicze, które groziły, że wszystko zostanie zlicytowane, sprzedane. Stracilibyśmy to” – wskazał Smyczek.
Szef wydziału kultury zapowiedział, że „miastu zależy, aby już po remoncie, Tadeusz Modrzejewski mógł się pojawiać w muzeum i dzielić się ze zwiedzającymi niezwykłą historią tego miejsca”. „To jest wiele lat jego życia, o których potrafi barwnie opowiadać” – dodał.
Tadeusz Modrzejewski ma 72 lata. Z wykształcenia jest tkaczem. Przez wiele lat pracował w bielskich zakładach włókienniczych. Jest też skrybą, malarzem i rzeźbiarzem. W 1989 roku otworzył na bielskiej starówce prywatne Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta, które do teraz prowadził. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ aszw/