Podczas II wojny światowej Zofia Poznańska, żydowska działaczka sowieckiej siatki szpiegowskiej Czerwona Orkiestra, ryzykowała życiem, aby walczyć z nazizmem – mówiła w czwartek w ŻIH Jehudit Kafri, autorka książki „Zosia”, której bohaterką jest Poznańska.
Książka "Zosia. Od Doliny Jezreel do Czerwonej Orkiestry" jest zbeletryzowaną, opartą na faktach opowieścią o losach Poznańskiej. Izraelska pisarka opisuje życiowe wybory i przemiany poglądowe tytułowej bohaterki; akcja książki rozgrywa się w Europie i na Bliskim Wschodzie.
Podczas czwartkowego spotkania poświęconego książce w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie (który wydał publikację) Kafri opowiadała, że zbieranie dokumentów o życiu Poznańskiej zajęło jej kilka lat. To właśnie podczas jednej z archiwalnych kwerend pisarka natrafiła na wywiad ze swoim ojcem, przedwojennym działaczem żydowskiej organizacji młodzieżowej Ha-szomer - Ha-cair, w którym zwierzył się ze swego uczucia do Poznańskiej, członkini tej samej organizacji. Oboje zakochani pochodzili z Kalisza.
Członkowie Ha-szomer – Ha-cair byli zwolennikami powstania państwa żydowskiego w Palestynie i popierali tamtejsze osadnictwo kibucowe. To właśnie w Palestynie – tłumaczyła Kafri – doszło do wydarzenia, które znacząco wpłynęło na późniejsze losy bohaterki książki. Poznała ona tam Leopolda Treppera „Lejbę”, czołowego działacza Palestyńskiej Partii Komunistycznej i niemal natychmiast zafascynowała się głoszonymi przezeń poglądami. „Trepper stworzył fasadową organizację, która była przykrywką dla działalności komunistycznej w Palestynie, co było nielegalne” - wyjaśniła autorka "Zosi".
W latach 30., w obawie przed aresztowaniami, Poznańska wraz z Trepperem trafili do Paryża; kilka lat później bohaterka książka przeniosła się do Brukseli, podczas gdy jej mentor zamieszkał w Moskwie.
Kluczowa dla życiorysu Poznańskiej – podkreśliła Kafri – była połowa 1938 r., kiedy to komuniści „wysłali Treppera na zachód Europy, po to, żeby wznowił działalność siatek szpiegowskich, które zostały przetrzebione przez czystki stalinowskie”. Trepper udał się wówczas do Brukseli, gdzie zwerbował dawnych bliskich współpracowników do pracy w siatce szpiegowskiej, tzw. Czerwonej Orkiestrze.
„Zosia była jedną z anonimowych bohaterek II wojny światowej. Dobrze rozumiała na czym polega doniosłość działalności antynazistowskiej w tym czasie” – zaznaczyła Kafri podkreślając, że Poznańska mogła odmówić Trepperowi i nie przystąpić do Czerwonej Orkiestry, w której pracując codziennie ryzykowała życiem. Izraelska pisarka dodała, że Zosia głęboko wierzyła w idee równości i bezinteresownie poświęcała się dla dobra drugiego człowieka. „To była bardzo dobra kobieta. Ratowała innych, a o siebie nie zadbała” – charakteryzowała Poznańską Kafri.
Po ataku Niemiec na Związek Sowiecki w czerwcu 1941 r. Poznańska została szyfrantką brukselskiej komórki "Czerwonej Orkiestry", złożonej zaledwie z czterech osób. „Zbierała informacje niezwykłej wagi, dotyczyły one wszystkich aspektów aktywności Wehrmachtu” – przypomniała autorka „Zosi”.
Wyjaśniła, że działalność Czerwonej Orkiestry była solą w oku Hitlera, dlatego też wydzielił on specjalne siły w celu likwidacji sowieckiego wywiadu w Europie Zachodniej. W grudniu 1941 r. Poznańska i jej najbliżsi współpracownicy wpadli w ręce Niemców. Bohaterka książki została uwięziona i brutalnie przesłuchiwana przez Gestapo, nie wydała jednak żadnego ze współpracowników. „Zosia wracała z tych przesłuchań bardziej martwa niż żywa. Do końca milczała” – mówiła o niezłomnej postawie Poznańskiej Kafri.
28 września 1942 r. Zofia Poznańska popełniła samobójstwo. Państwo Izrael nadało jej pośmiertnie order walki z nazizmem. (PAP)
wmk/abe/