Spółka Qumak rozpoczęła we wtorek realizację wystawy stałej w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Prace mają być zakończone 31 lipca. Miesiąc później Centrum zostanie otwarte.
Ekspozycja pokaże historię Solidarności oraz innych ruchów opozycyjnych, które doprowadziły do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej.
"To będzie wystawa o charakterze narracyjnym. Trzeba niestety krytycznie stwierdzić, że dziś większość ekspozycji muzealnych w Polsce właściwie niczego nie opowiada, a są jedynie prezentacją zbiorów. My staramy się zbudować w siedmiu salach wystawy opowieść. Będzie to opowieść o Solidarności z lat 1980-89, tej bezkrwawej polskiej rewolucji, ale też i opowieść, że ta historia nie zatrzymała się w Europie na roku 1989 r." - powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor ECS Basil Kerski.
"To będzie wystawa o charakterze narracyjnym. Trzeba niestety krytycznie stwierdzić, że dziś większość ekspozycji muzealnych w Polsce właściwie niczego nie opowiada, a są jedynie prezentacją zbiorów. My staramy się zbudować w siedmiu salach wystawy opowieść. Będzie to opowieść o Solidarności z lat 1980-89, tej bezkrwawej polskiej rewolucji, ale też i opowieść, że ta historia nie zatrzymała się w Europie na roku 1989 r." - powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor ECS Basil Kerski.
Na realizację wystawy stałej ECS pod koniec października 2013 r. został ogłoszony przetarg, w którym jedynym kryterium była cena. Wpłynęły dwie oferty. Konsorcjum, na czele którego stoi Qumak S.A z Warszawy, za wykonanie interaktywnej wystawy otrzyma ponad 38 mln zł.
Zgodnie z umową konsorcjum firm Qumak oraz Maciej Lubocki Multimedia Art&Education dostarczy oraz zainstaluje interaktywne elementy ekspozycji oraz urządzenia multimedialne. Wystawa zajmie powierzchnię trzech tysięcy metrów kwadratowych.
Oprócz ECS, spółka Qumak tworzy obecnie interaktywne ekspozycje w Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach oraz Parku Rekreacji ZOOM Natury w Janowie Podlaskim.
Multimedialna wystawa w ECS zajmie dwie kondygnacje. Składać się będzie z siedmiu tematycznych sal.
Pierwsza "Narodziny Solidarności" będzie poświęcona strajkom w sierpniu 1980 r. Znajdzie się tu m.in. suwnica, na której pracowała Anna Walentynowicz, a w kabinie maszyny będzie można obejrzeć wspomnienia inicjatorów strajku.
W drugiej sali "Siła bezsilnych" pokazane zostaną realia życia w PRL i kulisy narodzin opozycji wobec totalitarnej władzy.
W kolejnej sali "Solidarność i nadzieja" ukazane będą wydarzenia między Sierpniem'80 a wprowadzeniem stanu wojennego w grudniu 1981 r. - 16 miesięcy legalnego funkcjonowania pierwszego w bloku komunistycznym niezależnego związku zawodowego.
Czwarta sala "Wojna ze społeczeństwem" opowie o Polsce stanu wojennego. W piątej sali "Droga do demokracji" pokazany zostanie proces rozkładu systemu komunistycznego, który doprowadził do obrad Okrągłego Stołu oraz wyborów w czerwcu 1989 r.
W przedostatniej sali "Triumf wolności" zwiedzający zapoznają się z przemianami politycznymi w Europie Środkowo-Wschodniej z przełomu lat 80. i 90. ub. wieku. Ostatnia sala im. Jana Pawła II ma być miejscem zadumy, z jej okien będzie rozpościerał się widok na Pomnik Poległych Stoczniowców.
W budynku ECS znajdzie się również interaktywna wystawa adresowana specjalnie dla dzieci.
Budowa ECS trwa od jesieni 2010 roku. Powierzchnia użytkowa gmachu to prawie 26 tys. m kw. Oprócz wystawy stałej, w placówce będą także: archiwum, sala wielofunkcyjna na 430 słuchaczy, ośrodek badawczo-naukowy, biblioteka na 100 tys. woluminów oraz ośrodek edukacyjno-szkoleniowy. W budynku znajdzie się również przestrzeń gastronomiczna: restauracja, kawiarnia i bar na tarasie widokowym.
Otwarcie ECS zaplanowano w dniach 30 i 31 sierpnia. W pierwszym dniu mieszkańcy Trójmiasta i turyści będą mogli bezpłatnie zwiedzać obiekt.
31 sierpnia, w 34. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, uroczystości oddania do użytku siedziby ECS odbędą się z udziałem przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i związkowych.
Koszt budowy placówki to 229 mln zł, z czego 113 mln zł przekazała UE, pozostała część pochodzi z budżetu Gdańska. (PAP)
rop/ ls/