Ponad 100 osób protestowało we wtorek w Wilnie przed Sejmem przeciwko planom wprowadzenia oryginalnej pisowni polskich nazwisk w litewskich dokumentach.
Zdaniem organizatorów wiecu – litewskich narodowców z kilku organizacji oraz posłów z konserwatywnej partii Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD) – dążenie do zalegalizowania pisowni polskich nazwisk ze znakami diakrytycznymi zagraża „językowi litewskiemu jako symbolowi państwowości”.
„Nie można dopuścić do profanacji języka litewskiego, który jest symbolem państwowości” - powiedział podczas wiecu poseł TS-LKD Vytautas Juozapaitis.
Zdaniem uczestników wiecu przygotowany przez socjaldemokratów projekt pisowni nazwisk w wersji oryginalnej wprowadziłby chaos w litewskim alfabecie.
„Język nie jest jedynie formą komunikacji, jest to szata ducha naszego narodu” - powiedział inny poseł TS-LKD Valentinas Stundys.
Obecnie w Sejmie są dwie propozycje uregulowania pisowni nielitewskich nazwisk.
Socjaldemokraci proponują zalegalizowanie ich pisowni alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej poprzez zmianę kodeksu cywilnego. Obecnie litewski kodeks cywilny przewiduje, że imiona i nazwiska są pisane w wersji litewskiej.
Swoją propozycję zgłosiła też grupa opozycyjnych posłów TS-LKD; zarejestrowali projekt ustawy dopuszczający zapis nielitewskich, w tym polskich, nazwisk w wersji oryginalnej, ale na dalszych stronach paszportu. Na pierwszej stronie pozostałby zapis w wersji litewskiej. Na takie rozwiązanie nie godzą się jednak litewscy Polacy.
Litewski Sejm do omawiania kwestii pisowni nazwisk zamierzał przystąpić już w maju, jednak na wniosek współrządzących socjaldemokratów zabierze się do tego nie wcześniej niż w czerwcu. Powodem odroczenia są zbliżające się w kraju wybory prezydenckie (11 maja) i do Parlamentu Europejskiego (25 maja).
Zdaniem socjaldemokratów po wyborach napięcie polityczne opadnie, a „obecnie nawet samo wniesienie projektów mogłoby wywołać oskarżenia o zdradę języka litewskiego”.
Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich. Wprowadzenie pisowni nazwisk polskich na Litwie i litewskich w Polsce z użyciem wszelkich znaków diakrytycznych przewiduje traktat polsko-litewski z 1994 roku. Rządząca obecnie na Litwie koalicja centrolewicowa zobowiązała się do przyjęcia ustawy zezwalającej na oryginalną pisownię polskich nazwisk w litewskich dokumentach.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ az/ ro/