Ponad 40 miłosnych historii ludzi, którzy pokochali żyjąc w obliczu wojny, zniewolenia i zbrodni składa się na książkę „Miłość bez jutra” Agnieszki Cubały. „Pisząc tę książkę nie koncentrowałam się na happy endzie, interesowało mnie tu i teraz tej miłości” – powiedziała autorka podczas wtorkowej promocji swej nowej publikacji.
„Pisząc tę książkę nie koncentrowałam się na happy endzie, interesowało mnie tu i teraz tej miłości. (…) To, że miłość jest bez jutra znaczy, żeby żyć nią tu i teraz, także w tych dramatycznych, nieludzkich czasach” – wyjaśniła Cubała.
W książce jest ponad 40 historii, dłuższych i krótszych. Opowiadają one o miłości ludzi za drutami obozów i łagrów, za murami gett, kratami więzień niemieckich, sowieckich i ubeckich, podczas rzezi wołyńskiej, a także niewolniczej pracy na robotach w III Rzeszy. Wśród jej bohaterów są poeci i pisarze: Stanisława Fleszarowa-Muskat, Tadeusz Borowski, Konstanty Ildefonsa Gałczyński; artyści: Wiera Gran, Hanka Ordonówna, Witold Zacharewicz; rodzice reżysera Romana Polańskiego oraz osób będących pierwowzorami bohaterów takich filmów jak „Popiół i diament”, „Mała Moskwa” czy „W zawieszeniu”.
Nie brakuje wzruszających historii zwykłych ludzi. I tym zwykłym ludziom oddała głos autorka książki podczas promocji, która odbyła się w Muzeum Powstania Warszawskiego. „W 1944 r. Niemcy wypędzili mieszkańców kamienicy na Narbutta w Warszawie, była wśród nich moja babcia z mężem” – opowiadała wnuczka jednej z bohaterek książki Maja Sokołowska. Babcia trafiła ostatecznie do obozu w Offenbach nad Menem. Los jej męża nie był znany. „Babcia pracowała w kamieniołomie. Tam poznała młodego Włocha. Zakochała się w nim. Oboje mieli po 24 lata” – relacjonowała Sokołowska.
Nie brakuje wzruszających historii zwykłych ludzi. I tym zwykłym ludziom oddała głos autorka książki podczas promocji, która odbyła się w Muzeum Powstania Warszawskiego
Kiedy w 1945 r. obóz wyzwolono babcia pani Mai była w ciąży. Oboje kochanków powróciło do swoich krajów. Mąż babci, który również wrócił z obozu do Polski usynowił chłopca o imieniu Sandro. Kiedy zmarł babcia wyszła powtórnie za mąż. Opowiedziała mężowi o swojej obozowej wielkiej miłości i zapowiedziała, że gdyby Włoch po nią przyjechał, to z nim odejdzie. Tak się stało po kilkunastu latach. „Babcia zostawiła w Polsce męża i swoją 15 letnia córkę z drugiego małżeństwa, Sandro wcześniej wrócił do Włoch i wyjechała ze swoim ukochanym. Babcia poszła za głosem serca” – opowiadała Sokołowska.
Historie miłości swojej babci do dziadka, ale także do dzieci opowiedziała Renata Żołna. Jej dziadkowie poznali się na dalekim sowieckim wschodzie. Dziadek był tłumaczem w obozie dla jeńców niemieckich z czasów I wojny światowej. „O tym skąd się tam wzięła babcia Katarzyna nikt nie wie” – przyznała Żołna.
Oboje wrócili do wolnej Polski. Dziadek był policjantem w Wilnie. Po zajęciu tych terenów przez sowietów w 1939 r. spotkały go prześladowania. Zmarł. Natomiast babcia została wywieziona z piątką dzieci znów na daleką Syberię. Syn wstąpił do armii Andersa, a jedna z córek do Platerówek. W 1946 r. babcia z pozostałymi dziećmi wróciła do Polski. „Przeżyli, bo łączyła ich miłość” – podkreśliła pani Renata.
Cubała przyznała, że kiedy poznała historię Jana Breita zbrodniarza z obozu koncentracyjnego w Stutthofie i kilkunastoletniej więźniarki, doznała wstrząsu. „Zbrodniarz, któremu sprawiało radość mordowanie ludzi zakochał się w nastoletniej więźniarce Jadwidze. Narażając się pomagał jej, za co został ukarany przez Niemców”. Po wojnie Breita skazano na śmierć, zaś Jadwiga przeżyła. Opowieść o tej przedziwnej miłości również znalazła się w książce.
Agnieszka Cubała jest autorką trzynastu książek, w tym bestsellerowych tytułów, takich jak: „Miłość ’44”, „Kobiety ’44”, „Artyści ’44”, „Warszawskie dzieci ’44” i „Wolność ’44”. Za popularyzację historii dwukrotnie otrzymała nagrodę Klio, srebrny Krzyż Zasługi, odznakę Zasłużony dla Warszawy. Współpracowała z Muzeum Powstania Warszawskiego. (PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
wnk/