Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Bogdana Jana D. – byłego sędziego Sądu Wojsk Lotniczych - na 5 lat więzienia za "sądowe zabójstwo". Tak potraktowano wyrok wydany w 1952 roku na wojskowego pilota złapanego przy próbie ucieczki na Zachód.
O orzeczeniu Wojskowego Sądu Okręgowego poinformowała PAP Główna Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, której prokuratorzy z warszawskiego pionu śledczego IPN prowadził śledztwo w tej sprawie.
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie - w wyroku, który zapadł 19 marca - uznał 96-letniego Bogdana Jana D. – byłego sędziego Sądu Wojsk Lotniczych w Warszawie - winnym popełnienia zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości polegającej na bezprawnym wydaniu wyroku orzekającego karę śmierci wobec podporucznika wojsk lotniczych Edwarda Pytki.
Prokurator Robert Janicki z pionu śledczego IPN przekazał, że działania byłego sędziego polegały na tym, że 18 sierpnia 1952 roku Warszawie zasiadając w składzie Sądu Wojsk Lotniczych w Warszawie, przed którym stanął Edward Pytko "przekroczył przysługujące mu uprawnienia" i bezprawnie uznał oskarżonego "winnym popełnienia przestępstwa działania na szkodę Państwa Polskiego i ucieczki za granicę, za co skazał go na karę śmierci, którą wykonano 29 sierpnia 1952 roku".
"Było to prześladowanie wymienionego oficera i było aktem represji z powodu prezentowanych przezeń - odmiennych od propagowanych przez ówczesne władze partyjne i państwowe - poglądów politycznych" - dodał prokurator Janicki.
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył Bogdanowi Janowi D. karę pięciu lat pozbawienia wolności. Ponadto orzekł środek karny w postaci pozbawienia praw publicznych, również na pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Edward Pytko był podporucznikiem, pilotem instruktorem m.in. w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Radomiu, który w 1949 r. jako ochotnik wstąpił do wojska. Ukończył kurs pilotażu na samolotach myśliwskich w Oficerskiej Szkole Lotniczej. Od 1952 r. był pilotem instruktorem. 7 sierpnia 1952 r. podczas lotu treningowego zdecydował się na ucieczkę przez Czechosłowację do Austrii. Wylądował jednak na lotnisku kontrolowanym przez przez służby radzieckie, a te przekazały go Polakom.
Pytko został rozstrzelany 29 sierpnia 1952 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Przez wiele lat nie było znane miejsce ukrycia jego zwłok. Szczątki odnaleziono na osławionej Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie i zidentyfikowano, o czym IPN poinformował w 2015 r.
W śledztwie Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie ustalono, że 23-letni Edward P. w 1952 roku był podporucznikiem wojsk lotniczych pełniącym służbę wojskową jako pilot – instruktor Oficerskiej Szkoły Lotniczej nr 5 w Izbicku k. Opola. "7 sierpnia 1952 roku, około godz. 14.50 wystartował samolotem Jak-9p z lotniska w Izbicku w lot treningowy. Gdy znajdował się w odległości około 10 km od lotniska opuścił wyznaczoną strefę lotu, wyłączył radio i obrał kurs w stronę Austrii. Będąc nad terytorium tego państwa rozpoczął zniżanie, bowiem z kabiny samolotu dostrzegł lotnisko, na którym postanowił wylądować" - relacjonuje prok. Janicki.
"Gdy zbliżał się do pasa startowego zorientował się, że na lotnisku tym stacjonują samoloty wojsk radzieckich. Usiłował wówczas nabrać wysokości i oddalić się, jednakże został dostrzeżony przez obsługę lotniska, która rozpoznała polskie oznaczenia samolotu, a następnie wysłała za nim samoloty przechwytujące, które zmusiły polskiego pilota do lądowania na lotnisku położonym obok miejscowości Wiener Neustadt, znajdującym się w strefie okupowanej przez wojska radzieckie" - dodał prokurator pionu śledczego IPN.
W ciągu 21 dni od zatrzymania przez wojskowe władze radzieckie, Edwarda Pytkę przetransportowano z Austrii do Polski, a następnie przeprowadzono przeciwko jego osobie śledztwo, po czym osądzono przez sądy I i II instancji, odmówiono ułaskawienia i stracono. "Tak szybkie procedowanie, obejmujące - od zatrzymania pokrzywdzonego do wykonania kary śmierci - okres zaledwie trzech tygodni, budzi poważne wątpliwości co do rzetelnego i sprawiedliwego procesu" - ocenił prok. Janicki. Zwrócił także uwagę, że Sąd Wojsk Lotniczych w Warszawie rozpoznał sprawę Edwarda P. w składzie sprzecznym z ówcześnie obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa o Ustroju Sądów Wojskowych i Prokuratury Wojskowej.
"To sprawiło, że wydany wyrok był pozbawiony waloru orzeczenia sądowego" - podkreślił.
Podsumowując prokurator wskazał, że przeprowadzone w tej sprawie śledztwo IPN oraz wyrok Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie wykazały, że wyrok wydany w 1952 roku wobec ppor. Edwarda Pytki nie był aktem sprawiedliwości, a stanowił represję wobec osoby postrzeganej przez ówczesne władze partyjne i państwowe w kategoriach przeciwnika politycznego, która miała służyć wyeliminowaniu pokrzywdzonego z życia publicznego.
"Sędzia Bogdan Jan D. swoim zachowaniem realizował zaś politykę państwa totalitarnego, posługującego się na wielką skalę terrorem dla realizacji celów politycznych i społecznych. Wziął tym samym udział w prześladowaniu pokrzywdzonego ze względów politycznych, wykonując strategię kierownictwa państwa, by przy wykorzystaniu prokuratury i sądów niszczyć przeciwnika politycznego, rzeczywistego lub domniemanego" - dodał prok. Robert Janicki.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ dki/