Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Bogdana Jana D. – byłego sędziego Sądu Wojsk Lotniczych - na 5 lat więzienia za "sądowe zabójstwo". Tak potraktowano wyrok wydany w 1952 roku na wojskowego pilota złapanego przy próbie ucieczki na Zachód.
Uchwała Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego w sprawie sędziów wojskowych stanu wojennego jest decyzją przełomową. Ci bezkarni dotychczas ludzie stają się równi wobec prawa i poniosą konsekwencje za swoje bezprawne działania - powiedział PAP prezes IPN dr Karol Nawrocki.
Brak odpowiedzialności dyscyplinarnej i karnej sędziego za wydane orzeczenie nie obejmuje sytuacji wyjątkowych, np. zbrodni sądowej - to jedna z konkluzji uchwały podjętej we wtorek przez całą Izbę Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.
Skutkiem decyzji Sądu Najwyższego jest uznanie, że istnieje pojęcie zbrodni sądowej i możliwe jest prowadzenie postępowań karnych w sprawach sędziów wydających wyroki w okresie PRL – powiedział PAP prokurator Andrzej Pozorski, odnosząc się do wtorkowego orzeczenia SN.
W nocy z 27 na 28 maja 1947 r. na dworcu kolejowym w Lesznie pluton wojska polskiego interweniował w obronie więzionej przez żołnierzy sowieckich Polki. W wyniku zbrojnego starcia zginęło trzech Sowietów. Trzy tygodnie później, 15 czerwca, za udział w tej akcji stracono trzech polskich żołnierzy.
Wiele osób skrzywdzonych w latach osiemdziesiątych wciąż czeka na sprawiedliwość i jej choćby symboliczne przywrócenie - powiedział w poniedziałek prezes IPN dr Karol Nawrocki w czasie konferencji prasowej na temat odpowiedzialności karnej komunistycznych sędziów i prokuratorów.
O sądownictwie w państwach totalitarnych, w tym odpowiedzialności za zbrodnie sądowe, debatowano w piątek w Warszawie. Dyskusja odbyła się w ramach międzynarodowej konferencji zorganizowanej z okazji Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Po upadku komunizmu w Polsce nie udało się rozliczyć zbrodniarzy sądowych pełniących obowiązki sędziów. Tylko symboliczne rozliczenie czynów tego typu sprawiło, że w 2001 r. niemiecki Instytut Maxa Plancka Zagranicznego i Międzynarodowego Prawa Karnego uznał Polskę za jeden z krajów, który wobec funkcjonariuszy reżimu totalitarnego przyjął zasadę „względnej bezkarności”.