Krakowianie w drugi dzień świąt wielkanocnych odwiedzają stoiska na jarmarku Emaus. W tym roku odpust odbywa się wyjątkowo przy Błoniach, ponieważ w rejonie klasztoru norbertanek na Salwatorze, gdzie tradycyjnie jest organizowany, trwa remont drogi.
„Szukaliśmy lokalizacji jak najbliższej miejsca dorocznego jarmarku (…). Stawiamy na rękodzieło, rzemiosło” – podkreślała zapowiadając wydarzenie Małgorzata Sadowska z Krakowskiego Forum Kultury, organizującego odpust Emaus.
Ponad 100 kramów, ustawionych na alejce pieszo-rowerowej od strony al. 3 Maja, będzie można odwiedzać do 17 godz. Wystawcy z całego kraju prezentują rękodzieło, ale i produkty spożywcze, piernikowe serca, obwarzanki. Nie brakuje odzieży, biżuterii.
Tradycja Emaus wywodzi się ze średniowiecza, kiedy w wielkanocny poniedziałek odbywała się procesja religijna z Krakowa do wsi Zwierzyniec. Zwyczaj wychodzenia do kościołów poza miastem był bardzo rozpowszechniony w Europie, zwłaszcza w XVI-XVII w. Na to „ludowe święto” chodzili w XIX w. wszyscy mieszkańcy Krakowa: najbiedniejsi i bogaci.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ wkr/