Ponad 100 tys. mieszkańców Lizbony wzięło udział w czwartek w marszu w centrum stolicy Portugalii, upamiętniającym 50-lecie obalenia dyktatury reżimu salazarystów. Zamach stanu do historii przeszedł jako rewolucja goździków.
Uczestnicy marszu przybyli do centrum Lizbony z flagami Portugalii, a także czerwonymi goździkami, będącymi symbolem pokojowej rewolucji, która obaliła trwający ponad 40 lat reżim. Jego główną twarzą był pełniący urząd premiera w latach 1933-1968 Antonio de Oliveira Salazar.
Część uczestników czwartkowego marszu pojawiła się z transparentami, na których widniało m.in.: “Precz z dyktaturą!”, “Niech żyje Portugalia!”, “Wolność!”.
Popołudniową manifestację w Lizbonie poprzedziła uroczysta sesja parlamentu, z udziałem m.in. uczestników zapoczątkowanego w szeregach armii zamachu stanu z 24 kwietnia 1974 r., a także członkowie rządu i prezydent. Wśród zaproszonych gości znalazł się również były portugalski premier, a zarazem szef KE w latach 2004-2014 Jose Manuel Barroso.
Duża manifestacja upamiętniająca 50-lecie rewolucji goździków odbyła się w czwartek również w centrum Porto. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy osób.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ zm/