Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę podkreślił znaczenie "zwycięstwa Ukrainy nad złem okupacji" i "sprawiedliwości kary" za wszystkie rosyjskie zbrodnie w 80. rocznicę deportacji Tatarów krymskich.
"Osiemdziesiąt lat temu popełniono jedną z najstraszliwszych zbrodni przeciwko życiu ludzkiemu: władze radzieckie deportowały Tatarów krymskich. Zarówno dzieci, jak i dorosłych - wszystkich. W ciągu kilku dni. Bezlitośnie. Na obcą ziemię. (...) Dokładna liczba ofiar śmiertelnych jest wciąż nieznana - co najmniej jedna trzecia ludności krymskotatarskiej straciła życie podczas tej deportacji" - podkreślił prezydent. (https://tinyurl.com/zjw5tp8r)
Przypomniał, że ludzie ci mogli wrócić do domów dopiero kilkadziesiąt lat później. Zauważył, że sprawcy nie zostali ukarani, a reżim nie został potępiony. Zdaniem prezydenta lekceważenie ludzkiego życia i przemoc państwowa, które dominowały w ubiegłym wieku, odrodziły się w naszych czasach.
"Dziesięć lat temu stare zło - zło zbrodni ludobójstwa - odnowiło swoją formę, zmieniło ideologiczną przykrywkę, ale nie zmieniło swojej istoty i celów, i nadal działało przeciwko Ukrainie, zaczynając od Krymu" - oświadczył Zełenski.
"Naszym wspólnym historycznym obowiązkiem jest odpowiedzieć na ataki Rosji odpornością naszego narodu, zwycięstwem naszego państwa nad złem okupacji i sprawiedliwą karą za wszystkie rosyjskie zbrodnie tej wojny, począwszy od 2014 roku" - oznajmił.
Zdaniem prezydenta, broniąc kraju i prawdy o tym, co wydarzyło się na ich ziemi, Ukraińcy czczą pamięć wszystkich tych, których życie zostało zniszczone i potwierdzają siłę ludzkości - siłę dla przyszłych pokoleń.
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)
ira/ fit/