Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Filmowców Polskich wybrało w sobotę swojego nowego prezesa - został nim scenarzysta Grzegorz Łoszewski, który zastąpi na stanowisku Jacka Bromskiego.
Zwyczajne Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Filmowców Polskich wybrało w sobotę nowego prezesa organizacji, który zastąpi na stanowisku Jacka Bromskiego. Nowym prezesem SFP wybrano Grzegorza Łoszewskiego, który będzie pełnił tę funkcję przez dwa lata.
Łoszewski to autor scenariuszy filmowych, seriali i teatrów telewizji, laureat m.in. nagrody HARTLEY-MERRILL, nagrody za scenariusz na FPFF w Gdyni, nagród na festiwalach w Moskwie, Teheranie, European CIVIS Prize. Pracował także jako wykładowca w szkołach filmowych w Łodzi i Gdyni. Od 2008 r. działa w zarządzie Koła Scenarzystów SFP, jest współtwórcą Gildii Scenarzystów Polskich. W 2022 r. został wybrany do Zarządu Głównego SFP i Rady Repartycyjnej SFP-ZAPA.
"Najważniejszą sprawą dla środowiska filmowego jest w tej chwili doprowadzenie do uchwalenia nowelizacji prawa autorskiego dającej twórcom tantiemy z internetu. Na tym celu zamierzam się teraz skupić" - powiedział nowy prezes, cytowany w informacji prasowej, przesłanej PAP w sobotę.
"W dalszej pespektywie znajduje się aktualizacja katalogu tzw. czystych nośników powiązana z Ustawą o artyście zawodowym, bo to także przyniesie istotne środki dla twórców oraz doprowadzi do ucywilizowania statusu skarbowo-ubezpieczeniowego dziesiątek tysięcy twórców. Trzecim wyzwaniem jest przywrócenie Telewizji Polskiej właściwej pozycji na rynku audiowizualnym, tak, aby ponownie mogła wspierać polskich twórców" - dodał.
W czerwcu na stronie internetowej SFP ukazała się lista sześciu kandydatów na to stanowisko. Znaleźli się na niej: Jacek Bromski, operator Michał Bukojemski, operator Andrzej Ślązak, producent Arkadiusz Wojnarowski, scenarzysta Grzegorz Łoszewski oraz scenarzysta i reżyser Radosław Piwowarski, który ostatecznie zrezygnował z ubiegania się o funkcję.
Wyborcza.pl dotarła do listu, w którym Bromski tłumaczył członkom SFP, dlaczego zmienił zdanie. Według niego decyzja o ustąpieniu ze stanowiska miała osłabić "pozycję SFP, przez co kina +podjęły kroki, żeby przestać wywiązywać się z obowiązku płacenia tantiem+". "Prezes straszy, że +w ślad za kinami pójdą inni+, i obawia się o losy ustawy dotyczącej tantiem" - czytamy na portalu. (PAP)
pj/ dap/ dki/