W niedzielę w Ulanowie zostanie odsłonięty pomnik upamiętniający 1500 Żydów zamordowanych podczas II wojny światowej. Na uroczystość przyjadą m.in. potomkowie żydowskich mieszkańców miasta.
Pomnik z głazu narzutowego stanął na cmentarzu żydowskim na skraju lasu. W kamieniu wyryto napis „Pamięci 1500 żydowskich mieszkańców Ulanowa i okolic, brutalnie zamordowanych przez nazistów od 4 października 1942 do września 1943”. Inskrypcja jest w trzech językach: polskim, hebrajskim i angielskim. Pamiątkowy kamień ma 1,6 m wysokości, na szczycie umocowano gwiazdę Dawida.
Upamiętnienie powstało z inicjatywy ulanowskiej Fundacji Dziedzictwo, której współzałożycielką jest Cheryl Fishbein, nowojorska liderka diaspory żydowskiej. Jej rodzice i dziadkowie mieszkali w Ulanowie. Ojciec ocalał z Holokaustu, matka w trakcie wojny przebywała na Sybirze. Fishbein systematycznie przyjeżdża do rodzinnego miasta swoich przodków.
W Ulanowie przed II wojną światową mieszkało około 1300 Żydów, którzy stanowili 45 proc. mieszkańców miasta. Na początku wojny dołączyli do nich także ci, którzy uciekli z Rudnika nad Sanem, Tarnobrzega czy z Krakowa.
Niemcy 4 października 1942 r. nakazali Żydom opuścić Ulanów.
„W południe do urzędu gminy przyjechał oddział SS i zażądał listy mieszkańców narodowości żydowskiej. O godz. 16.00 wszyscy mieli się stawić przed urzędem. Przyszło 700 osób, pozostali się schowali albo uciekli do lasu. Po sprawdzeniu listy obecności Niemcy zaczęli chodzić po domach i rozstrzelali wszystkich, których tam zastali” – mówił PAP prezes Fundacji Dziedzictwo Janusz Dąbek, który zna historię ulanowskich Żydów m.in. z przekazów rodzinnych.
Żydów zgromadzonych przed urzędem gminy podzielono na grupy.
„Najsłabsi byli rozstrzelani na podwórku jednego z domów przy Rynku. Około 100 osób odprowadzono na kirkut i tam zostali zabici. Pozostali w asyście niemieckich żołnierzy szli w kierunku sąsiednich miejscowości, do Krzeszowa, Jarocina i Zaklinowa. Część została zabita po drodze, a reszta trafiła do niemieckich nazistowskich obozów zagłady, głównie Treblinki” – wspominał Janusz Dąbek.
Jego dziadek przywiózł do domu 17-letnią Żydówkę, która przeżyła egzekucję pod Krzeszowem. Dziadek wracał z młyna. Usłyszał krzyk, spod ciał wyciągnął młodą dziewczynę. Przez jakiś czas mieszkała u dziadków, później opuściła Ulanów. Przeżyła wojnę, prawdopodobnie wyjechała do Izraela” – powiedział prezes fundacji.
Uroczystość odsłonięcia pomnika rozpocznie się w niedzielę 30 czerwca o godz. 14.00. Przyjedzie m.in 35 Żydów, ma być też naczelny rabin Polski Michael Schudrich. (PAP)
al/ joz/