Wolność i niepodległość to podstawa trwania narodu - powiedział szef PiS Jarosław Kaczyński przed pomnikiem upamiętniającym bitwę o Monte Cassino. Naszym obowiązkiem - dodał - jest budowanie Polski, "gdzie zawsze będziemy jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu".
W sobotę, w przeddzień 70. rocznicy zakończenia bitwy o Monte Cassino, prezes PiS złożył kwiaty pod warszawskim pomnikiem upamiętniającym tę bitwę i rolę jaką odegrali w zwycięskim szturmie polscy żołnierze.
Prezes PiS powiedział, że "wolność i niepodległość to podstawa naszego trwania i trwania narodu polskiego". "Dziś, w 70 lat po tamtych wydarzeniach powinniśmy to sobie uświadamiać ze szczególną siłą i wiedzieć o tym, że naszym obowiązkiem jest budować Polskę, gdzie zawsze będziemy jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu, Polskę, która zapewni godny byt swoim dzieciom" - powiedział Kaczyński.
Jak podkreślił, bitwa o Monte Cassino była bitwą "o polską wolność i polską godność".
"Bitwa szczególnie trudna, nie tylko dlatego, że mocna była twierdza, którą trzeba było zdobyć, że przeciwnik był twardy, że trzeba było oddać wielką daninę krwi, by odnieść zwycięstwo" - mówił Kaczyński.
Prezes PiS powiedział, że "wolność i niepodległość to podstawa naszego trwania i trwania narodu polskiego". "Dziś, w 70 lat po tamtych wydarzeniach powinniśmy to sobie uświadamiać ze szczególną siłą i wiedzieć o tym, że naszym obowiązkiem jest budować Polskę, gdzie zawsze będziemy jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu, Polskę, która zapewni godny byt swoim dzieciom" - powiedział Kaczyński.
Bitwa o Monte Cassino - zaznaczył - była trudna także ze względu na ówczesną sytuację Polski. "Polska była już sprzedana i trzeba było podjąć decyzję: bić się czy nie bić. Trzeba było zdać sobie sprawę z tego, że mimo wyjątkowo niesprzyjających okoliczności Polakom potrzebne jest zwycięstwo, które umocni wspólnotę i umocni Polaków w ich dążeniu do wolności" - powiedział Kaczyński.
Podkreślił, że ówcześni dowódcy i żołnierze "podjęli walkę, zwyciężyli i zapewnili narodowi coś, czego bardzo potrzebował".
W jego opinii polscy żołnierze walczący pod Monte Cassino stworzyli mit bohaterstwa i heroizmu, który podtrzymywał Rzeczpospolitą, który wracał "w kolejnych buntach i odsłonach walki o naszą wolność".
"(Walki) o wolność i o trwanie wspólnoty narodowej, która obejmuje przeszłe, obecne i przyszłe pokolenia" - powiedział Kaczyński.
Szef PiS ocenił, że takie momenty jednoczą naród wokół wspólnych wartości. "Ta narodowa wspólnota (...) odnosi się do wszystkich, którzy naprawdę czują się Polakami (...). Ale gdy mówimy o wspólnocie Polaków, może ona trwać tylko wtedy jeśli w jej centrum jest wolność, ale wolność może zapewnić tylko Polska niepodległa" - dodał.
Prezes PiS podkreślił, że żołnierze walczący pod Monte Cassino pozostaną w naszej pamięci bohaterami, ponieważ potrafili podjąć najwyższe ryzyko i oddać własne życie za Polskę.
"Dziś te wartości są równie ważne jak wtedy, bo jeśli chcemy, żeby Polska trwała, to musimy ją umieć codziennie budować poprzez przedsięwzięcia wspólne. Ale musimy też pamiętać o tym, że może przyjść czas trudny i wtedy trzeba będzie odwołać się do tych wartości, którymi kierowali się żołnierze pod Monte Cassino, warszawscy powstańcy, żołnierze podziemia, żołnierze wyklęci, bojownicy kolejnych antykomunistycznych zrywów okresu PRL" - powiedział.
Bitwa pod Monte Cassino, nazywana także "bitwą o Rzym", trwała od 17 stycznia do 19 maja 1944 r. i składała się właściwie z czterech bitew między wojskami alianckimi a Niemcami. Walki miały miejsce w rejonie klasztoru na Monte Cassino. Bitwa uznawana jest za jedną z najbardziej zaciętych w okresie II wojny światowej. W szeregach aliantów walczyli Amerykanie, Brytyjczycy, Nowozelandczycy, Hindusi oraz 2. Korpus Polski pod dowództwem gen. Władysława Andersa.
18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach żołnierze 2. Korpusu Polskiego zdobyli wzgórze Monte Cassino wraz ze znajdującym się na nim klasztorem. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych. (PAP)
ajg/mick/mok/