Dzięki mądrej polityce i bohaterstwu żołnierzy i funkcjonariuszy udało się obronić polską granicę - podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas obchodów święta Wojska Polskiego. Podał też, że z satysfakcją podpisał ustawę, która pozwoli jeszcze lepiej chronić granicę, także z podwyższeniem bezpieczeństwa żołnierzy.
Prezydent w czwartek w Warszawie wziął udział w obchodach wspólnie m.in. z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Z okazji święta Wojska Polskiego w 104. rocznicę Bitwy Warszawskiej - wspólnie z mieszkańcami stolicy - obserwował na Wisłostradzie defiladę wojskową.
"Zmagamy się w ostatnim czasie z problemami. Ten ostatni czas, te ostatnie trzy lata - od lata 2021 roku, czyli od kiedy zaczęła się hybrydowa napaść na naszą granicę ze strony białoruskiej, kiedy reżim białoruski pcha nielegalnych migrantów na naszą granicę po to, by destabilizować sytuację nie tylko w Polsce, ale także i w Europie. Dziś wiemy, że było to tak naprawdę przygotowanie do późniejszej agresji przeciwko Ukrainie" - zwrócił uwagę Duda.
Podkreślił, że dzięki mądrej polityce, zdecydowaniu i determinacji, a także oddaniu i bohaterstwu żołnierzy oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji, straży pożarnej i wszystkich, którzy wspierali tę ochronę, udało się obronić granicę, choć nie bez strat. "Zginął na granicy polski żołnierz - sierżant Mateusz Sitek (...). Byli polscy żołnierze i funkcjonariusze, którzy zostali ranni" - przypomniał.
W tym kontekście prezydent powiedział też, że z satysfakcją mógł wczoraj podpisać ustawę, która "pozwoli granicę i inne miejsca chronić jeszcze lepiej, jeszcze sprawniej, także z podwyższeniem bezpieczeństwa polskiego żołnierza". "To fundamentalnie ważne. Dziękuję za przygotowanie i przegłosowanie tych przepisów. Niebawem wejdą one w życie. Wierzę w to, że ułatwią ciężką służbę naszych żołnierzy. Ułatwią, jak najbardziej sprawną realizację zadań" - mówił prezydent.
Pod koniec lipca - po pracach legislacyjnych w Sejmie i Senacie - na biurko prezydenta trafiła ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań sił zbrojnych, policji i straży granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Dopuszcza ona użycie wojska do samodzielnych działań – nie tylko do wsparcia służb MSWiA - w czasie pokoju na terytorium kraju. Zapewnia też pomoc prawną żołnierzom i funkcjonariuszom służb MSWiA w razie postępowania związanego z użyciem przez nich broni.
Zaznaczył też, że liczy na to, iż wkrótce zostanie uchwalona, wniesiona do parlamentu z prezydenckiej inicjatywy, ustawa reformującą system kierowania i dowodzenia, a także reagowania polskiego państwa w sytuacjach zagrożenia. "To są wnioski z kryzysu, z jakim mamy do czynienia właśnie od trzech lat. To są także wnioski z ćwiczeń, które odbywaliśmy i one zostają teraz wprowadzone do ustaw, byśmy mogli sprawniej reagować (...) Liczę na to, że właśnie w ramach tej wspólnej i jednolitej polityki bezpieczeństwa będę mógł tę ustawę wkrótce podpisać. By polski żołnierz i polski funkcjonariusz mógł służyć lepiej i sprawniej" - zaznaczył.
Prezydent wspominał również 104. rocznicę Bitwy Warszawskiej, która rozegrała się na przedpolach stolicy Polski między 13 a 15 sierpnia 1920 r. "104 lata temu odradzająca się Polska - mimo ogromnych obaw, jakie wtedy były, i załamania bardzo wielu polityków i obywateli, zdołała się obronić przed bolszewicką inwazją. To było wielkie zwycięstwo. To nie była po prostu wygrana bitwa, to było wielkie zwycięstwo, tamta wygrana bezapelacyjnie wojna" - powiedział Duda.
"Wojna polsko-sowiecka - jedyna wojna, jaką przez 74 lata Rosja sowiecka przegrała, będąc formalnie stroną wojny. Jedyna. Tylko odradzająca się Rzeczpospolita Polska zdołała pokonać Sowietów i Armię Czerwoną" - przypomniał prezydent, którego słowa przyjęto oklaskami.
Ocenił też, że tryumf Polski sprzed 104 lat do dziś kształtuje etos polskich żołnierzy. "Ten etos nasi żołnierze niosą w sobie do dzisiaj. Są w prostej linii spadkobiercami tamtych bohaterów, którzy pokonali Sowietów, którzy pogonili ich na wschód" - podkreślił.
Andrzej Duda wezwał też do uczczenia minutą ciszy wszystkich polskich żołnierzy, którzy oddali życie za ojczyznę. Przypomniał przy tym nie tylko bohaterów sprzed lat, ale także m.in. sierżanta Mateusza Sitka, który zginął pod koniec maja broniąc polskiej granicy.
Prezydent podziękował też obecnym na uroczystości premierowi Donaldowi Tuskowi i szefowi MON Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi za ich słowa o jedności i wspólnej polityce w sprawie bezpieczeństwa Polski. Podziękował także za podpisane dotychczas umowy na zakup sprzętu dla armii, w tym 96 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache, które Duda ocenił jako "najlepsze na świecie" i "budujące gigantyczny potencjał polskiej armii", a także m.in. lekkie transportery opancerzone rozpoznawcze Kleszcz.
Zaznaczył, że gwarancją bezpieczeństwa naszego kraju jest także Sojusz Północnoatlantycki, w którym jesteśmy od 25 lat. "Dzięki wstąpieniu do niego 25 lat temu dziś jesteśmy w największej i najsilniejszej na świecie wspólnocie obronnej" - stwierdził.
Prezydent zwrócił także uwagę, że "dziś żołnierze sojuszu są na naszej ziemi - na czele z żołnierzami armii amerykańskiej na nasze zaproszenie, bo dawniej bywali tutaj tacy, których nie zapraszaliśmy, którzy tu przychodzili siłą, zmuszając nas do tego, byśmy żyli pod ich butem".
15 sierpnia przypada rocznica zwycięskiej dla Polski bitwy z 1920 r. w wojnie polsko-bolszewickiej, co zatrzymało marsz Sowietów na zachód Europy. W 1923 r. dzień ten został ogłoszony świętem Wojska Polskiego i pozostawał nim do 1947 r. Później dzień wojska obchodzono 12 października w rocznicę bitwy pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 roku święto Wojska Polskiego ponownie jest obchodzone w połowie sierpnia.(PAP)
nno/ mml/ jann/