Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu i podziemny spływ łodziami, dawne kolejowe wiadukty przypominające rzymskie akwedukty w Stańczykach w Warmińsko-Mazurskiem czy wciąż działające warszawskie Filtry - to tylko niektóre z zabytków techniki opisywanych w nowej książce Beaty i Pawła Pomykalskich.
„Oboje jesteśmy Górnoślązakami i wyrośliśmy w tradycji górniczo-hutniczej, bo właściwie wszyscy nasi dziadkowie pracowali w przemyśle ciężkim. Zresztą cały nasz region jest jakby naznaczony tym przemysłem, a obecnie dziedzictwem poindustrialnym. I od zawsze uważamy, że to bardzo ciekawy element dziedzictwa, często jednak pomijany czy niedoceniany. Teraz na szczęście powoli się to zmienia, więc chcieliśmy też wpisać się w ten trend zainteresowania dziedzictwem poprzemysłowym. To trzecia już nasza książka z serii `Polska z pomysłem`. Pierwsza była o miastach i miasteczkach, druga o wioskach i sielskich zakątkach, a teraz przyszedł czas na coś zupełnie innego” - powiedziała PAP Beata Pomykalska.
Jak zaznaczył Paweł Pomykalski, publikacja „Polska z pomysłem. Zabytki techniki” przedstawia nie tylko zabytki techniki i przemysłu, ale również te związane z nauką. Autorzy nakreślają krótki rys historyczny, opisując, czym dane miejsce było lub nadal jest, uzupełniając to informacjami o warunkach jego zwiedzania, a także o innych ciekawych miejscach, które można zobaczyć w okolicy. Obiekty są zobrazowane fotografiami. Książkę podzielono na rozdziały odpowiadające poszczególnym województwom. Najciekawsze miejsca w danym rejonie zaznaczono również na mapie.
„Oczywiście pojawia się tu pewna dysproporcja, ponieważ niektóre województwa, np. śląskie, mają tych zabytków poprzemysłowych czy techniki znacznie więcej. Staraliśmy się jednak przybliżyć takie miejsca w każdym z opisywanych regionów. Kryterium wyboru była też różnorodność obiektów - zależało nam, by pokazać maksymalnie dużą rozpiętość tematyczną. Mamy więc przemysł ciężki, ale także spożywczy w formie browarów, zabytki komunikacji, hutę szkła czy porcelany” - relacjonował Paweł Pomykalski.
Zwrócił też uwagę, że są obiekty, doskonale znane, przyciągające wielu turystów, które wpisały się w krajobraz Polski - jak kopalnie soli w Bochni i w Wieliczce lub słynny Żuraw Gdański - na które ludzie często nie patrzą jak na zabytki techniki, chociaż nimi są. „Je także pokazujemy w naszej książce, podobnie jak np. równie ciekawą Kopalnię Guido w Zabrzu i cały kompleks Muzeum Górnictwa Węglowego, w którym możemy poznać pracę górników węgla kamiennego na przestrzeni wieków oraz odwiedzić jedną z ciekawszych takich podziemnych tras w Europie, gdzie płynie się pod ziemią przez ponad kilometr łódką” - opowiadał.
„Mamy również inne ciekawe placówki muzealne związane z techniką, np. Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie z największym w kraju i jednym z większych w Europie zbiorem samolotów. Także niedawno otwarte prywatne Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie, z osobistą kolekcją założyciela, który stworzył muzeum motoryzacji z prawdziwego zdarzenia, jakiego dotąd w Polsce nie było” - zaakcentował Pomykalski.
Wśród mniej oczywistych, ciekawych obiektów związanych z techniką Beata Pomykalska wskazała również mosty. „Bardzo je lubimy, ponieważ są dla nas nie tylko konstrukcją spinającą brzegi rzeki, ale też, filozoficznie patrząc - umożliwiają spotkanie się ludzi, kontakt, połączenie. Mamy w Polsce wiele ciekawych mostów i wiaduktów. Najbardziej znane są dawne kolejowe wiadukty, przypominające rzymskie akwedukty, w Stańczykach w woj. warmińsko-mazurskim” - wskazała.
„Natomiast w miejscowości Srebrna Góra na Dolnym Śląsku, która słynie z największej górskiej twierdzy w Europie, mamy wiadukt, po którym jeszcze przed II wojną jeździła kolej zębata (z dodatkową szyną zębatą, tzw. zębnicą, pośrodku toru; technologia ta pomaga w pokonaniu trasy o dużym nachyleniu). Przygotowując materiały do książki, odkryliśmy też most w miejscowości Siekierki w woj. zachodniopomorskim. Wcześniej samochodowo-kolejowy, przerzucony nad Odrą, obecnie jest kładką pieszo-rowerową łączącą Polskę i Niemcy. I ma świetny punkt widokowy, z którego można obserwować liczne w tamtym rejonie ptaki” - mówiła.
„Jednym z ciekawszych miejsc, które także sami odkryliśmy, było Centrum Szyfrów Enigma w Poznaniu. Opowiada o samej maszynie i o polskich kryptologach, którzy złamali jej szyfr. Zwiedzanie placówki to fantastyczna podróż przez historię, ale też niuanse matematyki, gdzie można również np. samodzielnie stworzyć własny szyfr. To miejsce pokazujące, że nauka i technika mogą być fajne i stanowić świetną przygodę” - podkreśliła Beata Pomykalska.
W publikacji - jak zaznaczyła - na kilku przykładach wskazują także, jak można rewitalizować i powtórnie wykorzystywać przestrzeń poprzemysłową. „Tu oczywiście Łódź, ale także Warszawa czy Górny Śląsk odgrywają dużą i ciekawą rolę. Nieużytkowane już dawne fabryki lub zakłady są przekształcane w biura, przestrzenie hotelowe, mieszkalne, kulturalne. Ukazujemy, że wystarczy tę starą cegłę odrestaurować, czasem też wyeksponować jakieś elementy przemysłowe, które pozostały, i uzyskujemy nietuzinkową przestrzeń, z której możemy nadal korzystać” - powiedziała.
Jak wyjaśnił Paweł Pomykalski, opisane w książce miejsca wybierali przede wszystkim pod kątem dostępności, różnorodności i tak, by były maksymalnie ciekawe dla odbiorcy. „Znalazło się tam np. również miejsce na zabytek techniki, który rzadko może być odwiedzany, czyli warszawskie Filtry. To ciekawy obiekt inżynieryjny, wciąż działający i pełniący funkcję dla miasta. Generalnie jednak wybieraliśmy miejsca, które są dostępne, czyli można je zobaczyć samemu bądź z przewodnikiem” - zauważył.
„Naszym zdaniem taka kultura podróżowania po zabytkach techniki, miejscach związanych z przemysłem czy poindustrialnych, dopiero nabiera rozpędu. I nasza publikacja ma również na celu pokazanie, że jest to pełnoprawny rodzaj turystyki, że można wybrać właśnie taki klucz zwiedzania. Technika towarzyszy nam w życiu na każdym kroku i warto jej historię, rozwój poznać, uzmysłowić sobie, że to też jest nasze dziedzictwo, o które trzeba dbać i o którym trzeba pamiętać” - zaznaczył Paweł Pomykalski.
„Zachęcamy więc do odwiedzania miejsc związanych z techniką nie tylko podczas wakacji, ale przez cały rok. Naprawdę w każdym regionie naszego kraju można znaleźć coś ciekawego” - dodała Beata Pomykalska.
Przewodnik ukazał się nakładem wydawnictwa Bezdroża. (PAP)
Autorka: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ miś/