70 dzieł sztuki zrabowanych w latach 70., w okresie rządów Czerwonych Khmerów, zostało przekazanych przez nowojorskie Metropolitan Muzeum of Art władzom Kambodży – podał w piątek dziennik „Khmer Times”. Rzeźby przedstawiające wizerunki bóstw zostaną umieszczone w buddyjskich i hinduskich świątyniach.
Przekazane działa pochodzą z okresu od IX do XIV w. Wśród nich znajduje się kamienna rzeźba hinduistycznej bogini Parwati, wykonana z brązu głowa buddyjskiego bóstwa Awalokiteśwary oraz inne kamienne rzeźby, przedstawiające Śiwę, Ardhanariśwary i wojowników - bohaterów eposu „Mahabharata”.
Premier Kambodży Hun Manet nazwał powrót dzieł sztuki momentem ponownego połączenia mieszkańców Kambodży z „duszami przodków".
„Nie tylko zwykli ludzie szukają pokoju, także bóstwa pragną zjednoczyć się z duchami swoich przodków. Bez utrzymania pokoju nie możemy w pełni odzyskać bogatej historii i dziedzictwa, które należą do Kambodży” – powiedział szef rządu.
Według władz eksponaty zostały zagrabione w latach 70., kiedy kraj znajdował się pod rządami Czerwonych Khmerów. Okres ten naznaczony był ludobójstwem, terrorem i wojną domową.
Jak donoszą media, przekazane artefakty miały należeć do brytyjskiego handlarza i kolekcjonera kambodżańskiej sztuki Douglasa Latchforda. W 2019 r. został on oskarżony o przemyt dzieł sztuki. Po zakończeniu dochodzenia Metropolitan Muzeum of Art postanowiło przekazać część zakupionych od marszanda dzieł władzom Kambodży i Tajlandii. Latchford zmarł w 2020 r. Szacuje się, że jego kolekcja dorównywała zbiorom Muzeum Narodowego Kambodży.
Premier Manet poinformował, że od 1996 r. do Kambodży wróciło ponad 1 tys. zrabowanych artefaktów znajdujących się w kolekcjach 15 krajów, w tym Francji, Japonii, Tajlandii i Indonezji.(PAP)
mzb/ mms/